Jest mroźno i dość wcześnie. Zrywam się szybko na nogi i łapię za aparat. W taki dzień trudno jest mi pozostać dłużej w domu. Wraz z końcem roku jest jeszcze kilka spraw, które chciałabym dokończyć i uporządkować tak by świadomie rozpocząć Nowy Rok z nową – lepszą energią. By złapać nieco oddechu i z dystansem popatrzeć na kończący się rok, idę nad moje morze. Okres poświąteczny to czas refleksji i konfrontacji naszych postanowień noworocznych z dotychczasową realizacją. To doskonały czas na pewne zmiany, których skala nie musi być wcale duża. Ważne żeby były one spójne z naszymi przekonaniami i konsekwentnie wprowadzane w naszą codzienność. Dla lepszego samopoczucia. Dla nas samych. Dla radości która jest wokół nas!
Do zobaczenia w Nowym Roku!
* * *
Zosia
Przepis na placuszki z musem z pomarańczy, imbirem i goździkami
Skład:
(dla dwóch osób)
1 szklanka mąki
1 jajko
50 g masła (roztopione)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki cukru
3/4 szklanki mleka
1 łyżka ekstraktu z wanilii
szczypta soli
mus pomarańczowy: 3-4 dojrzałe pomarańcze
ok. 2-3 cm świeżego imbiru
1-2 goździki
1 łyżka masła
A oto jak to zrobić:
1. Jajko ubijamy z cukrem na puszystą pianę. Dodajemy ekstrakt z wanilii, roztopione masło i mleko. Mieszamy. Na końcu dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i solą. Całość mieszamy do połączenia się składników.
2. Placuszki smażymy na rozgrzanej patelni z łyżką masła. Możemy smażyć tradycyjnie, formując ciasto w kształcie placuszków lub pokusić się o świąteczne foremki do pierników. Jeżeli wybieramy drugi sposób, polecam przy nalewaniu ciasta do foremki przycisnąć (np. drewnianą łyżką) foremkę do patelni, tak by ciasto nie wypłynęło (wystarczy przy początkowej fazie smażenia).
3. Aby przygotować mus z pomarańczy: podsmażamy na rozgrzanej patelni z masłem plasterki pokrojonego imbiru, a następnie plastry pomarańczy. Dodajemy goździki i smażymy na małym ogniu ok. 12-15 minut. Odstawiamy do wystygnięcia, wyjmujemy goździki i blendujemy na gładką masę. Tak przygotowany mus dodajemy do usmażonych placuszków.
W wolnej chwili zapraszam również na mój profil na Instagramie
Zosiu, mądre i piękne słowa :) Chcę Ci podziękować za chwile wytchnienia jakich mogłam doznać na Twoim blogu, za wspaniałe przepisy z których mogłam skorzystać, za radość patrzenia na przepiękne zdjęcia, przedstawiające scenki z Twojego życia. Jakbyś była moją Siostrą, tylko taką na odległość, ale do której chętnie się wraca :) Życzę Ci wszystkiego co najlepsze w Nowym 2015 Roku.
Zosiu przeciez te placuszki (choc ladne) sa niedopieczone.
Też mam takie wrażenie. Nie wiem, może tylko tak wyglądają, ale nie wyglądają apetycznie :(
Własnie to samo zauwazyłam…taki jakby zakalec
Dla mnie jesteś mistrzynią oddawania klimatu na zdjęciach. Orłowo niesamowite, tak samo jak ogrom fotografi w Twojej książce.
Zosiu, piękne jest takie mroźne Orłowo! Pokuszę się o stwierdzenie, że zimą podoba mi się nawet bardziej niż jesienią :)) Muszę tam kiedyś zawitać właśnie w taki mroźny czas :))
Zdradzisz co czytasz? :)
Skusić się czy nie na takie śniadanie? Kilka dni grudnia jeszcze zostało, będę 'grzeczna’ od stycznie ;)
http://www.allnnothing.com
A ja dostałam Zosiu, Twoją książkę na święta :)) Jest świetna, nie mogę się doczekać żeby zacząć testować przepisy :)
Zosiu,cudowne zdjęcia,piękne słowa i smaczne placyszki…Zosiu możesz powiedzieć, jakiego aparatu foto.używasz? Pozdrawiam
By 2015 był dla Ciebie Zosiu jeszcze bardziej cudowniejszy:) czyli…przeCudny :):)
:**
Świetny przepis :) Sory że troche z innej beczki, ale co myślicie o takim zestawie garnków ? http://www.ceneo.pl/24289355#pid=7376
Zosiu muszę w końcu podziękować Ci za jedną rzeczy. Dziękuję za tak wiele zdjęć mojego ukochanego miejsca na ziemi! Molo w Orłowie, bo o nim mowa, jest miejscem dla mnie magicznym! A że w Gdyni niestety nie mieszkam dzięki zdjęciom mogę nim trochę nacieszyć oczy ;)
Mikołaj był w tym roku tak wspaniały, że otrzymałam od niego książkę Twojego autorstwa :) Najlepszy prezent! Szczęście tym większe, że już na samym jej początku znalazło się Orłowo!
Życzę Ci na Nowy rok Cudownych rodzinnych chwil, smacznych potraw i kolejnych wspaniałych książek!
Pozdrawiam Serdecznie!
Ania z Łodzi
Aniu dziękuję Ci za wiadomość! Nawet nie wiesz jak mi miło, że zdjęcia Ci się podobają :-) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
O mniam!
P.S. – Gwiazdor mnie posłuchał ! Twoja książka już u mnie na półce.
:***
Gdzie kupiłaś taką super fajną pościel?
Uwielbiam takie śniadania :)
Dużo kulinarnych odkryć w 2015 roku ;)
Duzo dobrego w Nowym 2015 Roku I dziekuje za pyszne inspiracje kulinarne, ktore goscily na blogu w tym roku :-)
Czekam na kolejne :) Usciski x
Czym można zastąpić ekstrakt z wanilii?
Zosiu, ciesze sie, ze dodajesz rowniez zdjecia z Sopotu, a nie tylko kulinarne, bo mam okazje zobaczyc jego zimowa odslone, ktorej nigdy nie widzialam i raczej nie zanosi sie abym w takim okresie pojechala. Szczesliwego Nowego Roku 2015! Mam przeczucie, ze bedzie to niesamowity rok, a to rzadkosc z mojej strony bo ogolnie jestem pesymistka :)
Hej, dokładnie czegoś takiego szukałem! zrobiliśmy sobie rano na śniadanie i rzeczywiście okazało się proste i przystępne nawet dla kogoś kto nie jest mistrzem w kuchni :) wpadłem na pomysł, że w celu urozmaicenia sobie ciastka, można by zastanowić się na małym <a href="http://www.ceneo.pl/Formy_do_pieczenia;szukaj-kuchnia;017Foremki_do_ciastek_P1-32301.htm#pid=7391" rel="nofollow" urozmaiceniem – zapraszam do zaglądnięcia. Co myślicie, Panie i Panowie?
Hmm,
Trudno się najeść takim placuszkiem trzem osobom? Z góry nie dopieczony z dołu jakby spalony… Naprawdę był smaczny? To pytanie to nie złośliwość. Zwyczajnie wygląda to jak sztuka dla sztuki co by post mógł powstać…
Ale i tak lubię Twojego bloga:))))
Może sprawia takie wrażenie… ale nam smakował! :-) Z podanej ilości ciasta, wychodzi mniej więcej 6-8 placuszków. Myślę, że dla 2 osób powinno wystarczyć. Wszystkiego dobrego na Nowy Rok! Zosia
Dobry wieczór, Zosiu! Choć pora niezbyt śniadaniowa, bardziej na późną kolację, to i tak muszę skomentować Twoją niebywałą fantazję i znakomite wyczucie kulinarne! Również jestem posiadaczką Twojej książki, co mnie bardzo cieszy i inspiruje! Zazdroszczę taaaaakich pięknych zdjęć, czasem przykuwają uwagę bardziej niż przepis ;) Apropos placuszków – czy robiąc właśnie takie cuda nie stanie się nic z foremkami albo patelnią? Przeglądając przepisy z użyciem własnie takich foremek, zawsze mnie to zastanawia
Pozdrawiam serdecznie!
Zosiu kochana!
Piękne zdjęcia! :) Wspaniale oddany klimat i magia miejsca oraz tego czasu poświąteczno-przedsylwestrowego :)
Życzę Ci wszystkiego wspaniałego w Nowym Roku Zosiu! Samych cudownych chwil, miłości, bliskości i spełniających się marzeń!
Pozdrawiam ciepło i przesyłam sylwestrowe uściski,
Kinga
P.S. Jestem szczęśliwą posiadaczką Twojej książki i jest to moja Biblia Kulinarna! Wspaniała praca i serce widoczne na każdym zdjęciu i w każdym opisie!
Bardzo dobre :) przepieknie pachną wanilia
zrobiłam, smakowało
Curd wyszedł mi słodko-kwaśno-gorzkawy, czy to prawidłowe?
Może jednak powinno pozbyć się wszystkich białych dodatków z pomarańczy? Obrałam prawie do żywego, a jednak jest posmak goryczki.
Zosiu, właśnie zjedliśmy na sobotnie leniwe śniadanie placuszki z musem i chciałabym Ci podziękować za ten przepis :) wykonujesz kawał dobrej roboty i masz cudowne pomysły na przepisy, z których bardzo często korzystam. Gratuluję Ci z całego serca :)