Skip to main content

Grzany cydr i świąteczne przygotowania

Jak Wam mijają świąteczne przygotowania? Czy pierniczki się udały? A czy może ktoś zdążył już wypróbować przepis na pasztet albo zbudować domek z piernika?

W tym roku okres przedświąteczny to dla mnie niesamowity czas, a to za sprawą książki. Ilość ciepłych słów i życzliwości którą otrzymałam od wszystkich Czytelników (zarówno tu na blogu, jak na Instagramie i Fb) to wspaniały prezent. Po ponad 3 latach prowadzenia bloga miałam w końcu przyjemność z częścią z Was spotkać się osobiście na spotkaniach autorskich – kilka osób nawet rozpoznałam po ich nazwach w komentarzach :-) Chciałabym Wam również z całego serca podziękować za nadsyłane zdjęcia na Instagramie mojej książki w Waszych domach. To dla mnie niezwykły zaszczyt!

Kochani z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkiego co najpiękniejsze – chwili wytchnienia, odpoczynku i wspólnego, rodzinnego czasu! Dzisiejszy przepis był zaplanowany na rozgrzewkę po zimowym, świątecznym spacerze.  W tym roku zamiast tradycyjnego grzanego wina, które przygotowuję w okresie Świąt, postanowiłam zrobić coś podobnego z cydrem. Niestety ze śniegu chyba nici, choć do końca wierzę, że w Wigilię ujrzę kilka płatków :-) (jak zwierzęta przemawiają w tym dniu, to czemu śnieg ma nie spaść?!)

Wesołych Świąt

* * *

Skład:

(przepis dla 2 osób)

ok. 0,75 l cydru jabłkowego (np. CiderInn)

2 laski cynamonu

3-4 goździki

4-5 plastrów pomarańczy

rozszerzona wersja:  ok. 3-4 łyżek soku z żurawiny lub z malin 

A oto jak to zrobić:

1. Cydr nalewamy do dużego garnka. Dodajemy plastry pomarańczy, goździki i laski cynamonu. Podgrzewamy na wolnym ogniu ok. 10-12 minut i jednocześnie unikamy zagotowania. Świeże plastry pomarańczy  umieszczamy w szklankach i nalewamy odcedzony gorący cydr. 

2. W wersji rozszerzonej, sok malinowy lub żurawinowy dolewamy w trakcie dodawania przypraw.

W wersji rozszerzonej, sok malinowy lub żurawinowy dolewamy w trakcie dodawania przypraw.

W wolnej chwili zapraszam również na mój profil na Instagramie

25 Odpowiedzi do “Grzany cydr i świąteczne przygotowania”

  1. Odpowiadając na pytanie związane z pierniczkami – wyszły cudowne, podzieliłam się zdjęciem na Instagramie ;) Zrobiłam je z podwójnej porcji ciasta, bo mam dość duże foremki, ale i tak wyszło ich ponad 30. Przyozdobiłam razem z młodszym bratem, który ma 7 lat (ja mam 19). A dziś mam w planach między innymi pieczenie ciasta marchewkowego według twojego przepisu także będzie się działo!
    Życzę Ci Wesołych Świąt dla całej rodzinki i pozdrawiam serdecznie :*

  2. Droga Zosiu,
    zaglądam codziennie na Twojego bloga, zawsze z ogromna przyjemnością, nawet jak nie mam zamiaru brać się za gotowanie :-) A Twoja książka będzie jedynym prezentem, jaki sprawiłam sobie pod choinkę :-))
    Wesołych Swiąt!

  3. Zosiu kochana życzę Ci wspaniałych, magicznych i rodzinnych Świąt!:*
    Bardzo lubię cydr i na pewno zrobię wersje rozszerzoną z domowym sokiem z malin (w tym roku krzaczki malinowe obrodziły!:))
    Pozdrawiam świątecznie,
    Monika

  4. Droga Zosiu,
    świetny przepis na prosty i pyszny napój świąteczny!
    Właśnie piekę wilgotny sernik z białą czekoladą z Twojego przepisu na Święta:-)
    Bardzo dziękuję za morze inspiracji każdego dnia:-)
    Życzę Ci pięknych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia,
    Buziaki i uściski z południa PL,
    gdzie dziś wiosennie: +15 st. i słońce, ale i baaardzo wietrznie!
    Marta:-)

  5. Droga Zosiu, widziałam ostatnio Twoją książkę w Empiku. Zaciekawiona zajrzałam do środka i przyznam szczerze, że mam mieszane uczucia. Zacznę może od pozytywów: przepięknie wydana, dopieszczona na każdym mm^2 pozycja do oglądania i poprawiania humoru (ten materiałowy grzbiet, ta błękitna wstążeczka!, ciepłe wstępy i komentarze), przepisy zaś przyjemne i proste, fajny pomysł z fotografiami ukazującymi poszczególne etapy przygotowania); jeśli zaś chodzi o mniej cieszące mnie aspekty to przyznam, że taka cena za 48 przepisów, to stanowczo za dużo. Przepisy te też nie są niczym odkrywczym, wiele podobnych było na blogu.
    Innymi słowy: bardzo bym się ucieszyła, gdybym ją dostała, ale niestety nie wydałabym na nią prawie 50 zł.
    Książkowo życzę Ci na święta kolejnej publikacji, która lepiej będzie mieć skorelowaną treść z ceną.
    Zaś osobiście – rodzinnych, radosnych Świąt i dużo pociechy z Córy, bo to największa radość, a także – moim zdaniem – największa ozdoba Książki i tego Bloga :)

  6. Zosiu dedykacja w książce powinna brzmieć „ZE świątecznymi uściskami” nie Z
    A tak generalnie to Zdrowia, szczęścia i pomyślności :)

  7. Pięknie dziękujemy za życzenia.
    Dla Ciebie i Twojej rodziny zdrowych, radosnych i pachnących świąt :)
    i do zobaczenia po świętach.

  8. Zosiu, gratuluje pięknej książki :-) dzisiaj dostane ją w prezencie pod choinkę, strasznie sie cieszę, bo zdjęcia sa naprawdę piękne, a z przepisów korzystam już dawno ;-)
    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt

    Magda
    http://www.migdalowachata.pl/

  9. Wesołych Świąt! Barszcz wigilijny wyszedł rewelacyjny. Wczoraj pod choinką znalazłam Twoją książkę z autografem!! Niestety nie mogłam być na spotkaniu w Galerii Bałtyckiej, ani w Klifie, a tu taka niespodzianka. Mój mąż się postarał( ciekawa jestem jak to zrobił :)) . Dziękuję :*

  10. Zosiu, gdzie można kupić takie piękne kieliszki jak te Twoje na zdjęciach?

    Wesołych Świąt! :)

  11. Witaj Zosiu. Wesołych Świąt! Życzenia troszeczkę spóźnione, ale przy przygotowywaniu świąt tak już jest, że my matki i żony jesteśmy pochłonięte wieloma czynnościami i brakuje nam czasu :) Twojej książki niestety nie dostałam pod choinkę :( Moja jedyna wyprawa do Empiku okazała się klapą, bo nie mieli już Twojej książki :( ale to cieszy, inni wykupili, czyli Ciebie lubią :) No trudno. Tak to jest jak się mieszka w małej miejscowości. O spotkaniu z autorem i otrzymaniu autografu można tylko pomarzyć. Chciałaby jeszcze podziękować Ci za wspaniałe przepisy a zwłaszcza za przepis na kruche pierniczki ze skórką z mandarynki. Przepis wyśmienity, idealny, a pierniczki były hitem na stole świątecznym. Twoja stała, wierna czytelniczka. Agnieszka

  12. Zosiu dostałam Twoją książkę w prezencie gwiazdkowym od siostry i bardzo się ucieszyłam.Dziękuję Ci za nią!

  13. Zosiu, ja również znalazłam Twoją książkę pod choinką i jestem przeszczęśliwa :) :) gratuluję Ci z całego serca, książka jest wspaniała – przepięknie wydana, estetyczna, z praktycznym podziałem na pory roku, z absolutnie rewelacyjnymi zdjęciami, w tym mojego ukochanego „drugiego domu” – Orłowa (dziękuję Ci za to!) i najważniejsze – z wieloma ciekawymi przepisami, które wypróbuję gdy tylko skończą mi się świąteczne zapasy w lodówce ;) uwielbiam Cię!
    Pozdrawiam z mroźnego Poznania,
    Ania

  14. Zosiu, czy mogłabyś tak na szybko polecić jakiś przepis/danie na ciepły posiłek dla kilkorga znajomych, dla których organizujemy sylwester w domu? Myślałam o chili con carne, ale może coś poza tym przychodzi Ci do głowy? Znajomi mało wymagający, a przepis raczej musiałby być w miarę łatwy, bo kucharka kiepska :) Z góry dziękuję!
    PS. Gratuluję przy okazji bloga i pięknych zdjęć, bo choć praktycznie nie gotuje, to od prawie 4 lat ogladam każdy wpis:) A poza tym mam córeczke Zosię o 3 miesiące młodszą od Twojej Hani, wiec tak jakoś tematycznie był mi pokrewny:) Pozdrowienia i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

  15. Witam. Pasztet z gruszkami rewelacja! Już nie chcę innego. Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku życzę:)

  16. Zosiu, przepis zapowiada się świetnie – dzisiaj będzie testowany i jestem pewna, że się nie zawiodę. :)
    Przy okazji znalazłam dziwnie podobny przepis do Twojego – może będziesz chciała sprawdzić, bo wydaje mi się, że jest to kopia bez żadnego odnośnika do Twojego przepisu.
    http://www.mojapasjasmaku.pl/grzany-cydr/
    Pozdrawiam ciepło w mroźny wieczór :)

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.