Skip to main content

Torcik marchewkowy i premiera mojej książki!

Na dzisiejszy dzień czekałam całe 10 miesięcy. W końcu jest! Taka jaką sobie wymarzyłam. Pełna zdjęć, oprawiona w twardą okładkę z błękitnym grzbietem z płótna. Przyznam, że jest to duże przeżycie i spore emocje związane z ,,publicznym wystąpieniem" :-) Chciałabym z całego serca podziękować wszystkim Czytelnikom, którzy każdego dnia obserwowali moją pracę i  jednocześnie dopingowali mnie do powstania mojej pierwszej książki. Miałam to szczęście, że trafiłam na wspaniałych ludzi pracujących w wydawnicwie REBIS i to dzięki ich profesjonalnej pracy i personalnemu podejściu do autora ta książka powstała w takiej formie. 

Dziękuję, Zosia

***

Skład:

(Forma do pieczenia o średnicy 18 cm)

220 g mąki pszennej

120 g brązowego cukru

2 duże jajka

170 ml oleju słonecznikowego

1 łyżeczka sody oczyszczonej

2 średnie marchewki

szczypta soli

starta skórka z 1 cytryny

2 lyżki płynnego miodru

1 łyżeczka mielonego cynamonu

1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej

polewa:  150 g masła

200 g cukru pudru

200 g schłodoznego serka śmietankowego (np. Turek ub Philadelphia)

A oto jak to zrobić:

1. Cukier i jajka ucieramy za pomocą miksera do uzyskania jasnej i puszystej masy. Dolewamy olej i mieszamy. Następnie stopniowo dodajemy przesianą mąkę wraz z sodą, cynamonem, gałką muszkatołową i szczyptą soli. Delikatnie mieszając dodajemy startą marchewkę (na małym oczku), starą skórkę z cytryny, miód i mieszamy do chwili połączenia się składników. Gotową masę przekładamy do natłuszczonej formy do pieczenia. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 160 stopni C przez 60 minut. Po upieczeniu ciasto wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy do całkowitego  ostudzenia

2. Aby przygotować polewę, ucieramy mikserem masło z cukrem pudrem na gładką masę. Dodajemy serek i dalej mieszamy. Gotową masę przekładamy do zamrażarki na 30 minut. Polewę nakładamy na przekrojone blaty ciasta. Możemy udekorować małymi marchewkami. Przed podaniem ciasto warto schłodzić w lodówce.

80 Odpowiedzi do “Torcik marchewkowy i premiera mojej książki!”

  1. W piątek zamierzam kupić Twoją książkę. Moja pierwsza książka kulinarna.Tak się cieszę.:) Gratulacje Zosiu! Mam nadzieję, że uda mi się dotrzeć w sobotę do Arkadii. Uwielbiam ciasto marchewkowe, więc z pewnością upiekę ten torcik. Pozdrawiam.:)

      • to jest twój autorski przepis na taki właśnie torcik marchewkowy ????

        A NIE ZACZERPNIĘTO PRZYPADKIEM „INSPIRACJI” – JOTKA W JOTKĘ Z KWESTII SMAKU ????

        • Witam, gdyby tak było, z przyjemnością zamieściłabym informacje i źródle :) Pozdrawiam!

  2. Zosiu! Gratuluję, trzymałam za Ciebie kciuki:) Z przyjemnością kupię Twoja książkę.Nareszcie nie będę musiała przepisywać przepisów na karteczki.Życzę powodzenia!:)

  3. Od niedawna dołączyłam do grona czytelniczek Twojego blogu, a tu proszę premiera książki !!! Gratuluję :)) Dołączę również do czytelniczek papierowego wydania. Pozdrawiam :)

  4. Mam już Twoją książkę i uważam że jest genialna, oczywiście poza przepisami, zdjęcia robią ogromne wrażenie i tworzą niezwykły klimat całej lektury.
    Pozdrawiam serdecznie i biegnę do kuchni gotować :))

  5. Witam Solenizantkę, że tak powiem:)
    W końcu dziś Twoje wielkie święto!
    Książkę będę miała już za dwa dni!
    A odnosząc się do tego tortu to tylko kochana Zosia mogła wymyślić przyozdobienie go marchewkami hehe.
    Tort wart wypróbowania!
    Pozdrawiam Cię serdecznie i gratuluję!
    Monika

  6. Brawo!!! A ja kilka razy pytałam tu na blogu, kiedy i kiedy będzie książka i się doczekałam :) Bardzo się cieszę i ogromnie Ci Zosiu gratuluję. Teraz tylko muszę ją kupić i zdobyć Twój autograf (marzenie… )
    Pozdrawiam.

    • dziękuję bardzo .. a po dedykacje zapraszam goraco! Poniżej terminy spotkań. 

      Warszawa, 22.11 (sobota) godzina 14.00, Empik, Centrum Handlowe Arkadia, al. Jana Pawła II 82

      Gdańsk, 30.11 (niedziela) godzina 15:00, Empik w Galerii Bałtyckiej, al. Grunwaldzka 141

      • Andrzejki z Zosią, jak miło :)))))))))
        oczywiście będę w Empik-u w Galerii Bałtyckiej, do zobaczenia!

      • Zosiu ;) Wiem, że niejednokrotnie bywasz w Poznaniu i jak przypuszczam masz do tego miasta duży sentyment, stąd też pytanie czy nas również odwiedzisz? ;) Miło by było gościć Autorkę tak wspaniałego bloga i równie wspaniałej książki ;)
        Pozdrowienia z jesiennego Poznania ;)

  7. Zosiu, a może zorganizujesz konkurs dla Czytelników, gdzie nagrodą będzie Twoja książka? :)

  8. Zosiu!
    Dzięki Tobie gotuję i piekę. To nie żart. Gdy zaczęłaś prowadzic bloga, ja zaczęłam częściej zaglądac do kuchni i próbowac tam swoich sił.
    Ty nauczyłaś mnie jak piec bułeczki z farszem, pozwoliłaś odkrywac przeróżne kombinacje z makaronem w roli głównej…i co najważniejsze-zaszczepiłaś we mnie miłośc do tart!
    Od roku jestem męzatką, więc dzięki Tobie mój mąż nie chodzi głodny :-) Chyba też z tego względu popędził teraz do salonu Empik do Twoją książkę. A ja wyczekuję, aż mi ją przyniesie :-)

    Życzę Ci Kochana wielu sukcesów. Inspirujesz i uczysz. Dziękuję :-)

  9. Ja już dawno zamówiłam w Empiku i jutro jadę ją odebrać :) już się nie mogę doczekać !!
    Gratuluję :)

  10. Po pracy od razu pobiegłam do Empiku i mam! Jest przepiękna. Ogląda się jak album z fotografią artystyczną, aż dech mi zaparło. Mam ochotę ją wertować i wertować… I do tego te fantastyczne przepisy. Jestem z Tobą (z Wami) od pierwszego dnia, nie przegapiłam żadnego przegapiłam żadnego przepisu i muszę powiedzieć, że czuję się jakbyśmy trochę razem dojrzewały. Jestem tak jakby „dumna”, że byłam cały czas z Tobą! ;-)))

    Gratulacje! Książka jest fantastyczna i nigdy nie widziałam piękniejszej. Widać i czuć Twoją pasję i charakterystyczny tylko dla Ciebie styl ;-)

    Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki. Czekam na kolejną książkę – może o fotografii kulinarnej? ;-)
    Kamila

    ps. w Empiku w Warszawie w złotych tarasach na półce zostały tylko cztery sztuki (w tym moja!) ;-))) Będzie WIELKI sukces!

  11. Zosiu zawsze miałam dwie lewe ręce do gotowania a i nigdy nie miałam do tego zapału , ale kiedyś koleżanka pokazała mi Twój blok i zakochałam sie!:D wszystko jest prosto, a jednocześnie dokładnie opisane, masa zdjeć i to chyba było to co mnie najbardziej zachęciło do gotowania;)) wielkim zdziwieniem były pierwsze sukcesy w kuchni:D JESTES ŚWIETNA dlatego oczywiście rownież zamówiła sobie Twoja książkę:) GRATULACJE ZOSIU;)))

  12. Pani Zosiu :)
    u mnie dziś ciasto jogurtowe z morelkami :)
    jeszcze ma się piec 30 min a już się oblizuję z myślą o nim.
    jeszcze raz najszczersze gratulacje!!!
    to MOJA pierwsza (moja i tylko moja) książka z przepisami :)

  13. Właśnie dziś kupiłam twoja książek, już sama okładka zachęca mnie do gotowania. Do tej pory drukowałam twoje przepisy,albo notowałam na szybko gdzieś na kartkach. Super że teraz mam wszystkie przepisy w jednym miejscu. Gratuluje wydania takiej wspaniałej książki, i życzę dalszych sukcesów. Pozdrawiam gorąco z mroźnego Lublina

  14. I ja mam już Twoją książkę i muszę przyznać, że bardzo mnie wzruszasz, Zosiu, swoim sposobem patrzenia na świat, relacją z bliskimi, stylem życia. Dziękuję!

  15. Zosiu zapraszamy do Bielska lub na południe Polski. Bardzo marzy nam sie również tutaj jakieś spotkanie!książka już jest zamówiona na Barbórkę;)gorąco Cię pozdrawiam i życzę smacznego świętowani!

  16. Zosiu, po prostu nie mogę doczekać się, żeby kupić Twoją książkę:) Gratulacje!!!
    :)

  17. Kochana Zosiu,
    gratuluję Ci raz jeszcze z calego serca; to wielkie osiągnięcie, wspaniałe zwieńczenie Twojej niezwykłej pracy:-) Nie mogę się już doczekać, kiedy pojawisz się na spotkaniu autorskim gdzieś na południu Polski.
    Ciasto marchewkowe uwielbiam, mam nieco inny przepis, ale Twój chętnie wypróbuję. Jednak od kilku tygodni u mnie w domu króluje sernik z białą czekoladą – to jest przepis doskonały. Już kolejne wiaderko sera czeka;-)
    Buziaki, uściski,
    Twoja wierna fanka z poludnia PL,
    Marta:-)

    • Marto, dziękuję za wiadomość i Twoje wierne kibicowanie! Jest mi bardzo, bardzo miło! Do zobaczenia, Zosia

  18. P.S. Ja moją – Twoją książkę odbieram jutro i już nie mogę się doczekać kiedy ją wezmę do rąk;-)
    Pozdrawiam ciepło,
    Marta:-)

    • Twoją książkę już mam; jest NIEZWYKŁA, jak jej Autorka:-)
      Stoi na honorowym miejscu, na mini sztaludze, w kuchni.
      Bardzo miłym akcentem książki są komentarze z bloga, piękny gest, Zosiu.
      Pozdrawiam ciepło,
      Marta:-)

  19. Kochana Zosiu,

    Odebrałam, wcześniej już zamówioną, książkę. Zaczęłam ją przeglądać bardzo dokładnie, delektując się nią jak pysznym ciastkiem. Obiecałam sobie, że zatrzymam się na zimie, a resztę będę oszczędzała na później….nie mogłam się powstrzymać!!!

    Jest kobieca, praktyczna, ciepła……chyba taka jak Ty.

    Nie znam Cię osobiście, ale mam wrażenie jakbym znała. Jesteś wspaniałą osobą, rodzinną i życzę Ci wszystkiego co najlepsze.

    A za książkę dziękuję…. sprawiła mi mnóstwo przyjemności i będę z niej korzystała bardzo często.

    Twoja czytelniczka,
    Karolina

  20. Od jakies czasu sledze Kasie i jej stylizacje a wczoraj zajrzalam tu pierwszy raz. Dzisiaj na obiad byla zupa tajska z kurczakiem ktora smakowala mojej malej rodzince a na jutro juz czekaja przygotowane produkty na babke z gruszkami :-)
    A jest jakas mozliwosc wyszukiwania przepisow oprocz przegladania calego spisu?

      • Bardzo przydatne byloby pole „szukaj” i mozliwosc wyszukiwania przepisow poprzez tagi. Przegladajac posty narobilam sobie ochoty na ciasto jogurtowe z gruszkami, ale pozniej nie moglam go znalezc w spisie (a wiem ze na pewno tam jest (!), dlatego dzisiaj bedzie wilgotna babka z gruszkami). Jesli moglabym wpisac gdzies „gruszki” i zobaczyc wszystkie przepisy z ulubionym owocem mojego synka to byloby super :)

        Rowniez gratuluje ksiazki i dolaczam do komentarzy mowiacych jak niesamowite sa Twoje zdjecia!

  21. Droga Zosiu,

    Twoja książka będzie moją pierwszą- typową z przepisami. Uwielbiam Twój blog i bardzo na nią czekałam.
    List do Mikołaja- napisany :)

    Gratuluje!

  22. Zosiu! Odebrałam nareszcie tak długo wyczekiwaną Twoją książkę! Kiedy ją otworzyłam , poczułam wspaniały zapach… Najpierw niesamowity zapach druku :) a później, zapach twoich potraw, zapachy Twojego dzieciństwa, Twoich smaków. Niesamowite, w jaki delikatny sposób zaprosiłaś nas do swojego świata. Przeglądając każda stronę miałam wrażenie że czytam Twój „pamiętnik”. Zdjęcia są piękne, wszystko zebrane jest w bardzo subtelny sposób. Nie spodziewałam się, że książka kulinarna, może wzbudzić takie pozytywne emocje poza kulinarne. Warto było na nią czekać! Zosia jesteś taka pozytywna, ciepła , rodzinna i prawdziwa. I taka własnie jest Twoja książka. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko Twojego autografu :)
    Pozdrawiam serdecznie Asia.

  23. Uwielbiam piec i gotowac i robie to jak tylko pozwala mi moja 6 miesieczna coreczka. Czesto inspiruje sie Twoimi przepisami wiec z przyjemnoscia kupie Twoja ksiazke. odpisz prosze czy do ciasta marchewkowego konieczne jest dodawnie przypraw korzennych jak cynamon i galka? Ja osobiscie lubie, ale moj facet nie przepada.. pozdrawiam

    • Przyprawy korzenne na pewno dodają cudownego aromatu, ale myślę że jeżeli domownicy nie przepadają, to może dodasz startą skórkę z pomarańczy lub cytryny?

  24. A ja już mam swój egzemplarz:-)
    Mój facet już wczoraj mi ją podarował, niektórzy mężczyźni wiedzą co kobiecie potrzebne do szczęścia, jestem więc podwójną szczęściarą mając takiego faceta i świeżutki egzemplarz Twojej pięknie wydanej książki:-)
    Zajmuje już honorowe miejsce w mojej kuchni:-) Muszę jej tylko dobrze pilnować bo już wczoraj miała spore grono fanów;-)
    Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów, Twoja wierna (od początku bloga) fanka Aga:-)

  25. Droga Zosiu,
    Chciałabym złożyć Ci serdeczne gratulacje w związku z ukazaniem się Twojej pierwszej książki. Jestem z Tobą niemalże od początku i bardzo mi miło obserwować jak pięknie się rozwijasz, jakie są efekty Twojej kulinarnej przygody. Książka już od wczoraj gości w mojej biblioteczce. Piękna oprawa, pyszne przepisy a zdjęcia urzekające. Życzę Ci kolejnych sukcesów i mocno trzymam za Ciebie kciuki.
    Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twoja wspaniałą rodzinę.
    Twoja wierna czytelniczka :)

  26. Szkoda, że na razie tylko w empiku – czekam jak pojawi się w mojej internetówce. Pozdrawiam :)

  27. Jestem z Toba od początku
    Dziś w Empiku w klifie stoję w kolejce do kasy – kupowałam synkowi książeczki – patrzę a na półce obok w zacnym miejscu jest Twoja książka – złapałam i pierwsza myśl – ależ musisz być dumna bo to jest coś wielkiego , swoją książkę i jeszcze jak pięknie wydaną no ja się jakoś tak wzruszyłam a co dopiero Ty :))) jesteś bardzo utalentowana bo ten pomysł kolorystyczny sezonowo przedstawione dania i ta niebieskie złączenie – zastanawiałam się do teraz czy to tez twój pomysł . Brawo
    Oczywiście patrzę na nią teraz.

  28. Cześć Zosiu.
    Ja również mam już Twoją książkę. Całość – idealna. Dobre przepisy, jeszcze lepsze zdjęcia, zaskakująco dobrze napisane Twoje myśli, otwierające każdą część książki.
    Aż chce się gotować, aż chce się żyć!! :)
    Zastanawia mnie jedno – jak znalazłaś Wydawcę? Wysłałaś im na maila propozycję książki, czy dzwoniłaś osobiście??
    Gratuluję!

  29. Pięknie ozdobiony torcik. Wygląda trochę rustykalnie, ale i bardzo elegancko, na domowy sposób. I fajnie, aż chce się w nim zatopić zęby ;}

  30. Gratuluję książki i napewno trafi do mojej biblioteczki. Mam prośbę jestem mamą 6 tygodniowego wyczekanego synka i mam problem z dietą tzn wyeliminowalam wszystkie ciężkostrawne rzeczy nie jem nabialu bo mialam jako dziecko skazę bialkową mój mąż też jest alergikiem więc mały ma niestety predyspozycje. Nie jem słodyczy, z owoców tylko jabłka i banany, z warzyw wykluczyłam strączki pomidory i właściwie niewiele rzeczy zostało :-( moja dieta zawsze była ciekawa i zdrowa a teraz bardzo ciężko mi z powodu braku czasu i energii no i ograniczoną ilość składników. Czy można np jeść avocado? Czy mogłabyś polecić mi kilka przepisów dla mamy karmiącej ?

  31. Zosiu ;) Wiem, że niejednokrotnie bywasz w Poznaniu i jak przypuszczam masz do tego miasta duży sentyment, stąd też pytanie czy nas również odwiedzisz w ramach promocji swojej książki? ;) Miło by było gościć Autorkę tak wspaniałego bloga i równie wspaniałej książki ;)
    Pozdrowienia z jesiennego Poznania ;)

  32. MAM I JA
    KAWAŁEK TWOJEGO BLOGA

    ZA BRAK AUTOGRAFU – NIE CHWALE
    ALE PO CO PRETENSJE I ŻALE

    BĘDZIESZ W STOLICY
    TO ŚPIESZĘ PO PODPISY

    Z SERCA GRATULUJĘ
    I NA NASTĘPNĄ JUŻ OCZEKUJĘ

    KSIĄŻKA JEST CU-DO-WNA
    DOSŁOWNIE – JAK JEJ AUTORKA

    with<3

  33. Mam juz Twoja ksiazke!:) W ilosci 5 sztuk – na prezent dla siebie i bliskich. Odbieralam ja z empiku, ale jak juz weszlam zobaczylam,ze juz jest na polce. Otworzylam na szybko, a tam zdjecie twojego meza z coreczka i dedykacja. Cudowne….Sama pierwsza strona jest po prostu wypleniona miloscia. Z pozdrowieniami,
    Jagoda

  34. Zosiu, czy możesz napisać mi, gdzie mogę kupić taką filiżankę, jak u Ciebie na zdjęciu? Szukam właśnie takiego kształtu i koloru na prezent dla mamy na święta. Byłabym wdzięczna za pomoc :)

  35. Zosiu,

    z utęsknieniem czekam na Twe przybycie w południowe strony Polski – czy masz to w planach? Katowice? Kraków?

    Pozdrawiam:)

  36. Książka super bo mam , ale ten tort porażka.. I zrobiła go osoba, która wydała właśnie książkę kucharską..

    • a ja się nie zgodzę w sprawie tortu;) zrobiłam wczoraj i jest ZNAKOMITY:D na pewno trafi na listę moich popisowych dań – nawet mój siostrzeniec, który zwykle nie jada żadnych ciast, torcik marchewkowy wcinał, aż mu się uszy trzęsły:) każdy, kogo nim poczęstowałam, był wniebowzięty. Zrezygnowałam tylko z dekoracji marchewkami i użyłam w tym celu srebrnych perełek z cukru – i tak oto znalazłam słodki hit tej zimy, pasuje smakowo i stylistycznie:)

  37. Cześć Zosiu, mam pytanie odnośnie tego przepisu. Zrobilam wszystko według przepisu a z ciasta wyszly mi tylko dwa okręgi i to cienkie. Takze nie wyszedł mi taki torcik jak u Ciebie :( co moze byc tego przyczyna ?

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.