Skład:
500 g mąki
220 g cukru
2 jajka
500 g jogurtu naturalnego
150 ml oleju roślinnego
2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
starta skórka z 1 dużej limonki+ sok
na wierzch ciasta: 2-3 duże gruszki + posypka Karmel i Wanilia (KOTANYI)
A oto jak to zrobić:
1. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy sok z limonki, startą skórkę, olej a na końcu jogurt. Delikatnie mieszamy i dodajemy przesianą mąkę z sodą, Ciasta nie wyrabiamy, ani nie miksujemy- jedynie łączymy składniki. Gotowe ciasto przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzch układamy plasterki gruszek i pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 160 stopni C przez 50 minut (lub do tzw. suchego patyczka).
2. Ciasto wyjmujemy z piekarnika, posypujemy cukrem pudrem oraz gotową posypką z karmelem i wanilią.
Komentarz: Tę wersję ciasta wypróbowałam również ze śliwkami i brzoskwiniami z puszki. Polecam również z kawałkami jabłek. Forma do pieczenia, której użyłam ma wymiary:37 x 22 cm. Obowiązkowo wszystkie produkty muszą mieć pokojową temperaturę (zarówno jajka, olej jak i jogurt).
O jakie cudne…zrobię w weekend! Twoje przepisy zawsze wychodzą i są przepyszne! no, ale mam ochotę!:)
.. i ja też się zabiorę za t ciasto z weekend i dam Ci Zosiu znać :)
Pozdrawiam se świętokrzyska,
Towja imienniczka
Zosia
Wygląda pysznie i zdrowo ;)
o rajciu!!!!
Chodziło za mną takie ciasto! a czy można z bananami???
Extra zdjęcia- masz talent!
Meeeeegaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
przepysznie wygląda!
Zabieram się za nie!
Zosiu przepięknie wyszłaś listopadowym Elle!
Moje gratulacje!!!!!!!
:-)
oh my God! Wygląda obłędnie, uwielbiam takie ciasta, „bezmasowe” z owockami ummm… A miałam się odchudzać! Zosiu jak Ty to robisz, że jesteś taka szczupła, a przygotowujesz takie pyszności???
http://zywalaurka.blogspot.com/
O jak smakowicie wygląda :))
Pięknie wyrósł! Pewnie został szybko spałaszowany;-)
A dzisiejszą ponurą aurę osładzam Twoimi babeczkami marchewkowymi; będą jak ulał do sobotniej porannej kawy. Pozdrawiam ciepło:-) Marta
Zosieńko,
ja dziś robię coś na pikantnie dla odmiany więc pewnie dopiero w przyszły weekend będzie na słodko :) zapraszam na kapuśniaczki w cieście francuskim!!!!Pozdrawiam serdecznie w te zimne dni :)
moje ulubione slodkie przepisy :)
wygląda bosko! właśnie się zabieram, składniki nabierają temperatury, a limonka się właśnie sparzyła, niestety nie dostałam nigdzie posypki, cukier puder i cynamon będą musiały wystarczyć ;) – mam jednak dwa pytania – gruszki obrałaś ze skórki? widzę, że nie rozpadły się w trakcie pieczenia – jakiej grubości są plasterki?
Ależ piękne zdjęcia, napatrzeć się nie mogę.
Zosiu, za 5 minut wyciągam mój placek z piekarnika :) dziękuje za inspiracje na pyszny dodatek do piątkowej popołudniowej kawy :)
pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejne pyszne przepisy ;)
A ja leżąc w łóżku z katarem próbuję wymyślić sposób na kasztany :))
Tymczasem mogę zaprosić na ciastka z buraków cukrowych! :)
http://ewakuchennie.blogspot.com
Wypróbuje na wiosnę :)!
Na razie królują korzenne wypieki.
ehh… wygląda pięknie ale nawet się za nie nie biorę, bo co robię ciasto jogurtowe, to mi wychodzi zakalec :(
… wiesz, przyznam Ci szczerze, że moje początki też się kończyły zakalcem… ale od momentu, jak zwróciłam uwagę na to by zawze przesiewać mąkę i pilnować żeby wszystkie produkty miały pokojową temperaturę- to się pożegnałam z zakalcem na dobre! Satysfakcja niesamowita- spróbuj koniecznie ;-)
Trzymam kciuki i ciepło pozdrawiam,
Zosia
tradycyjny, ,,babciowy” placek :) Bardzo apetycznie wygląda.
Moja prababcia oddała mi swój zeszyt z przepisami i musze przyznać, że podchodząc lekko z pogardą do pożółkłych kartek odkryłam przepis na sernik tak puszysty, że przypomina konsystencją mus :)
Zapraszam do siebie :)
oj to koniecznie poproszę o przepis!!!!
Mam jeden sprawdzony sposób na puszyty i niezwykle lekki sernik! Wystarczy połączyć ser twarogowy z mascarpone w stosunku 1:1. Serniki wychodzą obłędne! I można zapomnieć już o twardych i wysychających grudkach. :)
extra! dzięki za pomysł!
Na święta gości u nas z sosem pomarańczowym, więc na pewno podzielę się przepisem niedługo :)n
o pyszności! ciasto jogurtowe – to musi być boskie, a właśnie trzeba mi teraz przepisu na słodkości. pozdrawiam.
_
http://dropofmusic.blogspot.com/
chetnie bym zrobila ale niestety nie mam sody, czy jest konieczna?:(
To 1 łyżeczke proszki do pieczenia :)
Boziu, jak smakowo strasznie ♥
Przepis wybitny, tylko gruszek nie widziałam ostatnio :/
xoxo ♥
http://livingwithpepe.blogspot.com/
Dziękuję Zosiu, pierwszy raz wyszło mi ciasto jogurtowe bez zakalca i w dodatku jakie pyszne! Będzie w sam raz na jutro do porannej kawy :)
Pozdrawiam i dołączam zdjęcie ;)
http://pl.tinypic.com/r/2pq7r40/5
Czy polecacie jakiś konkretny jogurt naturalny? Robiłam już ciasta na bazie maślanki/jogurtu i niestety wychodziły zakalce…
Ja wybrałam jogurt naturalny firmy Zott (akurat taki był w sklepie) i ani śladu zakalca :)
Wyglada znakomicie na pewno sie skusze :)
http://dream-berry.blogspot.com/
Zosiu,czy to bardzo podobny przepis do ciasta jogurtowego z morelami,które prezentowałaś latem? Tylko owoce inne?
Zosiu, czy używasz termoobiegu?
Takie proste, a wygląda obłędnie. Zrobię na niedzielne popołudnie ;)
Zosiu! Od dawna śledzę stronę makelifeeasier.pl i zawsze zastanawiałam się dlaczego nie masz oddzielnej strony o gotowaniu? A tu proszę, masz! Dopiero kilka dni temu trafiłam na ten blog, nie wiem jak wcześniej mogłam nie zauważyć odnośnika do Twojego bloga?
Bardzo się cieszę z możliwości skorzystania z większej liczby Twoich przepisów!
Pozdrawiam :)
Dziękuję serdecznie za odwiedziny i zapraszam ponownie!
Zosia
OK, biorę się do dzieła! Uwielbiam ciasta jogurtowe ale nigdy nie odważyłam się sama upiec… Mam nadzieję, że się uda!!! :)
i jak?
PYCHA!!!! Lekkie, wilgotne i – przede wszystkim – błyskawicznie się robi. Następnym razem dam nieco więcej gruszek (dziś były 3) i pokroję je w trochę grubsze plasterki. Dziękuję za przepis! Pozdrawiam ciepło! Marlena
To ja dziękuję za wiadomość i cieszę się, że smakowały :D
Pozdrawiam ciepło,
Zosia
A ja zawsze pilnuje żeby składniki nie były za zimne i żeby mąka była przesiana i żeby nie miksować za długo i zakalec mi wyszedł jak złoto – jak zawsze. Buuu :(
jestem oddaną wielbicielką takich ciast :)
Zosiu, mam do Ciebie pytanie odnośnie Twojej przepięknej kuchni:) Jestem teraz na etapie urządzania mieszkania i zastanawiam się nad blatami z drewna, bo jestem w nich po prostu zakochana! Obawiam się tylko, że mogą być one niefunkcjonalne, możesz podzielić się swoim doświadczeniem? Widziałam takie blaty w Ikei, ale zastanawiam się nad ich jakością, bo nigdy nie kupowałam żadnych mebli w Ikei. Z jakiego drewna jest Twój blat; jest on z ikei?
I jeszcze jedno pytanie, Twój biały zlew bardzo mi się podoba, ale zastanawiam się jaki jest w utrzymaniu czystości? Proszę podziel się swoim zdaniem, czekam na odpowiedź!
p.s. dzięki Twojemu blogowi naprawdę pokochałam gotowanie:)
mniam…..idealne będzie do kawy po południu :) szkoda, że w sieciowych kaffeteriach nie dają TWOICH specjałów z przepisów !!!!!! (jako pilotaż, to by się przekonali, że sprzedaż by wzrosła) bo tam ciasta zawsze są twarde, za słodkie i bardzo tłuste :(
Kochana Zosiu! Dziękuję, ze jesteś i mnie (jak i pewnie wszystkich tu zaglądających) inspirujesz. Jestem Ci bardzo wdzięczna za nakierowanie mnie na książkę „Francuski szef kuchni”!! Kocham Cię!! Pisz jak najczęściej! <3
;-)
Jest przepyszny :)
http://dream-berry.blogspot.com/
Zosiu,
jestem po pierwszej próbie ciastowej :) Wyszło sympatycznie, bez zakalca (patent z ciepłymi składnikami i przesiewaniem mąki zadziałał!), ale dość tłuste i takiego dziwnego, żółtego koloru. U Ciebie jest piękne – z góry rumiane, a w środku takie brzoskwiniowe. Dodatkowo moje zdecydowanie mniej wyrosło. Czy masz, Zosiu (a może któraś z miłych czytelniczek), pomysł, co może być tego przyczyną?
Pozdrawiam serdecznie,
Asia
Czy mogę użyć zamiast limonki , cytryny ?
Jasne!
Wyszło bardzo dobre :)
W sam raz do poniedziałkowej kawy, przed zajęciami na uczelni ;)
Bardzo się cieszę, że smakowało! A zatem udanych zajęć na uczelni!!!
Dziś robiłam to ciasto, wyszło super :) ale następnym razem dodam więcej owoców ;)
Zosiu jakiego jogurtu naturalnego użyłaś?
ROBIŁAM WCZORAJ WIECZOREM, A DZISIAJ RANO JEDLIŚMY OSTATNIE OKRUSZKI.
WYSZEDŁ REWELACYJNY, A Z BRAKU GRUSZEK UŻYŁAM JABŁEK.
POZDRAWIAM
:-)
Wszystko (no prawie, bo nie dodałam soku z limonki, bo nie miałam) wykonane zgodnie z Twoimi wskazówkami i jednak wyszedł zakalec ;) no nic będę piec do skutku, aż wyjdzie taki jak u Ciebie ;)
Przyznam, że od początku jak przeczytałam Twój przepis to miałam wątpliwości do temp pieczenia czy nie za niska? A tak na marginesie czy brak soku mógł wpłynąć na „konsystencję” ciasta?
Gorące pozdrowienia z zzzimnego Opola ;)
Ciasto wyszło super. Mam tylko pytanie Zosiu jak najlepiej przechowywać tego typu ciasta? W lodówce? Pozdrawiam serdecznie :-) Monika
Ciasto zrobiłam w weekend, było pyszne :)
ehhh… zrobiłam wszystko według przepisu i wyszedł zakalec totalny :( po 50. minutach ciasto na środku blachy jeszcze się rozpływało, więc dodałam od siebie jeszcze 20 minut.
Mam pytanie – czy konsystencja ciasta przed wylaniem na blaszke ma byc gesta czy moze cos robie zle? Wybralam jogurt grecki, ktory jest dosc gesty, wiec moze dlatego?
Pingback:Placek jogurtowo-brzoskwiniowy z nutą karmelu i wanilii! | soap-jam
Zosiu, przypomniałaś mi pierwsze ciasto, które nauczyłam się piec jako dziecko i urozmaicone coraz to nowymi dodatkami serwowałam bez przerwy aż do znudzenia mojego i domowników:) Ciasto pochodziło z jakiegoś kobiecego tygodnika w stylu 'Pani domu’ tudzież 'Naj’ i nazywało się Ciastem dla mamy:) Teraz moje-Twoje ciacho studzi się na kratce w kuchni, pierwszy kawałek obowiązkowo zjedzony gorący prosto z blaszki. Dałam 50/50 śliwek i gruszek, od siebie dorzuciłam jeszcze łyżeczkę pasty waniliowej. Jest obłędne!!! Pozdrawiam:)
:-) dzięki za wiadomość! Ze śliwkami świetny pomysł!
Pozdrawiam gorąco!
Zosia
Zosia:)
zamierzam jutro szalec w kuchni:)
i mam nadzieje, ze nie wyjdzie mi zakalec….
kilka pytan:
1. czy pieklas na termoobiegu? czy inna funkcja?
2. czy 160 st C czy to faktycznie nie za malo?
3. jaka wersje polecasz najbardziej- z jakimi owocami?
4. czy po umieczeniu tego ciasta mialas wrazenie, ze lepiej smakowaloby z wieksza iloscia gruszek?
5. ile procentu tluszczu powinnien miec jogurt?
6.i ile czasu ciasto zachowuje swiezosc? gdzie przechowywac:))
bede wdzieczna za odpowiedzi, bo jutro po poludniu mam zamiar szalec:) mam nawet wspomniana przez Ciebie posypke:)
pozdrawiam
udalo sie:) choc nie ukrywam, ze czekalam na odpowiedzi na moje pytania:))
ciacho jest pyszne! i bedzie jak znalazl na jutrzejszy przyjazd meza z delegacji:)
Cieszę się bardzo i dziękuję za wiadomość!
p.s. niestety z braku czasu, nie na wszystkie pytania mogę od razu udzielić odpowiedzi :(
Pozdrawiam ciepło!
Zosia
Hej Zosia!
doskonale rozumiem brak czasu i nie gniewam sie:)
bo sama nie mialabym sily odpisywac ta take wiele komentarzy.
Jednak na zas prosze abys wspominala w przepisie o programie pieczenia, dla mnie to wazne ( zazwyczaj pieke na termoobiegu) ale nie kazde ciasto lubi ten program.
dodam jeszce, ze ciasto swoje zrobiam z gruszami (powtykalam cwiartki – fajnie wyszlo!) i dodalam sok z cytryny i jej skorke, ale moge sobie wyobrazic, ze aromat limonki bedzie jeszce lepszy:))
pozdrawiam serdecznie!
dobrego weekendu!
Weronika
Przy tym cieście opcja: góra-dół.
Pozdrawiam serdecznie,
Zosia
tak tez zrobilam:) bo balam sie, ze przypala sie gruszki:)
Wczoraj zrobilam! Nie wyszlo tak puszyste jak Twoje ale i tak jest pyszne:p dzieki Zosiu!
Zrobiłam. Wyszedł bardzo dobry :)))
Pozdrawiam!
Super! Bardzo się cieszę i zapraszam po kolejne przepisy!
Pozdrawiam gorąco,
Zosia
o niee, stosowalam sie do rad (temperatura pokojowa, przesiana maka) i wyszedl mi zakalec :(
zastanawiam sie czy to nie dlatego, ze dodalam nieco niepelne lyzeczki sody, bo nie lubie jej posmaku jak jest jej za duzo.
ale znalazlam w internecie, ze „Ciasta na sodzie pieczemy w wysokie temperaturze 200-220 stopni.” i ze ” Soda działa gwałtownie, na początku pieczenia, a wysoka temperatura powoduje tylko utrwalenie gąbczastej struktury ciasta, zapieczenie.”
zastanawiam sie czy 160 stopni to nie za malo.
poza tym pieklam z termoobiegiem i to tez moze moglo miec zly wplyw? czy Tobie Zosiu robia sie zakalce od termoobiegu?
http://zapachchleba.blogspot.com/2013/05/babka-tiramisu-mechanizm-dziaania-sody.html
Zosiu! Ciasto wyszło przepyszne, bez zakalca – puszyste i idealne. ;) Świetne połączenie składników, a dzięki limonce ciekawa nutka smakowa.
Czy masz może jakiś sprawdzony przepis na ciasto czekoladowe? Szukam takiego przepisu już od dłuższego czasu, ale do tej pory ideału nie znalazłam.
Pozdrawiam ciepło ;)
Aga
No i wyszedł zakalec, a gruszki opadły na dno ciasta. Wszystko zrobiłam jak w przepisie, a tu klapa :(
Mnie ostatnio też- ale to przez to że dałam za mało mąki :) kolejnym razem już wychodził idealny
Hej, i u mnie, coś nie poszło… Piecze się już 50 min a środek nadal pływa :(
Wyszło obłędne, po raz kolejny dzięki :)
Zosiu, jest godz. 22.00 a ja marze o tym ciescie! :-) wyglada bosko! ;)
Perhaps you could write next articles {relating
wyszło pyszne :)
Cieszę, się! Dziękuję serdecznie za skorzystanie z mojego przepisu!
Zosia
Rewelacyjne ciasto! Wyrosło pięknie i smakuję przepysznie. Dzieciaczki i mąż wcinają aż miło. Ja oczywiście też. Chyba będzie to nasze ulubione ciasto.
Te uwagi odnośnie temperatury produktów i przesiewania mąki bezcenne, bo wyszło mega super. Dziękuję.
Ogromnie się cieszę! Dziękuję serdecznie za wiadomość i zyczę miłego wieczoru!
Zosia
Ciasto rewelacyjne! Przepis prosty i szybki, czyli tak, jak lubię:) Zrobiłam wczoraj po pracy, przed przyjściem męża, trwało to moment i gdy wrócił, już pachniało słodko. Trochę się bałam, że nie wyrośnie, bo gruszki ułożyłam gęsto, „na zakładkę”, ale w niczym to nie przeszkodziło. Ciasto wyrosło pięknie, jak z cukierni;) A pierwszy raz robiłam:) Pozostanę przy tym przepisie, modyfikując jedynie dodatki. Dziękuję:)
Bardzo się cieszę, że przepis się spodobał! Dziękuję serdecznie za wiadomość ;-)
Pozdrawiam ze słonecznego Trómiasta,
Zosia
Zosiu zrobiłam wszystko tak jak w przepisie tylko zamiast gruszek dałam śliwki, ciasto nie wyrosło tak jak Twoje tylko było płaskie, czy wiesz dlaczego? A może masz pomysł na to żeby ciasto nie opadało? Ale było pyszne zniknęło jednego wieczoru dziękuje za świetny przepis :) pozdrawiam!
Super-Duper site! I am loving it!! Will be back later to read some more. I am taking your feeds also.
A ja zrobię dzisiaj :) wlasnie grzeją mi sie produkty :)
Właśnie jem, wyszło cudowne:) wyrosło i jest bardzo leciutkie i smaczne. Dziękuję za przepis.
Czy wyjdzie w formie o średnicy 24 cm ??
Witam,
ja robię już od jakiegoś czasu ciasto wg tego przepisu ale z brzoskwiniami z puszki. Moi chłopcy wprost wchłaniają to ciacho. Zawsze się udaje i szybko się je robi. Pozdrawiam!
I dugg some of you post as I thought they were extremely helpful very useful
wyszedł piękny zakalec… :).
Zosiu, bardzo dobry przepis! Żadnego zakalca, piękny wyrósł, pulchny. Mega łatwy i szybki w wykonaniu. Super, szczególnie dla dzieci!
Anito cieszę się bardzo! Tym komentarzem przypomniałaś mi o tym przepisie :-) Chyba upiekę go dla mojej Hani :-) Uściski :*
Ciasto pyszne :) zrobiłam wersje ze śliwkami i dodałam kruszonkę. Jak dla mnie za mocno wyczuwalna jest nuta cytrynowa. Łatwe, szybkie i smaczne ciasto :)
Dziękuję za przepis, ciasto wyszło wspaniałe, również zastąpiłam gruszki jabłkami. Muszę zaglądać tu częściej, koniecznie! :)