Skip to main content

Daily food diary

Ostatnie dni były pełne wrażeń (to chyba za sprawą pogody) – było ciepło, słonecznie i zupełnie nie jak w październiku. Niekończące się spacery z moją córką po opustoszałych plażach sprawiły, że mam zapas energii na nadchodzące listopadowe wieczory.

Nasz wspólny wyjazd do Londynu, sprawił również że mam głowę pełną nowych pomysłów na przepisy dla Was.

A na końcu możliwość udziału w świątecznej sesji dla magazynu ELLE. Jeżeli chcecie zobaczyć efekty pracy dzielnego zespołu, to świąteczne wydanie jest już w sprzedaży!

Follow my blog with bloglovin!

55 Odpowiedzi do “Daily food diary”

  1. O, gratuluję sesji! Chyba mam wreszcie pretekst, by kupić „Elle” i sprawdzić, na jakim poziomie ogólnie wydawane jest obecnie to pismo. :)

  2. Gdynia w twoich zdjęciach jest piękna… Ten klimat panujący jesienią nad morzem… jedna z zalet mieszkania w nadmorskich miejscowościach.

    Gratuluję sesji w ELLE i zapraszam wieczorem do siebie na konfiturę z jarzębiny ;)

  3. Na moim drugim blogu też zaczęłam robić zdjęciowe podsumowania miesiąca tylko niestety nie mam ani tylu ani tak pięknych zdjęć ;) ale jak to mawiają nie od razu Kraków zbudowano …

  4. super zdjęcia! czekamy z niecierpliwością na nowe przepisy ! pozdrawiam :)
    p.s Moja córa też jest Hania i ma 4 miesiące :)

  5. Plaża i morze pod nosem to ogromne szczęście. Tylko korzystać, zwłaszcza przy tak pięknej pogodzie:)
    Pozdrawiam i życzę wielu tak inspirujących podróży:)

  6. bardzo pozytywnie – czekamy na dalsze porcje inspiracji z głowy pełnej pomysłów. Całe szczęście, że wyrwałaś się ze szponów korporacji (też jestem byłym pracownikiem jednej z korpo w 3city).

    Rośnie Ci mała modnisia (;

  7. Moja sis namiętnie kupuję co miesiąc Elle. Jak tylko dostanę magazyn w swoje ręce to z ciekawością zobaczę artykuł z Tobą:)

  8. Sesje na pewno będę chciała zobaczyć ;) ale Ci dobrze Zosieńko ze masz czas na spędzanie czasu na świeżym powietrzu :) ja po całym dniu w pracy nie mam siły i jest już ciemno :( pozdrawiam Was dziewczynki i czekam na nowe przepisy zainspirowane Twoja podróżą ;)

  9. Śledziki w Elle widziałam :) Widziałam również filmik z twojego ślubu :) prze – prze – prze ŚLICZNIE! Zupełnie jak w bajce, jesteś niesamowicie skromną osobą.

  10. Pierwszy raz odważyłam się zostawić komentarz, mimo że od bardzo dawna tu zaglądam:)

    Wczoraj kupiłam ELLE i byłam pozytywnie zaskoczona, jak w środku zobaczyłam materiał z Zosią i innymi blogerkami. Gratuluję i pozdrawiam:)

  11. Hej! Zosiu, wyszłaś pięknie w sesji dla ELLE! A przepis na śledzie z prawdziwkami pozwolę sobie wykorzystać na tegoroczne święta ;)
    Pozdrawiam z zimnego i deszczowego Opola

  12. Myślę, że tak Cudna postać w świątecznym wydaniu „ELLE” podbije statystyki sprzedaży magazynu co najmniej o 300% :)
    Z ciekawością polecę jutro do kiosku po magazyn.

    Pozdrawiam i życzę wielu takich przyjemnych zaproszeń, bo zawsze miło Cię widzieć :)

  13. Zosiu! uwielbiam Twojego bloga i przepisy, a sesja wspaniała! Gorąco pozdrawiam! :) Zapraszam na mojego bloga, choć bardziej amartorski to ciągle staram się rozwijać i uczyć! :))

  14. Sesja przepiękna, a listopad aż jak nie listopad :)
    Nie mogę się doczekać publikacji przepisów z tej pełnej głowy :)))
    xoxo♥

  15. Zosiu, ELLE z Tobą już mam :) Ale tak m się marzy mieć książkę Twojego autorstwa. Ktoś kiedyś powiedział, że marzenia się spełniają. Zosiu, wiesz coś o tym? :)
    Pozdrawiam.

  16. Zosiu a skąd te buty brązowe za kostkę? :) Też w tym roku byłam w Londynie więc z miłą chęcią oglądam Twoje zdjęcia wspominając również swój pobyt! Pozdrawiam!

  17. Piękne zdjęcia dziś jak będę na spacerku z synkiem to zahaczymy o salonik prasowy i będzie lektura do popołudniowej herbaty:)

  18. Zosiu! Wspaniałe zdjęcia:-))) Dziękuję po raz kolejny za jesienne Orłowo. Uwielbiam:-) A co to za azjatycka knajpka w Londynie? Buziaki dla Ciebie i Słodziaka Hani ze słonecznego południa Polski:-* Marta
    P.S. Hania to prawdziwa elegantka:-)

  19. Jakie miłe zaskoczenie kiedy ze skrzynki wyciągnęłam Elle a w środku Ty Zosiu;-) Przepis jak najbardziej wykorzystam. U ciebie jest zawsze smacznie, pięknie i stylowo!

  20. Zosiu a skąd jest ten granatowy płaszcz z trzeciego zdjęcia ? Ach jak ci zazdroszczę że mieszkasz nad morzem!!! :))

  21. Zosiu, zupełnie z innej beczki…
    Na Twojej stronie można zauważyć reklamy sponsorów.
    Atrakcyjne produkty w atrakcyjnych cenach. Oczywiście to normalne i nie mam nic przeciwko.
    Chcialabym jednak zwrocic uwage, ze masa ludzi zostala oszukana przez te firmy. Troche to jak popieranie oszustow Twoim nazwiskiem.
    Moze warto zwrocic na to uwage?

    • Dziękuję bardzo za wiadomość- nawet nie wiedziałam ale już szybko usunęłam :)

       

      Pozdrawiam cipeło,

      Zosia

  22. Bardzo podoba mi się dodatkowe funkcje na blogu- spis i drukowanie przepisów. Super !!!
    Pozdrawiam,
    ania

  23. Zosiu,

    Mam takie pytanie do Ciebie.
    Czy podczas wyjazdu do Londynu towarzyszyła Wam Twoja córeczka Hania?? :)

    Pozdrawiam!!
    Koniecznie muszę kupić gazetę „ELLE”!! :-)

  24. Fajnie, że Twój blog jest teraz taki przejrzysty!! szybko można wszystko znaleźć :-)
    a gdzie się podział sklep internetowy?? no i twoja książka??

  25. Zosiu, widziałam Cię już w ELLE i przeczytałam. Bardzo się cieszę, że zostałaś tak wyróżniona i gratuluję:) !!!

  26. Jak tylko zobaczyłam nowy wpis pobiegłam do kiosku po ELLE. Serdecznie gratuluję i pozdrawiam z szarego śląska…

  27. Zosia dziś właśnie z mamą sobie przeglądamy Elle i jedno słowo przychodzi nam do głowy:)Gdybym miała Ciebie opisać jednym słowa byłoby to KLASA. Masz coś takiego w sobie, że inspirujesz i urok, który bije z każdego zdjęcia.Z pozdrowieniami:)

      • Droga Zosiu, jak tylko się zorientowałam jaka mnie czeka niespodzianka w najnowszym numerze Elle, zaraz pobiegłam do kiosku:-) Gratuluję wspaniałego debiutu prasowego;-) Nie dziwię się dlaczego wybrano właśnie Twoje zdjęcie jako główne, ilustrujące tekst.
        Klasa i skromność, a przy tym wielka pasja kulinarna oraz wielki dystans do świata to wszystko sprawia, że jak na szpilkach czekam na Twoją książkę kucharską.
        Pozdrawiam ciepło! Marta

        • Droga Marto! Bardz, bardzo dziękuję za tak miłe słowa :)

          Pozdrawiam ciepło,

          Zosia

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.