Skip to main content

Café 202, Notting Hill

  Jeżeli kiedykolwiek zrealizuję swoje marzenie i otworzę restaurację, to będzie ona przypominać swoim wyglądem i nastrojem Café 202 na Notting Hill. To jedno z takich miejsc, do którego warto było czekać ponad godzinę na stolik. Stara, drewniana podłoga, stoły z litego drewna, wysokie listwy, lampy industrialne, a przy wejściu (dla czekających w kolejce) albumy ze sztuką współczesną, designem i książkami kucharskimi. Obsługa uwija się jak w ukropie, bo godzina poranna i wszyscy chcą zjeść porządne niedzielne śniadanie (uwierzcie mi, porcje są wyjątkowe!). Na stołach dominują pancakesy z ricottą, syropem klonowym i crèmem fraiche, bajgle z wędzonym łososiem, nie brakuje również angielskich zestawów śniadaniowych ze smażonymi kiełbaskami i grillowanym warzywami. Na deser jest Banoffi tart, sernik z karmelem i owocowe crumble z lodami. Jest gwarnie, rodzinnie i wesoło. Koło nas siedzi dzielna para z czwórką dzieci, za nami z trochę starszą trójką, a pod stołem biedna, zdominowana psina rasy basset hound. Choć jest głośno, emaliowane talerze wylatują małym szkrabom z rąk, to każdy czuje się swobodnie i trochę jak u siebie. Wnętrze nie przytłacza i nadaje domowy klimat i to wszystko sprawia, że marzę o takim miejscu, moim miejscu.

Follow my blog with bloglovin!

38 Odpowiedzi do “Café 202, Notting Hill”

  1. Zosiu, jeśli wolno mi zapytać… Ile masz lat? Gosia pisała, ze jesteś najstarsza z dziewczyn.

      • ooo nie wiedziałam, myślałam ze jestescie wszystkie w tym samym wieku, bo KAsia pisała ze poznałyscie sie na studiach. Nie widac po Tobie tych lat ;) jestes bardzo sympatyczna:)

  2. Klimat niezapomniany… Mam nadzieję, że szybko otworzysz swoją. I jestem pewna, że stworzysz tam klimat jeszcze przyjemniejszy:). Pozdrawiamy Cie cieplutko.

  3. Zosiu, a mogę spytać o przykładową cenę któregoś z dań? Wyglądają pięknie i superdrogo :)
    Pozdrowienia!

  4. Zosiu, nie publikuj tego komentarza.
    Popraw tylko pisownię słowa „porządne śniadanie”, przepraszam za zwrócenie uwagi.

    Pozdrawiam serdecznie :)

  5. Śniadanie idealne., aż zgłodniałam :)
    Jak otworzysz restaurację będę stałym gościem-oby tylko w Trójmieście to będę miała blisko :)

  6. wnetrze ok ale b. knajpiane anizeli resturacyjne i nie przekonuje mnie to co jest na talerzach, a w koncu do restauracji chodzi sie (tez) jesc, a moze nawet jesc przede wszystkim, a i podanie nie jest zachwycajace i same danie bardzo przecietne (a nawet sniadanie moze byc pieknie podane i zachwycac zarowna smakiem jak i cieszyc oko swoim wygladem, moje ulubione sniadania serwuja w Wiedniu).
    Albumy o sztuce, kuchni, winach sa rowniez w Polsce, np w restauracji Prowansja w W-wie, akurat jest to jedno z moich ostatnich odkryc na kulinarnej mapie stolicy. Powodzenia w realizacji marzen.

  7. Oj zjadłabym śniadanie w takim miejscu:) Zosiu, życzę Ci żeby spełniło się Twoje marzenie!

  8. Zosiu, jak otworzysz swoje miejsce, to czym prędziej wsiadam w pociąg i jestem!
    Życzę Ci, żeby marzenie się spełniło!

    Pozdrawiam!

  9. Zosiu! Z wielką chęcią odwiedziłabym Twoją restaurację. Z tego co pamiętam, na blogu była też wzmianka o ewentualnej książce kucharskiej Twojego autorstwa – czy takowa się szykuje? Kupiłabym w ciemno! Życzę powodzenia w realizacji marzeń :)

  10. Zosieńko,życzę spełnienia marzeń i własnej restauracji i na pewno bym Cię tam odwiedziła :):) pozdrawiam serdecznie z Krakowa :)

  11. Zosiu! Czekam z niecierpliwością na Twoją restaurację w Trójmieście, powodzenia w reazlizacji tego marzenia, trzymam kciuki ! :)
    Pozdrawiam,
    Asia

  12. Właśnie Zosieńko! Kiedy będzie Twoja autorska książka kucharska? Bardzo chętnie bym kupiła!

    Pozdrowienia dla Ciebie i córeczki

  13. Ojjj jak otworzysz restauracje to na pewno przyjade! Zawsze marzylam zeby zjesc prare tych pysznosci, ktore nam tu prezentujesz, bo sama to mam lewe rece do gotowania;)

  14. Zosiu, -błagam- w Warszawie też otwórz restaurację!
    Będę stałą klientką :)))
    Życzę spełnienia marzenia!
    (zdjęcia z Cafe 202 bardzo, bardzo apetyczne)

  15. Świetny blog;) Obserwuje od dłuższego czasu i jestem zachwycona;)
    Ps. Czy mogłabyś zdradzić kto jest waszym 4 towarzyszem w podróżach? Bo już kiedyś zauważyłam ze są 4 „zastawy” do posiłku na zdj.

  16. Cześć Zosiu! Jestem z Opolskiego i nawet się nie zawacham ,wziąć przyjaciół i zjeść smacznie w twojej przyszłej restauracji! Kocham Trójmiasto. Dobrze wspominam wakacje kiedy z przyjaciółmi jedliśmy ryby w barze przy plaży w Sopocie, byly tam takie kolorowe łódki na brzegu. Cudowny klimat, ryby pewnie mrożone. Wiec przydała by się jakaś porzadna restauracja Zosi Cudnej! Cudownej!:)

  17. Hej Zosiu ! Jestem z opolskiego ,i nie będzie dla mnie żadnym problemem wziąć przyjaciół i przyjechać do twojej przyszłej restauracji. Gdy byłam niedawno w Trójmieście jedliśmy rybę w barze na plaży w Sopocie, niedaleko molo i były tam takie kolorowe łódki na plaży. Klimat jest niesamowity przy lekkim wiaterku ,jedzenie na świeżym powietrzu. Ryba była odmrażana pewnie i beznadziejna:D
    ….wiec przydała by się jakaś rewolucja Zosi Cudnej! Cudownej:)

  18. Zosia gdzie kupiłaś płaszcz, który masz na sobie w poście ?
    „Café 202, Notting Hill”

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.