Skład:
ok. 1 kg truskawek
2 jajka
1 łyżka cukru wanilinowego
150 g mąki pszennej
100 g masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g brązowego cukru
1/4 szklanki mleka
starta skórka z limonki
cukier puder do posypania
A oto jak to zrobić:
1. Truskawki obieramy, kroimy w ćwiartki i przekładamy do żaroodpornego naczynia.
2. Jajka ucieramy z brązowym cukrem na puszystą masę. Dolewamy wcześniej roztopione masło, mleko, cukier wanilinowy i starannie mieszamy. Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i delikatnie dosypujemy do masy jajecznej. Wymieszane ciasto ostrożnie przekładamy na owoce. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni C przez 25-30 minut. Po wyjęciu posypujemy startą skórką z limonki oraz cukrem pudrem. Podajemy na gorąco.
Cudowne śniadanko!
Ja też takie poproszę!
Zosiu, czy będzie Daily food diary?
będzie, oczywiście :-)
To bardzo mile gdy sie dostaje odpowiedz na komentarz;-)
Mamma Mia! mniaaam:)
fajny i ciekawy deser, trochę przypomina mi twój pudding z czereśni :)
Pysznie wygląda;)
Ale pyszności, aż zrobiłam się spragniona truskawek ! :D
Wyglada pysznie. Jak tam podróz poslubna?:):)
oj Cudownie!!!
Z gorącymi pozdrowieniami!
Zosia
Wróciłaś, w końcu :) Mam nadzieję, że podróż poślubna przerosła Twoje najwspanialsze wyobrażenia :)
byłaś śliczną Panną Młodą :)
a truskawki zrobię dla Teściówki z nogą w gipsie ;)
Ach jak pieknie podane! i ta hortensja..pieknie!
:-)
Ślicznie i smakowicie to wygląda ale ja jestem takim leniem że zdobywam się tylko na obranie truskawek, a potem dodaję do nich lody – dziś będą waniliowe…. Mniam mniam
Zaraz zjem monitor… :) Już wiem co dzisiaj mam na podwieczorek.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Zosiu,
mam pytanie: zmieniłaś wystrój kuchni?
Pamiętam białe wnętrze, więc jestem ciekawa w jaki sposób je odświeżyłaś.
Jeśli chodzi o truskawki, to zawsze chętnie, w każdej postaci, ale Twój ciekawy pomysł na pewno wypróbuje.
Świetne zdjęcia.
Pozdrawiam z Gniezna
a może pokażesz nam jakieś zdjęcia ślubne?
pysznie Zosiu!
a ja mam dla ciebie propozycje na francuski deser-owoce w cieście :)
http://kuchniapysznosciowa.blogspot.com/2013/07/103-clafoutis-z-malinami-czyli-zakalec.html
proste a zarazem bardzo efektowne – za to cenię Twoje przepisy. Pozdrawiam :)
jakie to piękne i jakie nieskomplikowane, a po południu przekonam się jakie smaczne :)))
Zosiu, czemu ostatnio dodajesz tak mało postów?
Czy może spowodowane to było przygotowaniami do ślubu i podróży? :)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Karola
Zosiu wszystkiego dobrego na Nowej Drodze Życia:) Dużo miłości i cierpliwości….;):) Dawno juz tu nie zaglądałam i dzisiaj taka super wiadomość o Twoim ślubie. Gratulacje :)
Zosiu, przepis świetny. W domu nazywamy go płynnym ciastem i podajemy, tak jak Ty, z truskawkami lub czereśniami, kiedy się pojawią. Myślałam o muffinach na jutrzejsze śniadanko, ale chyba zmienię plany;-))) Pozdrawiam serdecznie. Marta
Świetny pomysł na dobry początek dnia! Jestem jak najbardziej za rozpieszczaniem podniebienia rano:-)
Zosiu, samych radości i dużo szczęścia dla Ciebie, Męża i Córeczki! Niech się spełnią wszystkie Wasze marzenia!
Pozdrawiam ciepło, Asia
Uwielbiam truskawki! http://www.healthyaga.blogspot.com/2013/06/truskawka.html
Spodziewam się, że deser jest pyszny ;)
Zosiu!
Jesteś piękną kobietą z klasą. Wyglądałąś pięknie idąc do ślubu!
Życzę Wam na nowej drodze życia samych uśmiechów , miłości !
Jesteś uosobieniem domowego ciepła .
Jaka szkoda, że w moim warzywniaku ciężko już o ładne truskawki:( W przeciwnym razie z pewnością spróbowałabym zrobić takie śniadanie.
Kochana Zosiu,
uwielbiam Twojego bloga, uważam Cię za miłą i otwartą osobę (na tyle, na ile mogę stwierdzić po Twoich i Kasi publikacjach), często korzystam z Twoich wskazówek i przepisów. Jednak błagam Cię – śniadanie ZAWSZE jest poranne, takie jest jego przeznaczenie, a Ty po raz kolejny piszesz „poranne śniadanie”. Bardzo proszę, zmień to. Nie wiem dlaczego, ale pomimo pięknych zdjęć i ciekawych opisów tak bardzo mnie to zraziło, że musiałam to napisać.
Z gorącymi pozdrowieniami.
I proszę, nie gniewaj się.
oj szkoda, że dieta mnie powstrzymuje. no ale cel jest. pozdrawiam.
_
http://dropofmusic.blogspot.com/
Zosi, byłaś cudowną, przepiękną panną młodą! :) Przyjmij ode mnie najserdeczniejsze życzenia miłości, szczęścia i wszelkiej pomyślności na nowej drodze życia! :) Widać, że byłaś przeszczęśliwa! A Twojemu mężowi można jedynie pozazdrościć żony tak pięknej i w dodatku potrafiącej tak niesamowicie gotować! :D
Zosiu bardzo lubię Twoją stronę, ale tym razem jestem zawiedziona… Przecież to jest „truskawkowa papka”… Może gdyby obtoczyć owoce w kaszy mannej, to miałoby to jakiś sens…? Nie gniewaj się, ale myślę, że prezentowanie takiego przepisu to brak szacunku dla czytelniczek.
Z pozdrowieniami,
Kasia
Niestety zgadzam się z Kasią, wygląda to na prawdziwe pobojowisko. Czekałam na coś bardziej ambitnego. Pozdrawiam
A ja się nie zgadzam. Myślę, że wygląda apetycznie i zachęcająco. Jak letnia konfitura :-)
ps. co do braku szacunku dla czytelniczek to raczej wygłaszanie tak nieuzasadnionej opinii jest jego brakiem. Chyba nie wiesz co mówisz… nie widzę tu ani przekleństw, ani brudnych ścier tylko piękne zdjęcia i dbałość o każdy detal. Zastanów się nad innym miejscem gdzie możesz przelewać swoje piątkowe frustracje bo nie mogę znieść głupot, któe wypisujesz…
Zosiu, super przepis :) pyyychotka :-))
Zapraszam do udziału w konkursie z nagrodami. Więcej informacji pod linkiem: http://nietylkookuchni.blogspot.com/2013/07/kuchnia-inspirowana-kolorami-konkurs-z.html
jutro zrobię! ;-)
I jeśli tylko zechcesz prześlę zdjęcia choć daaaleeeko mi będzie do Twoich ;-)
Dla mnie trochę za słodkie to śniadanie,ale takim podwieczorkiem to bym nie pogardziła. Tym bardziej,że truskawki na gorąco są przepyszne ;)
Śniadanie na trawie ? czemu nie :) zwłaszcza truskawkami w roli głównej !
Jaka firma robota kuchennego? właśnie jestem przed zakupem i się rozglądam ;)
Co do postu- jak zwykle przepysznie wygląda. Uwielbiam tu wchodzić i podziwiać i jedzenie, i to wszystko do okoła. Lubię Zosiu Twoją dbałość o każdy szczegół.
A może tak zdrowsze jedzenie? Bez białej mąki i białego cukru?
Pyszności ! Cieszmy się truskawkami póki są :)
Chociaż ja zamroziłam już 10 łubianek więc będę się cieszyła także zimą :)
U mnie tort śmietanowy z owocami. I przepis na biszkopt doskonały !
Dodaję do ulubionych ! Wypróbowałam dziś aż dwa razy …Nawet sąsiedzi nie mogli się oprzeć pokusie dokładki!
Ale się cieszę! Dzięki za wiadomość !
Miłej i słonecznej niedzieli!
Zosia
Rodzinka dziękuje za przepis :)) właśnie zajadamy w ogródku. W wolnej chwili zapraszam do mnie, dopiero zaczynam swoją kulinarną przygodę i czekam na komentarze, również te krytyczne :)
Gorąco pozdrawiam!
Zosieńko,
Wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia.Samych szczęśliwych dni i dużoooo miłości. :*
Pyszny deser zrobiłam go wczoraj pozdrawiam serdecznie! ;)
Dziękuję serdecznie za życzenia- baaardzo mi miło!
Dziękuję również za wypróbowanie mojego przepisu!
Pozdrawiam gorąco ze słonecznego Trójmiasta,
Zosia
Bardzo miłe ze dostałam komentarz zwrotny ;)
Pani Marisol przygotowywała śniadanie. Ucieszyła się na mój widok i zaprowadziła do stołu.
Lud domaga się „daily food diary” ;))
Na niedzielnym balkonowym śniadaniu królowały gofry wg Twojego przepisu :) Mmmmmm…. :))) Az bym zdjecie zaprezentowala ;)
Pozdrowienia z Berlina!!!
:-) dziękuję za wiadomość!!
.. daily food diary właśnie się tworzy :-)
Uśmiechy dla Berlina!
Zosia
Wspaniały,prosty przepis, rodzina była zachwycona.Pozdrowienia.
bardzo, ale to bardzo Pani dziekuję za wspaniałosci ktore są pokazane i w pyszny sposób skomentowane.
Pozdrawiam
Zosiu, czy koniecznie trzeba podawać ten deser na gorąco? :)
a ja robię taki sam deser tylko bezpośrednio w kokilkach, nastepnie kłade na duzym talerzu kokilke i obok galke loda z listkiem miety. taki wlasnie deserek zrobil furrorę dwa lata temu w wieczór Sylwestrowy :)
Szkoda ze nie ma wersji bezglutenowej:( moze jakas propozycja…
czy zamiast masła mogę uzyc np,.oleju kokosowego?
tak!