Pogoda powoli daje mi we znaki. Przenikliwe zimno w ciągu dnia sprawia, że myślę coraz częściej o garnuszku gorącej zupy, zagryzionej ciepłym pszennym pieczywem z odrobiną solonego masła. W takie dni naprawdę niczego więcej nie potrzebuję. Ażeby zachęcić niektórych Czytelników, którym zupy kojarzą się jedynie z rosołem o tłustych oczkach, pomidorową z rozgotowanym makaronem lub cienkim żurkiem na zakwasie z plastikowej butelki, pragnę rozpocząć cykl o zupach. Postaram się podpowiedzieć, jak obejść uniwersalne kostki rosołowe, pokazać, że niektóre zupy mogą być idealne na codzienny obiad, a inne z kolei na eleganckie rozpoczęcie wieczornego przyjęcia. Czyż istnieje jesienią lepsza potrawa niż gęsta zupa aromatyzowana świeżymi ziołami?
A zatem już jutro zapraszam na krem z kalafiora ze smażoną cukinią i chrupiącą szynką prosciutto!
Już nie mogę się doczekać jutrzejszego wpisu bo uwielbiam krem z kalafiora!
Nie przepadam za zupami ale na zimową porę uwielbiam
Prosimy wiecej zup, Zosiu :) takich klasycznych, tradycyjnych z dodatkiem czegos równiez :)
ja uwielbiam zupy kremy!!!oby wiecej takich wpisów:)
Przepis zapowiada się bardzo ciekawie;)
ojej a ja już mam smaka… a do jutra trzeba czekać… oj Zosia, „pastwisz” się nad nami… :)
Nienawidzę zup, a więc z niecierpliwością czekam na ten cykl, który być może pomoże mi przełamać moją niechęć do tych dań :)
Super pomysł i doskonale zgrany z sezonem:)
Jesteś niesamowicie apetyczna:)))))Miło patrzeć.
Świetny pomysł na kolejny cykl, zawsze czymś mnie zaskakujesz, ZOSIU:) Moim ostatnim odkryciem była zupa krem z dyni – wyszła super, ale brak mi przepisów na kolejne zupy, zatem czekam na jutrzejszy dzień:) pozdr.
:-) mam nadzieję, że się spodoba przepis!
Dziękuję za odwiedziny i do jutra :)
Zosia
Zosiu, macierzyństwo Tobie służy! :) wprost nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia.
wlasnie poszukuje jakiego fajnego przepisu na krem z dyni… moze podzielisz sie swoim ?
pozdrawiam
em!
Ja ostatnio robilam swoj pierwszy krem z dyni i polecam ten przepis.
Składniki:
500 g surowej dyni
3 ziemniaki
mała cebula pokrojoną w kostkę
ok 1 litr wywaru warzywnego lub rosołu
1 łyżeczka curry
sól
cukier
pieprz
4 łyżki oliwy z oliwek (ew. zwyły olej)
2 ząbki czosnku
Na oliwie z oliwek (można w ostateczności użyć oleju słonecznikowego) należy zeszklić cebulę i wyciśnięty lub posiekany drobno czosnek.
Dodać obraną dynię i ziemniaki pokrojone w niewielką kostkę – lekko wszystko obsmażyć obsmażyć, dodać curry i wymieszać.
Po ok 5 minutach wlać wywar warzywny/rosół i gotować, aż dynia i ziemniaki będą miękkie. Wszystko należy dokładnie zmiksować na aksamitną konsystencję i przyprawić solą, pieprzem i cukrem do smaku. Uważajcie na pieprz bo curry w zależności od rodzaju może być mocno pikantne. Ja używam KAMIS”a i jest b.dobre.
Można dodac rowniez 1/2 lyzeczki cynamonu i imbiru – zupa wyjdzie bardziej rozgrzewajaca ;)
Też proszę o przepis!
Zosiu zabrałam się już za zakupy prezentowe świąteczne i tu moja ogromniasta prośba- powiedz proszę czy Twoja książka będzie dostępna przed świetami bo nie wiem czy mam się rozglądać za „zamiennikiem” dla bliskich. Bardzo zależy mi na odpowiedzi- proszę napisz
świetny pomysł!
Wow ale się cieszę a wszysko przez to, że moja córcia (niecałe 3 latka) je tylko zupy-kremy( nie przez to,że gryźć nie umie bo wszystko inne je normalnie) ale zupy muszą byc kremy i koniec!!! I już mi koncepcji brak więć bardzo się cieszę na ten cykl Zosiu! Pozdrawiam ciepło i buziaki dla maleństwa:)
Dziękujemy i również pozdrawiamy!
Zosia & Hania
Zosiu po co czekac do jutra? ;)
Świetnie!
Czekam z niecierpliwością na cykl, bo uwielbiam wszelakie zupy ( no może oprócz owocowych )
Zawsze będąc w restauracji zamawiam jedną na spóbowanie! ostatnio zakochałam się w kremie z dyni :)
http://delfinasshopping.blogspot.com/
w takim razie jutro na obiad zupa Zosi…. tylko proszę o post do południa, by wracając z uniwerku kupić co potrzeba :)
Pozdrawiam ciepło ♥
tak jest :-)!
prawdopodobnie kalafior, cukinia i prosciutto ;)
Taaak, gorąca zupa jak się trzęsę z zimna to najlepsza opcja na taką chodną porę!
cieszę się na nowy cykl i już nie mogę się doczekać przepisów :)
A ja właśnie szukałam w internecie przepisu na zupę chili, jakąś wegetariańską. Może taki też się pojawi?
Zosia, Ty ślicznoto!! :)
Bardzo lubię zupy kremowe, mąż też :)
Ale najstarszy synek niestety nie.
Ciągle zapominam i robię, a potem młody grymasi :/
kajapisze.pl
To z chęcią zaglądnę i jaką zupkę wypróbuję :)
Zosiu zupa wygląda bardzo apetycznie. Ostatnio też zajadałam się kremem z kalafiora, a dziś na moim stole pikantna pomidorowa z brązowym ryżem, mozzarellą i bazylią. Wkrótce pewnie zagości także na moim blogu.
A tymczasem z mojej strony polecam:
http://zwyczuciemsmaku.pl/category/zupy/
Dobrego i smacznego dnia!
Polecam robić krem z dyni z imbirem i z curry! :)
Zosiu skąd ten cudny sweterek? Czy kołnierzyk jest odziellnie, czy ze sweterkiem? Bardzo proszę o odpowiedź.
Promieniejesz !
Ja tak zaczynam dzień bo to najlepsze śniadanko przed wyjściem z ciepłego przytulnego domu :) Co prawda wolę bez pieczywa, albo np. z chlebem orkiszowym :*
Pozdrawiam
http://natashke.blogspot.com/
a gdzie przepis na to pomarańczowe cudeńko? :)
Bardzo się ciesze na cykl o zupach! Ostatnio (w dużej mierze, jest to zasługą Twojego bloga Zosiu) powoli odkrywam w sobie głęboko ukryte pragnienie przebywania w kuchni i pichcenia różności. Zupy kremy lubiłam od zawsze ale nigdy jeszcze nie gotowałam – po jutrzejszym poście, ma się to zmienić! :) Pozdrawiam z Łodzi i czekam na jutro!
Ps. czy przepis na zupę, która jest pierwsza na zdjęciach (możliwe, że to krem z dyni…) też będzie u Ciebie na blogu?
qrde, zoska, ale ty jestes ladna! robisz wrazenie 'rownej’ babki :) jestem przekonana, ze to nie tylko moje odczucia. pzdr
Będę zaglądać :) … zupa to często niesłusznie niedocenione danie … w moim domu jest takim stałym elementem jadłospisu … mamy swoje ulubione zupy , ale chętnie podglądnę Twoje sprawdzone przepisy :)
pychota! ja ostatnio miałam grochówkę gęściutką jak nie wiem ;P
Pysznie Zosiu, czekam z niecierpliwością na jutrzejszy wpis:)
Uwielbiam zupy w każdej postaci :-)
Gładkie kremy, czy z dużą ilością dodatków – warzyw, przeróżnych makaronów, klusek czy ryżów.
Dziękuję za ten cykl, za pokazanie kawałka świata, który jest pyszny !
Oj takie przepisy w sam raz na listopad. :) Na pewno zajrzę jutro.
A spoza tematu to włosy Twoje są wprost zachwycające. Może to mój brak spostrzegawczości albo jej nadmiar, ale nie co różnią się od wczesniejszych fryzur. Przedłużanie? Jeśli tak to wyszło genialnie i chyba sama rozważę ten temat. :):)
Zosiu zupa wygląda prze apetycznie.
Jestem wielką fanką Twoich przepisów, kilka dni temu zrobiłam czekoladowy pudding i wszyscy w domu się zajadali (szczególnie mój świeżo upieczony narzeczony – jak to się mówi, przez żołądek do serca, co było jeszcze łatwiejsze z Twoimi kulinarnymi podpowiedziami. ) :)))
Zupa zupą, ale chciałam się zapytać gdzie wynalazłaś taki cudowny sweterek? Wyglądasz fenomenalnie.
Czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy!
Bardzo dziękuję za wiadomość :) i cieszę się, że pudding się spodobał!
p.s. Sweterek H&M + kołnierz futrzany również z H&M
Miłego dnia!
Zosia
Też się zimną nastawiam na zupy : ) A latem całkiem ich nie potrzebuję : ) Ta wygląda pyszne : )
Ja uwielbiam zupy, nie mogłabym bez nich żyć :D
Kocham zupy, robiłam z Twojego przepisu już ziemniaczaną rewelacja, więc nie mogę doczekać się kolejnych. Na koniec pytanie co to za zupa na zdjęciach? Wygląda super. Pozdrawiam :)
Ta na zdjęciach to zupa z ciecierzycy :-)
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam na kolejne wpisy!
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Zosia
Ale się cieszę na taki cykl! Uwielbiam zupy, zwłaszcza w formie kremu. Kostki bulionowe też staram się robić w domu sama, pracochłonne ale zdrowe… :)
Bardzo ładne zdjęcia! ;D
Zosiu proponuję oprócz przepisów umiesc także jakiś wpis na temat marek ubrań które masz na sobie :P fajne fajne ciuszki :D