Na pierwszy rzut oka przygotowanie faszerowanej papryki wydaję się nieco czasochłonnym zajęciem. Na szczęście smak delikatnej i soczystej papryki z pełnoziarnistym ryżem szybko rekompensuje nasz wysiłek. Jeżeli chcemy zaimponować naszym najbliższym warto skusić się na ten przepis.
Skład:
4-5 czerwonych papryk
1 torebka ryżu pełnoziarnistego Uncle Ben`s
2 ząbki czosnku
ok. 400 g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego
250 g sera mozzarella
1 puszka czerwonej fasoli
1 łyżeczka suszonego majeranku
1 łyżeczka mielonego chilli
1 pęczek pietruszki
oliwa z oliwek
sól i pieprz
A oto jak to zrobić:
1. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 220 stopni C. Paprykę dokładnie myjemy i umieszczamy w żaroodpornym naczyniu. Skrapiamy oliwą z oliwek i wstawiamy do piekarnika na ok. 15 minut (lub do momentu, aż skórka papryki sczernieje).
2. Gorącą paprykę ostrożnie wyjmyjemy i wkładamy do foliowej torebki. Starannie zawiązujemy i odkładamy na kolejne 15 minut. Paprykę rozpakowujemy i za pomocą noża zdejmujemy z niej skórkę. Połówki papryki umieszczamy ponownie w żaroodpornym naczyniu.
2. Torebkę ryżu Uncle Ben`s umieszczamy we wrzącej i osolnej wodzie. Gotujemy na małym ogniu przez 10 minut. Na rozgrzanej patelni z oliwą podsmażamy czosnek, dodajemy majeranek, chili oraz mięso (posklejane kawąłki mięsa rozdzielamy drewnianą łopatką). Mięso doprawiamy solą i pieprzem. W dużym naczyniu mieszamy ugotowany ryż, podsmażone mięso, posiekaną pietruszkę oraz czerwoną fasolę. Połówki papryk napełniamy farszem. Skrapiamy oliwą z oliwek, a na wierzch dorzucamy poszarpaną mozzarellę. Ponownie wkładamy do piekarnika na maks. 7-8 minut.
Paprykę dokładnie myjemy i umieszczamy w żaroodpornym naczyniu. Skrapiamy oliwą z oliwek i wstawiamy do piekarnika na ok. 15 minut
Gorącą paprykę ostrożnie wyjmyjemy i wkładamy do foliowej torebki. Starannie zawiązujemy i odkładamy na kolejne 15 minut.
następnie rozpakowujemy
i za pomocą noża zdejmujemy z niej skórkę.
W dużym naczyniu mieszamy ugotowany ryż pełnoziarnisty, podsmażone mięso, posiekaną pietruszkę oraz czerwoną fasolę.
Mięso doprawiamy majerankiem, świeżą pietruszką oraz mielonym chilli.
Połówki papryk napełniamy farszem. Skrapiamy oliwą z oliwek, a na wierzch dorzucamy poszarpaną mozzarellę.
Ponownie wkładamy do piekarnika na maks. 7-8 minut.
Follow my blog with bloglovin!
Podajemy na gorąco!
wygląda bardzo apetycznie :)
Mój Pan M. bardzo lubi faszerowane papryki więc muszę podsunąć mu ten przepis ;)
Lubie paprykę wiec przepis musze wyprobować
Zapraszam do mnie
http://deserlandia.blogspot.com/
Witaj Zosiu:) Ale się uśmiechnęłam jak zobaczyłam Twój post. Właśnie wróciłam z Węgier i papryczki to ich specjalność.Szukałam fajnego przepisu na kolację dla rodziny, aby przy winie i dobrym jedzeniu pokazać zdjęcia i powspominać nasz pobyt na Węgrzech.
Dzięki za inspirację i przepis :)))Pozdrawiam:))))))))))
Cieszę się, że pomogłam :) .. a pobytu na Węgrzech zazdroszczę! :-)
Zosia polecam Budapeszt-przepiękny i warto tam pojechać bo miasto magiczne :)))zwłaszcza nocą.
Zosiu zauwazyłam ze coraz czesciej piszesz posty na blogu kulinarnym;) czyli masz wiecej czasu, super bo bardzo lubie i czekam z niecierpliwoscią na kolejne posty ;)
staram się! :-)
Z pozdrowieniami,
Zosia
Jak zwykle pysznie, kolorowe i bajkowo…właśnie dziś wyruszam do rodziców i już dzwonię do mamy, żeby kupiła paprykę i jutro serwujemy pyszności Twojego autorstwa:)
Zosiu, świetny pomysł na zdjęcie skóry z papryki, która mnie zniechęca do tego typu dań, a tak spróbuję zrobić jutro. Hm… a może z jakimś sosikiem do tego pomidorowym + pomidory do farszu :)?
dziękuję za inspirację!
ps. Zosiu robiłaś kiedyś pasztet?
Zośka, jesteś okropna, człowiek tu siedzi w pracy a tu takie pysznościna blogu:D
Wygląda przepysznie i smakuje na pewno o wiele lepiej, w najbliższym czasie na pewno wypróbuje:)
Pozdrawiam i bardzo miło, ze coraz częsciej do nas piszesz bo Twój blog jest wspaniały:D
Pozdrawiam
:-) ja również pozdrawiam gorąco i życzę, aby szybko upłynął czas w pracy :-)
Zosia
Zosiu aż ślinka leci, jestem w pracy więc póki co muszę się „obejść” smakiem ale potem „do dzieła”:)
Zosiu! Kiedy wydasz książkę z tymi wszystkimi rewelacyjnymi przepisami?
Pozdrawiam serdecznie :)
Witam
Czy papryki w twojej wersji nie są zbyt suche? może do farszu dodać pomidory?
Pozdrawiam
Justyna!
ja lubię białą paprykę faszerowaną.
ale zdjęcia cudne. narobiłaś mi apetytu. :)
Faszerowana papryka jest po prostu przepyszna! I jaka zdrowa! ;) super pomysł.
Hej Zosiu, trafiłaś idealnie z tym przepisem- właśnie miałam zrobić w nadchodzący podobne nadziewane papryczki. Teraz wiem, że skorzystam z Twojej wersji, bo nigdy się nie zawiodłam na Twoich przepisach.
I jeszcze ta mozzarella na wierzchu – to musi być pyszne!
A zatem trzymam kciuki!!
Bardzo apetyczny przepis, uwielbiam paprykę i na pewno wypróbuję. Brakuje mi tylko jakiegoś sosu, jogurtowo-ziołowy byłby tu idealny. Pozdrawiam serdczenie i z niecierpliwością czekam na kolejne smakołyki :)
mamma mijjjaaa!! uwielbiam jesc twojego bloga;-)…estetyka ,,prostota i nieprzecietne przepisy urzekaja!!!wspanialosci zosienko;-))!!!
ania
Uwielbiam pieczoną paprykę! Fajny i jak dla mnie całkiem nowy pomysł na moje ulubione danie :-)
Zosiu, upiekłam szarlotkę ( nie tak zupełnie sama, bo z pomocą mojego małego synka, który uwielbia pomagać) i bardzo nam smakowała. Wyszła dosyć niska, taka niewyrośnięta, ale nie zepsuło to jej walorów smakowych. Zastanawiam się czy proszek do pieczenia albo jajko wśród składników pomogłyby ją nieco podnieść? W każdym razie dziękuję za oba przepisy. Sprawiasz, że moja rodzina częściej się uśmiecha:-):-)
:))))))))))
Wygląda bardzo apetycznie:)) już wiem, co będzie dzisiaj na obiad :))
Pozdrawiam
woowww zdjęci są rewelacyjne. Brawo!
Zosiu zawsze Twoje przepisy są kolorowo podane.
Czy Zosia sama to wszystko gotuje>
Cenie ten blog za to, że wszystko jest pokazane krok po kroku. no i te rewelacyjne zdjęcia.
wart zaglądać.
TD-e
Już kiedyś wypróbowałam z tej strony sporo przepisów i wszystkie byly trafione w 10-ke! szczerze polecam wszystkim niezdecydowanym.
Uwielbiam faszerowaną paprykę! Pod każdą postacią, więc chętnie wypróbuję Zosiu Twój przepis :)
Bardzo lubię faszerowane papryki, choć latami się do nich przekonywałam. Jest to jednak szybki i wygodny sposób na obiad:)Pozdrawiam trochę już jesiennie:)
Wygląda smakowicie. Czym można by było zastąpić mięso mielone? Nie przepadam za nim:)
Mielone mięso z indyka?
mieso mielone zastapilabym oberzyna – wyjdzie cos w stylu melanzane:) zrezygnowalabym jednak w takiej wersji z fasoli
Wygląda przepysznie, na pewno wypróbuję ;-))
Fajnie jest zajrzeć na stronę a tu nowy przepis, bardzo smakowicie wygląda , czekam z utęsknieniem na następne wpisy :)
Zosiu! No co Ty robisz z moimi kubeczkami smakowymi :) Wypróbuję Twój przepis na pewno w sobotę – o tak już czuję smak tych papryczek, a mój mąż fan ryżu i mięska będzie zachwycony :) pozwolę sobie tylko na dodanie tabasco – uwielbiamy ogień na języku! Mniam :)
oo tabasco koniecznie!
super przepis. ale jedno pytanie – gdzie kupiona mozarella? :D
Zosiu!!
daj pomysł na resztę dnia!! co by można porobić w piątek po pracy będąc singielką z Pń ?? :))
Pozdrawiam
Natalia
właśnie piekę wg. Twojego przepisu, dziękuję Zosiu :*
tylko posypię świeżą pietruszką, bo tylko tego brakuje! ideał!
Nikt chyba tyle nie zrobil co Ty Zosia w celu zachecenia mnie do gotowania:)))) tego przepisu jednak nie sproboje bo nie lubie ryzu;)
i rowniez ciesze sie ze piszesz czesciej!
ps KIEDY KSIAZKA z Twoimi przepisami???????
Przyłączam się do pytania, Zosiu kochana kiedy książka z przepisami????
Pozdrawiam serdecznie :)))
Nie dopisałam …, oczywiście Ciebie i małą Hanusię :))
Te kolorowe pyszności ozdabiają już także naszą stronę, zapraszamy :)
Uwielbiam ryż we wszystkim więc na pewno wypróbuję ten przepis :)
I feel so alone on the Friday nights
Can you make it feel like home, if I tell you you’re mine?
Zosiu, fajny pomysl z tym wstepnym podpieczeniem papryk!
Ja tez mam sprawdzony przepis ktory robie od kilu lat. Do podsmazonego miesa dodaje kukurydze z puszki, pomidorki pelati i ryz, przyprawy i podobnie duuuzo natki. Moze sprobujesz. Kukurydza tak fajnie „strzela” pod zebami :) Czesto tez nadziewam papryke, cukinie i baklazana, zeby bylo roznorodnie :)
aha, fajne sztucce. Co to takiego?
pozdrawiam!
Patrzę na te pyszności i niemal czuję ich zapach, koniecznie muszę wypróbować! Wpadła mi też w oko żółta brytfanka, gdzie można taką kupić? Pozdrawiam:)
ooo piekne kolory! takie jesienne.. ahh cudnie :) czekam Zosiu na jakas potrawę z dyni! też jesiennie :)))))))
pozdrowienia!
zosiu, a ja komunikuje zrób mi coś wege i zapraszam do mnie http://natashke.blogspot.com/
ZOSIU!!!!! mam pytanie:) Czy znasz moze taka strone garnek.pl ??????? moze masz tam swoj profil??? ja bardzo czesto odwiedza ta strone:) dodaje sie tam zdjecia ugotowanych potraw:)
bardzo lubię faszerowane papryki ale najbardziej mnie wkurzało podczas jedzenia to to obieranie ze skóry. Świetny pomysł z tą siateczką! pozdrawiam
Fajny przepis:) Uwielbiam faszerowaną paprykę,ale najlepszy jest stary,dobry,babciny przepis:)
Długo szukałam fajnego przepisu na faszerową paprykę i ten mi bardzo odpowiada! :) Dodaję na wierzch oprócz mozarelli (mój chłopak za nią nie przpada) także ser gouda i trochę koziego. :) Smakuje przepysznie i równie efektownie wygląda. :) Pozdrawiam!
Zosiu,
właśnie przyrządziłam faszerowane papryki według Twojego przepisu, wyszły znakomicie i wszystkim bardzo smakowały,
pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne przepyszne przepisy ! :)
Jestem bardzo ciekawa jakby smakowało w wersji bez mięsa. Może dodać jeszcze kukurydze i zrobić jakiś smaczny sos śmietanowy?
Mmmm wygląda smakowicie :)
Wygląda na skomplikowane, ale pyszne danie. Akurat jest sezon na paprykę w sklepach, więc na pewno spróbuję.
Zosiu, to danie jest obłędne :))))))))))))))
Hmmm a co może być zamiast sera mozzarella? Pozdrawiam! :)
Czy możecie zrobić pole szukaj aby łatwiej i szybciej znaleźć dany przepis? Myślę, że nie tylko ja ucieszyłabym się z tego rozwiązania. Pozdrawiam
Zosiu, przed chwilą była krótka notka o Twoim blogu w „Pytaniu na śniadanie” – tak a propos blogów kulinarnych :)))
(ach ci dziennikarze – nazwali Cię kuzynką Kasi hehe)
Pozdrawiam,
Ewelina
Hmm…. nigdy nie próbowałem zrobić tej papryki ze zdjętą skórką, ale chyba będę musiał sprawdzić czy smak będzie lepszy.
I zgadzam się z kimś z przedmówców, że farsz może być troszkę za suchy, może łyżka koncentratu pomidorowego, albo świeży pomidor?
Zosiu, a posiadasz może przepis na paprykę faszerowaną słonym serem?
a ja polecam paprykę faszerowaną z grilla
http://www.zgrilla.pl/zielona-papryka-z-grilla-faszerowana-kasza-i-watrobka/
ta też wygląda pysznie, spróbuję na pewno :)
a w ilu stopniach pieczemy paprykę z farszem?
Zosiu mam pytanie po probie sciagniecia skorki ktora niestety chyba mnie przerola moje papryczki straciky ksztalt zrobily sie plaskie. Czy za mocno je wykroilam czy jest jakas inna tego przyczyna
P.s mimo braku ksztaltu smak byl super :-)
Dziś wypróbowałam ten przepis i muszę przyznać, że jest bardzo udany. Jedyne na co warto zwrócić uwagę to czas gotowania ryżu, trochę się nabrałam z tymi 10 minutami, myśląc,że resztę zrobi za mnie piekarnik, zatem jeśli nie używacie ryżu polecanego przez Autorkę, który ma skrócony czas gotowania, to przestrzegajcie czasu podanego na opakowaniu. Pozdrawiam
Rewalacyjny przepis – trochę nadzienie wzbogaciłam o rukolę i pieczarki ale poza tym suuppperr :)
:-) dziękuję za wiadomość!
Zosiu, ten patetnt z zapieczeniem papryki i z zawiązaniem jej w woreczku jest super, dzieki za ten pomysł.
zrobiłam u siebie na blogu z farszem wg mojego pomysłu (kuskus, tuńczyk, suszony pomidor, natka pietruszki, rodzynki) z sosem jogurtowo-szczypiorkowym. Pycha
Witam serdecznie
A czy nie lepiej na przykład obciąć papryce końcówkę – a dokładniej mówiąc tą płaską stronę z szypułką? Wtedy teoretycznie będzie się to wszystko lepiej trzymać i nie wycieknie na zewnątrz… czy też mi się tylko wydaje?
Spróbowałem wersję opisaną tutaj i niestety część farszu „wykipiała” na zewnątrz…
Pozdrawiam
Fajnie to wygląda, ale niestety faktycznie farsz jest zbyt suchy i rozlatuje się całość podczas jedzenia. Przydałyby się pomidory w tym farszu ;)
Pingback:Papryka faszerowana |
Zawsze się uśmiechałam na widok komentarzy typu: „Właśnie szukałam takiego przepisu”. I co? Mnie się to też zdarzyło. Mam sporo papryki domu i stwierdziłam, że spróbuję zrobić faszerowaną. Zajrzałam na Twój, Zosiu, blog, bo zawsze od niego zaczynam poszukiwanie przepisu. I co? Mam utartego nosa, bo zamieściłaś przepis właśnie w dniu, w którym go potrzebuję. ;) Dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytelników!
:-)))