* * *
Wiosna zawsze inspiruje do tworzenia nowego i wychodzenia poza utarte schematy. Na wiosnę mamy ochotę jeść lekko, zdrowo i z jeszcze większą ilością warzyw niż zazwyczaj. Jednym słowem uważnie, ekonomicznie, unikając przetworzonego jedzenia. W takim duchu powstał ten cykl wpisów. Kiedy na ulubionym rynku zobaczyłam stragany emanujące kolorami, zrodził się w mojej głowie przepis na prostą lasagne z cukinii dla całej rodziny. Teraz moje myśli kulinarne krążą wokół e-booka, każdy najlepszy przepis chciałabym tam umieścić i długo wahałam się nad tą lasagne. Mam nadzieję, że Wam zasmakuje i będzie to mały przedsmak tego co szykuję dla Was na jesień.
Skład:
(przepis dla 4 osób)
2 cukinie
2 marchewki
ok. 4 łyżki śmietanki 30% lub mleka 3,2%
1 bakłażan
1 cebula
1 podwójna pierś z kurczaka zagrodowego
ok. 15o g tartego żółtego sera (mozzarella lub cheddar)
1 łyżeczka wędzonej papryki + 1 łyżka suszonego oregano
sól morska i świeżo zmielony pieprz
do smażenia: olej roślinny
A oto jak to zrobić:
- Na rozgrzanej patelni z tłuszczem podsmażamy posiekaną cebulę, kawałki kurczaka, pokrojoną marchewkę i plastry bakłażana. Dodajemy przyprawy, pieprz i sól. Smażymy do momentu, aż będzie gotowy kurczak. Całość partiami blendujemy dodając śmietankę lub mleko. Cukinię kroimy na cienkie plastry (użyłam noża do sera) i rozkładamy w żaroodpornym naczyniu. Nakładamy warstwę ze zmielonym warzywami i kurczakiem, rozkładamy ponownie plastry cukinii. Czynność tą ponawiamy, do wykorzystania wszystkich składników. Wierzch lasagne posypujemy tartym serem.
- Gotową lasange umieszczamy w rozgrzanym piekarnika w 180 stopniach C (opcja: góra-dół) i pieczemy przez 25 minut. Podajemy na ciepło.
Poprzednia seria przepisów kryzysowych:
Domowe pesto z rukoli podane z pieczonym warzywami i makaronem.
Grzanka z bułki paryskiej z pieczonymi warzywa, domowym pesto z rukoli i serem mozzarella.
Zosiu czytasz w moich myślach. Myślałam o lasagne na niedzielny obiad a tu taki pomysł z cukinia:) Obłęd:))))
Hahahah jak miło!
Zosiu, świetny przepis! Na wiosnę po prostu ideał!
Ale się cieszę, serdeczności!🍀💚🌸
Cudo! Bardzo mi się podoba!
Cieszę się! Pięknej soboty🌸
Ale fajny przepis! Aż mnie korci, żeby niedługo wypróbować :D Powiedz Zosiu proszę, czy e-book, nad którym pracujesz to będzie zbiór najlepszych przepisów z bloga (trochę to sugeruje jedno zdanie z Twojego wstępu), czy też będą to zupełnie nowe propozycje? A może jedno i drugie? :)
Cześć Agato, dziękuję Ci za Twój czas tu. W e-booku będzie 100% nowych przepisów 😅💪🏻
To jest rewelacyjna myśl z tą cukinią zamiast płatów makaronu.
Kiedyś jadłam spaghetti z cukinii, takie to było… fit ;)
Joanno, dzięki za wiadomość. Spaghetti super pomysł!
Świetny przepis, kocham bakłażany i zapiekanki z nimi 😃 Zosiu proszę napisz skąd masz te bordowe buty? 😄
Justyno, kupiłam dwa lata temu w Wenecji. Sprawdzę markę i dam znać, uściski!
Zosiu, troche z innej beczki… A skad te jeansowe spodnie – bede wdzieczna za odpowiedz. Pozdrawiam, Ania
Anno, spodnie pochodzą z COS-a :) serdeczności!
Świetny pomysł z tymi cieniutko pokrojonymi plastrami cukinii zamiast makaronu. Rewelacja, Zosiu! Zdrowe to i sycące.
Ślinka leci, jak się patrzy na te obłędne zdjęcia.
U nas dziś były, na prośbę mamy, naleśniki z twarożkiem ziołowym i łososiem wędzonym. Mniam.
Pozdrawiam wiosennie z południa PL,
Marta:-)
mhmmmm, jak ja bym zjadła naleśniki z wędzonym łososiem! A jakie ciasto przygotowujesz do naleśników?
Droga Zosiu,
ciasto bardzo proste:
– szklanka mleka (może być roślinne),
– szklanka mąki (pszenna lub orkisz),
– max. pół szklanki wody gazowanej,
– dwa całe jajka,
– 2-3 łyżki oleju
– sól.
Wszystko zmiksować, odstawić na 10 min. i smażyć na rozgrzanej patelni już bez tłuszczu.
Z tej proporcji wychodzi 6-8 naleśników (zależy od grubości i wielkości patelni;-))
Smacznego😋
Pozdrawiam serdecznie
Marta🤓
Droga Zosiu!
Chciałabym zapytać a propos lampy z kryształami w Twoim mieszkaniu. Gdzie można taką kupić?
Pozdrawiam.
Gosiu, lampkę kupiłam na targu staroci już dawno temu, ale może wpisz na olx – lampa kryształowa?
Zaintrygowana tytułem przepisu, czytam dalej i za nic nie mogę się doszukać tytułowej lasagnii….pozostaje zapiekanka ze zblendowaną papką i duże rozczarowanie tym razem…😒 usilne „nobilitowanie” przepisów nietrafioną włoską terminologią jest mało profesjonalne i przynosi efekt odwrotny..
Pozdrowienia,
Pani Leno, a spróbowała Pani?!🤷♀️
Niestety, ale musze sie zgodzic – bardzo lubie tego bloga, ale troche razi mnie udziwnianie nazw potraw. Rozumiem, ze czasem trudno znalezc slowo, ktore odda „ducha” potrawy, np. jesli przygotowujemy weganski rosol. Ale tutaj nie powinno byc zadnego problemu,
czyzby „zapiekanka” brzmialo zbyt pospolicie? Lasagne to nazwa makaronu, ktorego tu po prostu nie ma, a gdyby doszukiwac sie podobienstwa do innej bardziej „szlachetnej” potrawy, to zdecydowanie bardziej przypomina musake niz lasagne. Ten komentarz nie ma zadnych osobistych podtekstow do autorki, po prostu po blogu kulinarnym (ktory ma juz swoja renome, a autorka wydaje ksiazki kulinarne), spodziewam sie wiekszej znajomosci tematu
…hmmm i nie szkoda nam na to czasu, serio?!
Zosiu, przyjelabym to raczej ze swego rodzaju wdziecznoscia jako konstruktywna krytyke, ze ktos na tyle lubi Twojego bloga, ze chce, zeby byl jeszcze lepszy.
hahaha ok :)
Mojej krytyce nie zostały poddane walory smakowe tej proponowanej potrawy, więc pytanie czy próbowałam uznaję za nierzeczowe. Tytuł jest nieadekwatny do przezentowanej treści, samo nazywanie czegoś czymś innym, nie sprawi że się tym stanie. Na tej samej zasadzie, możnaby na wiśnie z kompotu, mówić hmmm….kluseczki? Można? Można, oczywiście żartobliwie, przekornie, fantazyjnie, każdej potrawie można nadać każdą nazwę, ale może się to okazać conajmniej niedorzeczne. Zatem, jeśli już koniecznie ma być termin na zapiekankę warzywną, zaczerpnięty z języka włoskiego to sugeruję „millefoglie di zucchine” albo „parmigiana di zucchine” albo „sformato”. Też nie rozumiem czemu rzeczowe spostrzeżenia czytelników są odczytywane ad personam?
Serio?🤷♀️😅
Gaby, opuść już tego bloga. Zmiana nicka nic nie da
:-)))
Ładnie wygląda, spróbuję, chociaż raczej nie będę blendować na papkę. Jak w przypadku innych „kryzysowych” przepisów mam wrażenie że to kryzys w wersji deluxe;) zdjęcia ładne jak zawsze. Pozdrawiam.
Moniko, uściski!
Świetny pomysł na wiosenną lasagne. Właśnie szukam inspiracji na zdrowe i lekkie dania, a Twój przepis na pewno wpisuje się w moje oczekiwania.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Dziękuję Oliwio, uściski na cały dobry tydzień!
Muszę dokupić bakłażana i cebule i jutro na obiad wykorzystam przepis👍💪😊 pozdrawiam
Świetny pomysł na wykorzystanie wiosennych warzyw. Lasagne z cukinią i bakłażanem brzmi wyjątkowo smacznie. Z przyjemnością wypróbuję ten przepis. :)
Pozdrawiam
Martyno, cieszę się i bardzo i dziękuję za Twój czas tu🌸🌸🌸
Let’s see what will happen next https://machir-digitalmarketing.com/profile.php?user=allie_cason.152875&name=Your_Account&op=userinfo
Hej, w minionym tygodniu zupełnie przypadkowo natrafiłam w internecie na ten przepis. Właśnie skończyłam podduszanie warzyw i kurczaka i szykuję lasagne na wieczór ☺️ Nie mogę się doczekać, by spróbować jej smaku.
Jak miło❤️❤️❤️