Skład:
1 pęczek szparagów
2 jajka ugotowane na twardo
świeży koperek
sos:
4 łyżki jogurtu greckiego
2 łyżki majonezu
1 łyżeczka musztardy Dijon
1-2 ząbki czosnku
1 łyżeczka pokrojonej papryki chili
2-3 zmiksowane pomidorki koktajlowe (opcjonalnie)
sól morska
świeżo zmielony czarny pieprz
A oto jak to zrobić:
1. Myjemy szparagi, odcinamy czubki i obieramy ze skórki. Gotujemy we wrzącej wodzie. Wszystkie składniki sosu łączymy i podajemy z ugotowanymi szparagami i jajkiem na twardo.
jakie super podstawki, :)
to twoje? – gdzie kupiłaś?
Właśnie gdzie kupiłaś?????
faktycznie, podstawki bardzo ładnie się prezentują,
a szparagów niestety nie lubię:<
z ciekawości zajrzałam dziś do Twojego sklepu internetowego, będziesz w najbliższym czasie dodawała więcej asortymentu?
zapraszam dziś:
pastelowe lakiery do paznokci, peeling skóry głowy, diy: wypełniacz do niebotycznie wysokiego koka
Moim zdaniem to są zwykłe, czarne kartki papieru podpisane białą kredką czy tam korektorem :-)
Chyba tak, mi również się tak wydaje… choć gdyby były to podkładki to byłabym chętna:-D
Takie podkładki do pisania na nich kredą można kupić w DUKA( http://dukapolska.com/) >sklepOn-line>DukaDlaDzieci ;] Pozdrowionka.
Uwielbiam szparagi – a w szczególności z grilla! :)
Pozdrawiam,
magda
Te uwielbiam szparagi, ale zazwyczaj je jem w beszamelu. Twoja wersja jest bardziej dietetyczna :) Wyglada bardzo zachecajaco.
ja tylko raz jadlam, jako dodatek :)
Ja swoje szparagi oskrobałam bo były dosyć cienkie i bałam się , ze nic nie zostanie …i były tak ohydne, że natychmiast wylądowały w śmieciach
Fajna aranżacja:) Wolę jednak zielone szparagi, białe są dla mnie za włókniste :) pozdrawiam
popieram, białe trochę straszne są :) ale na pewno propozycja ciekawa i szybka w wykonaniu
prosto i zdrowo :-) jeszcze nigdy nie gotowalam sobie szparagow :)
Zosiu, zaglądam tutaj często. Twoje pomysły na dania nieraz były dla mnie inspiracją, ale dzisiejsza propozycja całkowicie mi nie pasuje.pozdrawiam
Zosiu, podajesz świetne przepisy ;) Wcześniej nie przepadałam za gotowaniem (studenci mają to chyba we krwi ;p) ale Twój blog mnie zainspirował i mam zamiar to zmienić ;) Uwielbiam Twoje propozycje koktajlów owocowych ;) Gorąco Pozdrawiam ;)
Bardzo ciekawe wykonanie.
Ja uwielbiam szparagi z jajkiem na miękko, kiedy środek staje się idealnym sosem. Można do tego dodać rukolę i np ser halloumi.
Choć wygląda smakowicie, to nie wiem czy jestem fanka szparagów… :) Ostatnio jem non stop bakłażany i cukinie, może czas na zmiany:)
Witam,
nie pisze się a lunch, tylko lunch.
??
a to nie to samo:p
???? :)
ja myslalam, ze sie pisze lunch, ale moze rzeczywiscie pisze sie jednak lunch, hihi :)
koleżance chodziło pewnie o „a” przed wyrazem lunch. Zrozumiałąm, że poprawnie jest bez „a” :)
Pani Zosiu już po rozwiązaniu ?
Kochana jedzonko jak zwykle wygląda przepysznie, ale to standard :D
Zakochałam się w tych zdjęciach! :) i oczywiście… zrobiłam się głodna!
Buziaki, Magda
PS.Zapraszam na notkę zakupową!
Zoziu napisz czy juz urodziłaś ;)
uwielbiam Ttwojego bloga, wiele z tych przepisów już sama zrobiłam i bardzo mi smakowały;) pozdrawiam Cię ;)
Śliczne i zdrowe! Nigdy nie umiałam dobrze ugotować szparagów, mam nadzieję, że teraz się nauczę:-)
Zosiu, kiedy będzie dostępna foto-książka makecookingeasier? :) :) :)
Pozdrawiam z Wielkopolski :)
Piękne zdjęcia, fajna aranżacja ale dzisiejszy post mnie rozczarował. Zawsze czekam na nie z niecierpliwością i jestem Twoją wielką fanką ale ostatni przepis się powtórzył, dzisiejszy hm…
super pomysl Zosiu, szczegolnie sosik do szparagow. Mmmniam….
szału nie ma…
Zosiu! Przepis w sam raz. Dziękuję.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Jak będziesz miała chwilkę wolną zaglądnij do mnie. Chociaż zerknij…. :) Buziaki
uwielbiam szparagi, ale do samodzielnego zrobienia zawsze wydawały mi się za trudne
Oj skromnie dzisiaj ;)
Heh… Tym razem przepis do mnie nie przemawia – białe szparagi + jajka – nie wygląda to razem…
Ale za to zdjęcia i prezentacja jak zawsze genialna !!!!!!
Zosiu, Zosiu wielbie Twoje przepisy!;)
Jeśli Zosia nie poinformowała nas o narodzinach dziecka, powinniśmy to uszanować i nie zadawać pytań o to samo w komentarzach cały czas, narodziny dziecka to bardzo intymny czas, ja zakładam że maleństwo jest już na świecie więc Tobie Zosiu życzę cierpliwości i uśmiechu a maleństwu zdrowia i wiele przespanych nocy ;) !!
Dokładnie tak samo uważam, to dopytywanie staje się nudne… i tak naprawdę nic nie zmienia w życiu czytelniczek.
Pozdrawiam wszystkie te nienatrętne…
nareszcie ktoś cos madrego napisał… gdyby Zosia chciała sie podzielić tą wiadomością , już by to zrobiła
a jeśli się nie dzieli to uszanujcie to…
Zosiuu! Zachwyca mnie to, że Twoje przepisy są nie tylko pyszne ale i bardzo zdrowe ;)
pozdrawiam:)
Ania.
Do wody na szparagi powinno sie dodac szczypte soli, cukru, oraz troszeczke masla…
i wtedy będą lepsze? ostatnio robiłam zielone i jakoś średnio mi smakowały , może dlatego, że nie były odpowiednio ugotowane :)
chyba tak… :) biale szparagi niekiedy sa gorzkie, dlatego powinno sie dodac szczypty cukru.
a sól i maselko wiadomo dla smaku..
niektórzy kucharze nawet dodawaja troszeczke mleka aby biale szparagi zachowaly kolor – no ale ja sie jeszcze nie odwazylam!
Udanego weekendu:) Wszystkiego dobrego Zosiu. Pozdrawiam serdecznie
Zosiu,jak gotować szparagi? Mi wychodzą zawsze jakieś twarde i niesmaczne :/
Uwielbiam szparagi w każdej postaci, ale jajka (zwłaszcza na twardo) to dla mnie koszmar. Podstawki są świetne!
Zosiu od dłuższego czasu obserwuję i próbuję przygotowywać twoje przepisy, wychodzi wszystko super, bardzo dziekuje Ci za bloga.
Dziewczyny pomóżcie mi w głosowaniu dla mojej młodszej siostry, bierze udział w konkursie fotograficznym i potrzebe są wasze głosy. Please kliknijcie w podany link i zagłosujcie. Bardzo nam zależy.
http://institutfrancais.pl/marathon-photo/photos/ping-pong-joanna-ceglinska-et-natalia-olszowy/
Wolę zielone szparagi:)
Oh NO!!! ….glowek szparagow sie nie odcina!! ……to wlasnie w nich najsmaczniejsze :)
Widze, ze wiekszosc z czytelnikow nie potrafi ich ugotowac….pomoge :)
szparagi obiera sie od gory w dol (ponizej glowki)
wode trzeba posolic i poslodzic…dodac troche masla :)
i na gotujaca wode wrzucic na 15 min to wszystko :)) mniam mniam szparagi z sosem holenderskim
pozdrawiam
dokaldnie to samo napisalam w 3 moich komentarzach, ktore nie zostaly opublikowane…
Zofio! przeciez musisz sie z tym liczyc ze moga sie tez pojawic slowa krytyki…wiem ze dla kazdego slowa pochwaly to jak miod na uszy…ale nie podoba mi sie to ze wybierasz sobie komentarze ktore moga byc opublikowane…Jedyna styuacja w ktorej jestem w stanie przyznac slusznosc „opcji potwierdzania” jest ta w ktorej komentarze sa ponizej jakiegokolwiek poziomu…moje do tej grupy nie nalezaly!
miałam podobnie! napisałam komentarz krytyczny w stosunku do tego posta, ponieważ nie było dokładnego przepisu jak długo gotować szparagi, czy je solić, słodzić, a jeśli już to ile?
jestem zawiedziona takim wybiórczym umieszczaniem komentarzy, zwłaszcza, że nie są obraźliwe ale wyrażają nasze zdanie, niekoniecznie pochlebne, ale z tym trzeba się liczyć zakładając bloga, że nie wszystko każdemu się spodoba.
Pozdrawiam i liczę, że w przyszłości się to zmieni
wygląda pysznie! dziś wypróbowałam Twój przepis na pancakesy, wyszły przepyszne! W ogóle ostatnio przeglądam Twoje przepisy i już mam długą kolejkę! a cykl studencki jest świetny, po zajęciach nie mamy czasu na wymyślne potrawy. Ostatnio uznaliśmy ze znajomymi, że ulubiona piosenka studentów to „I will survive” ;) pozdrawiam i serdecznie zapraszam na http://precious-woman.blogspot.com
Cieszę się niezmiernie! z pozdrowieniami ze słonecznego Trójmiasta!
Zosia
HEALTHY FOOD IS THE BEST :)
Zuziu, codziennie wchodzę tutaj, w to magicznie pyszne miejsce. I nie mogę się nadziwić jak cudne potrawy przedstawiasz! Do tej pory uciekałam od gotowania i przyrządzania czegokolwiek. Ale to się zmieni! Już niedługo będę miała swój kąt i swoją kuchnię, w której wypróbuje Twoje przepisy! Może w końcu pokocham gotowanie ;-)
Trzymaj się, i dalej kontynuuj zdradzanie nam czytelniczkom swoje kuchenne pyszności! ;-*
Zosiu!
Kiedy nowy post? :)
You have really made my cooking easier.
xoxo
troche za bardzo te szparagi obralas. przy glowce sie prawie w ogole nie obiera…
Czesc Zosiu, uwielbiam Twojego bloga. Często korzytsam z Twoich przepisów, są super!
Mam taką prośbę czy jest możliwośc usegrowania Twoich przepisów? Gdy czegoś szukam mam problem ze znalezieniem, może jakiś alfabetyczny spis? Byłoby bardziej przejrzyscie :)
Pozdrawiam miło
W tym roku zaprzestałam obierania szparagów co polecam i Wam, to wcale nie pomaga. Białe są dosyć włókniste i twarde, ale tylko w zdrewniałej części (u dołu). Każdego szparaga należy wziąć w dwie łapki i przełamać na pół – on już dobrze wie w którym miejscu ma się złamać. Zachowujemy część z główką, resztę możemy wyrzucić. Gotujemy w osolonym wrzątku ok.5 min. I zgadzam się, główek nie obcina się!
Zosiu, te podstawki to po prostu kawałki czarnego papieru? Bardzo przyjemny pomysł
Straszliwy blad!! Nie odcinamy czubek a koncowke (u dolu) szparagow!! Lupimy zaczynajac ponizej czubka.
Witam Zosiu :) mam takie pytanie ;)
Od dłuższego czasu poszukuje takiej małej tarki , którą Ty właśnie posiadasz , czy mogłabyś napisać gdzie ją zakupiłaś ? Pozdrowienia z Krakowa :)