Skład:
garść świeżych sałat (rzymska, lodowa, rukola, endywia, radicchio, roszponka)
świeże kiełki (opcjonalnie)
garść orzechów włoskich (opcjonalnie)
1-2 ugotowane buraki
ser kozi
1 jajko
bułka tarta
dressing:
oliwa z oliwek
1-2 łyżki miodu
1 łyżeczka musztardy dijon
ocet balsamiczny
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
A oto jak to zrobić:
1. Sałatę dokładnie myjemy, suszymy i kładziemy na duży półmisek. Ugotowane buraczki obieramy i kroimy w podłużne paski. Kawałki sera koziego panierujemy w jajku i bułce tartej, a następnie układamy na rozgrzanej patelni z łyżką masła. Smażymy.
2. Mieszamy oliwę z octem balsamicznym, miodem i musztardą. Doprawiamy solą i pieprzem. Łączymy wszystkie składniki i polewamy sosem.
Komentarz: Do sałaty warto podać na oddzielnym talerzu, oliwę z oliwek z pierwszego tłoczenia, dobry gatunkowo ocet balsamiczny i gorącą bagietkę do zamaczania!
Ale fajna propozycja:) – najpierw wspólny trening a później śniadanie na trawie:)
Dzięki Zosiu:)
niestety dziś przepis nie dla mnie, z niecierpliwością czekam na więcej;-)
pozdrawiam
Zosiu kochana już po narodzinach?
Firma Johnson rozsyła darmowe próbki swoich produktów, sama skorzystałam, więc przekazuję informację dalej, może Tobie się przyda;-)
jak nie dla Ciebie, fajny przepis! :-) ja wybrpobuje! :-))
Ja też! :-D Myślę, że chodzi o ser, także nie przepadam za kozim, ale po prostu go zastąpię :-) Pozdrawiam Zosiu!
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
NA PEWNO WYPRÓBUJE JAK ZAWSZE
ZAPRASZAM DO MNIE NA DESERY http://deserlandia.blogspot.com/
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Zosiu kochana już po narodzinach?
Firma Johnson rozsyła darmowe próbki swoich produktów, sama skorzystałam, więc przekazuję informację dalej, może Tobie się przyda;-)
Zosiulku, blagam, otworz restauracje! :-)))
ahh ślinka leci na sam widok <3
a co zamiast koziego sera? jakiś pleśniowy?
Zosiu życzę zdrówka teraz w taką pogodę bo jak się nie mylę to na dniach przyjdzie na świat twoja pociecha ;)
No ja właśnie zamienię kozi na camembert:)
ja robię czasem włąsnie camembert w takiej formie i wychodzi super ( do tego czasem zamiast sałaty sos borówkowy)
:)
wygląda bosko ale jest to propozycja raczej na wyjątkowe okazje bo nie należy do tanich
Niestety nie przepadam za serem kozim, ale chętnie wypróbuję z serem pleśniowym camembertem, który uwielbiam na ciepło… Muszę wymyślić coś na obiad, rozmroziłam schab, a teraz poszukam inspiracji:)
Pyszności !
Panierowany ser to mój ulubieniec, a kozi – po prostu bestseller ! :)
Na pewno wykorzystam, pozdrawiam i życzę zdrówka Tobie i maleństwu !
Wygląda pysznie, ale niestety nie przepadam za smakiem koziego sera… może rzeczywiście mogłabym użyć zamiast niego camemberta ;p
Zosiu, trzymaj się na tej ostatniej prostej ciąży, korzystaj ze spotkań z przyjaciółmi….bo jak się Milusiński pojawi…. to niestety (przynajmniej na początku) wolnego czasu dla mamy nie będzie za wiele :D
Uwielbiam kozi ser:)pychotki:)Zosiu, urodziłaś już?:)Jak we wtorek się nic nie pojawiło, to pomyślałam,że to pewnie już:)
Mniam mniam:)
Zosiu a kiedy termin porodu?
Uwielbiam tę sałatkę, ale zamiast buraczków dodaję gruszki lub brzoskwinie zamoczone w mieszance octu balsamicznego i miodu i skarmelizowane na patelni. Ich słodycz świetnie się komponuje z lekką goryczką koziego sera pleśniowego.
Mniam, mniam, ale tu smacznie!
Kiedy dzidzius bedzie po drugiej stronie brzuszka?Mam tylko nadzieje ze sie pochwalisz:)Powodzenia!
Hmm…pyszności! Wszystko co uwielbiam.
Dzięki za przepis :D
Pozdrawiam ♥ Pati
Zosiu,
a jednak znalazłaś troszkę czasu by pokazać nam propozycję na kolejny smakołyk. ja także uwielbiam ser pleśniowy zapiekany, co prawda to bomba kaloryczna, ale raz się żyje!!
Serdecznie pozdrawiam. :)
Zosiu czy jest nadzieja, ze za jakiś Wasze blogi- Twój i Kasi, będą dostępne jako aplikacja na iphona?
Dzidzi już na świecie? :) Jakie imię wybrałaś?
Mmm … It looks delicious.
http://www.english4uu.blogspot.com
No ciekawa propozycja, chyba wypróbuję:)
Bardzo fajna sałatka! Szczególnie podobają mi się serowe kotleciki! Na piknik idealne! ;)
Jak czytam wszyscy są zainteresowani maleństwem:)) Mam nadzieję, że po porodzie będzie dużo zdrowych przepisów dla mam i dzieciaków, ale takich też do wykorzystania przez kobiety jeszcze bez dzieci. Na pewno będzie bardzo inspirująco!!
Przepis jest extra! Ja na pewno będę robić! Tylko jak rozumiem, można tą sałatkę traktować jako danie główne?? Chyba bym się najadła, prawda?
Zosiu przyznaj sie na kiedy masz termin i jakie imie wybralas dla coreczki!!! wszyscy umieramy z ciekawosci:))) zycze latwego porodu i zdrowej pieknej dziewczynki!!!
fajnie jakby mi ktoś gotował takie pyyszności:))
wygląda rewelacyjnie:))
http://beautifulgirlandfashion.blogspot.com
Przepis pyszny, szybki i prosty. Idealny na kolację, kiedy nie ma się zbyt wiele czasu. Zosiu dziś na obiad zaserwowałam tartę z pomidorami i fetą, dodałam jeszcze brokuły :) wyszło pysznie. A jutro będzie polędwica, zna ktoś jakiś ciekawy sposób przyrządzenia np. z makaronem, ryżem itp?
pozdrawiam :)
oOo :) kozi ser! i love it :)
Uwielbiam tego typu sałatki, ostatnim moim hitem jest z serem pleśniowym, pomarańczami, kurczakiem i orzechami. Rewelacja::)
A co na deser? Oczywiście wiosenne ciasto z rabarbarem! Sprawdzony fajny przepis.
http://www.prosteprzepisykulinarne.com/2012/04/ciasto-z-rabarbarem.html
Zosiu, może tym razem coś ze szparagami? Prosimy:)
PS. Jutro robię Pavłową wg Twojego przepisu, trzymaj za mnie kciuki!;)
Kolejna świetna propozycja.
Idealnie wpisuje się w moje gusta kulinarnie, kocham wszelkiego rodzaju sałatki (pomijając typowo jarzynowe).
Pozdrawiam serdecznie
Zosiu, ta sałatka jest przepyszna! Dziś ją zrobiłam i z moją przyjaciółką nie mogłyśmy przestać jej jeść :)
Trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród :)
Zosiu, uwielbiam Twój blog. Gdyby nie Ty, jadłabym tylko jajecznicę i musli. Czekam na więcej przepisów dla studentów :) pozdrawiam i zapraszam na http://precious-woman.blogspot.com
uwiebiam buraki i kozi ser. bardzo smaczne połączenie. pozdrawiam.
Czy to jest francuski kozi ser, czy bardziej delikatna odmiana?
Niedawno sama wpadłam na podobny pomysł na sałatkę ;)
Ja panierowałam ser brie, a zamiast buraków dodałam pomidory, również podawałam z bagietką ;)
smacznie :) przez ekran monitora wyczuwam zapachy jakie do nas wysyłasz :) pozdrawiam :)
Wyglada super apetycznie. Brakuje tylko bialego wina i fajnego towarzystwa!
bardzo zachęcająco wygląda :) na pewno zrobię. zapraszam również do siebie na http://eatlovefreak.blogspot.com/
wygląda apetycznie. na pewno spróbuję :)
Uwielbiam takie „letnie przekąski”! I ta wygląda super! :)
Zośka! :) jak Twój dzidziuś? Śliczny? Zdrowy? :))
a pisząc wygrzewa miałam na myśli biega z laptopem.
Wypróbowałam dziś. Wszystko wspaniale, zgodnie z planem. Ser odrobinę się kruszył przez co nie dało się pokroić go na cieńsze plastry, poza tym – bajka :)
Wygląda pysznie! Od razu bym schrupała! :)
Pingback:low vitamin d symptoms
nienawidze gotowac, ale Twoje przepisy i zdjecia (chyba bardziej zdjecia:)) sklaniaja mnie do malych (na razie :D ) prob.
sprobowalam ten przepis i efektem bylo to ze nastepnego dnia zrobilam to samo :$ bo zarowno mi jak i mezowi tak to zasmakowalo….
Witaj Zosiu…po raz drugi.Jak zwykle cos klinknelam i poszlo!
Twoj blog jest cudny.Elegancki, wesoly i ..smaczny:))
Serdecznie gratuluje i zycze wspannialych pomyslow na kucharzenie.
Pozdrawiam z zimowego o tej porze roku Sydney.
Wiesia
Oh jak milo,dziekuje serdecznie za pozdrowienia!
Wydaje się naprawdę dobre połączenie, smażony serek, sałata, buraki, mmm, może być smacznie. Pozdrawiam serdecznie!
Witaj,
to pierwszy przepis jaki wykorzystałam od Ciebie, jest świetny. Sałatka smakowała wszystkim moim gościom. POLECAM!!!!
pzdr
Paulina
Zakochałam się w tej sałatce od pierwszego wejrzenia… :)
Appreciate the recommendation. Let me try it out.