Skip to main content

Kaiserschmarrn!

Kaiserschmarrn (omlet cesarski)

Skład:

220 g mąki

4 żółtka

4 białka

50 g cukru

250 ml mleka 3,2%

garść rodzynek (opcjonalnie)

szczypta soli

cukier puder

masło/olej do smażenia

polewa:

500 g mrożonych śliwek

kilka kropel cytryny

2-3 łyżki cukru pudru

A oto jak to zrobić:

1. Mleko, przesianą mąkę, żółtka, cukier i szczyptę soli mieszamy i ucieramy na gładką masę. Białka ubijamy na sztywną pianę i ostrożnie dodajemy do ciasta. W  całym przepisie, istotna jest kwestia łączenia piany z ciastem tak by nam piana nie opadła. Im delikatniej połączymy składniki, tym bardziej będziemy mieli pulchny omlet. Na końcu dodajemy rodzynki (opcjonalnie).

2. Obrane śliwki umieszczamy w garnuszku, zasypujemy cukrem, dodajemy kilka kropel cytryny i podgrzewamy. Po 8-10 minutach, owoce możemy zmiksować za pomocą blendera.

2. Na patelni rozgrzewamy masło (możemy dodać kilka kropel oleju słonecznikowego) i przelewamy ciasto na grubość ok. 2 cm. W trakcie smażenia, gdy ciasto już trochę nabierze złocistego koloru-obracamy. W efekcie powinny nam wyjść tzw. ,,poszarpane kawałki", trochę przypominające jajecznice. Podajemy na ciepło z cukrem pudrem i musem śliwkowym.

Komentarz: Kaiserschmarrn możemy również podawać z musem jabłkowym. Zgodnie z tradycją podaję się z kompotem z borówek.

 

74 Odpowiedzi do “Kaiserschmarrn!”

  1. Uwielbiam to danie, jak jeżdżę do Austrii na narty to jest na mojej liście zamówień, razem z pysznym Germknodlem :)) A to jadłam w wersji z musem jabłkowym.

  2. Uwielabiam to danie, jem je za każdym razem jak jeżdżę w austriackie Alpy :) Dziękuję za przypomnienie mi o tym, już wiem co zjem dzisiaj na kolację :)

  3. Zosiu,
    białka dodajemy do ciasta czy odwrotnie? Bo inaczej jest na zdjęciu- ciasto do białka, a inaczej w opisie – białko do ciasta :)

  4. ostatnio odnalazłam Twój blog – jestem nim oczarowana!piękne zdjęcia, pyszne jedzenie i Ty – prześliczna! Będę często odwiedzać i z niecierpliwością oczekuję kolejnych wpisów.

  5. Właśnie jestem w Austrii, a dokładniej w Obergurgl, niedaleko Sölden i to miejsce bardzo przypadło mi do gustu :)
    Może uda mi się spróbować Kaiserschmarrn :)

    ps. To zdecydowanie niesprawiedliwe, że wy z Kasią wyglądacie ślicznie po całym dniu na nartach,a wasze włosy wyglądają bezbłędnie po zdjęciu kasku/czapki ;<

  6. Zosiu, pytałam kilka razy już, ale w tym tłumie komentarzy też bym się zgubiła (: Jakie masz obiektywy do swojego Nikona? Z góry dziękuje za odpowiedź!

  7. Potężna dawka węglowodanów niezbędna w przerwie w szusowaniu. Pychota!
    Dla mnie jeszcze Apfelstrudel i Bombardino :)

  8. poza wspaniałym jedzeniem (na które przepisy u Ciebie podglądam i robię w domu), jesteś tez wspaniałą osobą :) dbasz o swoje fanki i widzę że często nam odpisujesz :) pozdrawiam :)

  9. Wspaniałe Zosiu!
    Myślę o zrobieniu go od czasu, kiedy ostatnio widziałam taki sam u dziewczyn z Burczymiwbrzuchu!
    Pozdrawiam!

  10. Dziś będę robić spaghetti! Omlet musi poczekać.

    Zosiu kochana, czy jest jakis sposób, w którym mogę się skontaktować z Kasią prywatnie? Mam do niej pytanie „wagi państwowej” ;) a na makelifeeasier jest zbyt dużo komentarzy, aby się przebić.

    Jeśli to możliwe, proszę o kontakt na meila (mam nadzieję, że Ci się wyświetli).

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

  11. Wygląda przepysznie, ale jednak nie jestem zwolenniczką tego dania. Już kiedyś próbowałam, Jest to dla mnie zbyt słodkie i mdłe.
    Ale reszta przepisów jak najbardziej mi się podoba, zwłaszcza wypróbowałam kiedyś puszysty krem cytrynowy, pycha zwłaszcza że jest kwaśne a nie słodkie :)

  12. Witam Pani Zosiu,
    świetny blog, ciekawe przepisy ale….to co mnie zachwyca najbardziej to piękne i estetyczne zdjęcia. To dzięki nim , podczas czytania przepisu na te smakołyki aż ślinka napływa do ust i prawie że można poczuć zapach ;)))).
    Proponuję założyć dział, wątek o fotografii i jej tajnikach. Na pewno znajdzie się wiele osób które posiadają dobre aparaty ale używają tylko trybu auto. Może przy okazji zdjeć mogła by Pani zdradzić jak uzyskać dany efekt ???
    pozdrawiam.

  13. Na ile porcji to jest przepis? Wygląda bardzo smakowicie, ale nie wiem, czy sama dam radę wszystko zjeść ;)

  14. Od lat moje ulubione danie w Austrii. Pychota! Bardzo dziękuje Zosiu za przypomnienie o nim. Jutro będie na obiad ;]

  15. Mieszkam na Bawari i u nas też się to je tylko że z musem jabłkowym plus z lodami waniliowymi. Pychota!

  16. Nie wiem Zosiu czy przeczytasz ten komentarz, ale mam nadzieje, że tak :) Jesteś bardzo piękną kobietą. Bardzo miło sie ogląda zdjęcia z Tobą w roli głównej! Do tego dania przepyszne – nie trzeba jeść, bo to po prostu widać! Jaki kucharz, takie danie – kucharz cudny to danie tak samo :)

    • Bardzo mi milo i serdecznie dziekuje!

      Milego wieczoru.. chociaz zapowiada sie mroznie!

      Zosia

  17. o proszę, zawsze omlety smażyłam w „jednym kawałku”
    tak jak nalesniki ;)
    a mus jabłkowy – uwieeeelbiam <3 :)

    najbardziej cenie przepisy spoza granic Polski- zawsze to ciekawa odmiana. Zawsze jak jestem na obczyźnie, to podpytuje kucharzy o przepisy. Ostatnio zakochałam się w kuchni korfiańskiej -polecam :) wyśmienite połączenie kuchni greckiej i włoskiej :)

    bardzo miło czyta się Pani bloga i myślę, że wiele osób ceni Pani odpowiedzi :) a odpisać na te wszystkie komentarze to nie lada sztuka :)

    Pozdrawiam!

    • .. staram sie, choc nie zawsze wychodzi!

      Z serdecznymi pozdrowieniami z mroxnego Trojmiasta!
      Zosia

  18. Śliwki mam w zamrażalniku, ostatnio się głowiłam, co z nimi zrobić. Zosiu, jesteś złota, rano zrobię swoim dzieciaczkom taki omlet z Twojego przepisu. Serdecznie dziękuję za pomysł :-)
    Pozdrawiam i życzę kolorowych snów

      • One ten omlet zjadły na śniadanie, potem chciały na obiad i jeszcze kolację :-) Śliwki muszę dokupić, bo coś czuję, że będę robiła często. Pyszny, dziękuję za przepis :-)
        Zosiu, jakieś zupy… może byś pokombinowała ;-)
        Pozdrawiam serdecznie

  19. A może by tak dodatkowy tag „dietetycznie” czy chociażby „bez węglowodanów”? Jest tutaj sporo pysznych przepisów, ale co z osobami na diecie? :))) ślinka cieknie, ale mam postanowienie i… nie zajrzę do lodówki… nie zajrzę do lodówki… :)

  20. czesto podawane tez z powidlami z zurawiny:)ale ja wole „konkretne” dania tyrolskie – Tiroler Gröstl;))

  21. Mmmm.. pysznie wygląda, śledzę twój blog o gotowaniu od paru tygodni i poprostu mnie zainspirowałaś :) Chłopczyk czy dziewczynka ?

  22. Rewelacyjny przepis na niedzielne sniadanie. Z polowy skladnikow pojadly dwie osoby. Mimo ze nie przepadam za rodzynkami, to tutaj wpasowaly sie idealnie. Goraco polecam.
    A, i jeszcze z cyklu dobre rady zawsze w cenie: znacznie latwiej utrzymac puszystosc jesli sie dodaje piane do masy, a nie zalewa puszysta piane ciezka masa.
    Pozdrawiam

  23. Zosiu, ten omlet jest naprawdę boski ;) zrobiłam wczoraj na obiad i po prostu niebo w gębie. z braku śliwek miałam wersję z musem wiśniowym, ale pi tak pełen odlot.
    Pozdrawiam

  24. Dziś zrobiłam ten omlet:)
    Po prostu palce lizać ,coś pysznego:)
    Dziękuje za tak dobry przepis.Pozdrawiam.

  25. Kaiserschmarrn bardzo lubie, robie go podobnie, przepis mam od starszej pani – Niemki (mieszkam w Monachium), tutaj robi sie go mniej „rozpackanego”, bardziej „postrzepionego”. :-))) Czesto dodawane sa migdaly w platkach. Mam tez sposob na to, by byl jeszcze bardziej puszysty – pod koniec dodaje troche wody gazowanej.

  26. Kaiserschmarrn bardzo lubie, robie go podobnie, przepis mam od starszej pani – Niemki (mieszkam w Monachium), tutaj robi sie go mniej „rozpackanego”, bardziej „postrzepionego”. :-))) Czesto dodawane sa migdaly w platkach. Mam tez sposob na to, by byl jeszcze bardziej puszysty – pod koniec dodaje troche wody gazowanej.

    http://sofiasmum.blogspot.com/

  27. Witam, bardzo chciałabym spróbować czegoś tak ciekawego, zastanawiam się tylko, czy można by to podać z musem malinowym?

  28. Dla mnie bomba. Pierwszy raz jadłam to w Niemczech ;) Na dodatek w szpitalu(karmili tam rewelacyjnie!)I od tamtej pory uwielbiam ,oczywiście z… musem jabłkowym :)
    A teraz dzięki Twojemu przepisowi będę robić w domu .Pozdrawiam .

  29. Pingback:przepisy | Annotary

  30. Hmmmm przewróciłam omleto-naleśnika bez problemu na drugą stronę…i nie powistała mi „jajecznica” xD coś zrobiłam żle, czy tak też może być? :D
    Lexi

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.