* * *
Co tu dużo pisać – malinowe pomidory, dobra oliwa i tak bardzo lubiana przeze mnie burrata lub mozzarella – to mój romans z którego trudno jest się wyswobodzić. Tak, wiem brzmi to egzaltowanie ale czasami stosunek do potraw sprawia, że myślami krążymy wokół nich…
Skład
(przepis na ok. 2 porcje) :
2-3 dojrzałe malinowe pomidory
4 listki bazylii
2 ząbki czosnku
ok. 100 ml oliwy z oliwek
1/2 łyżeczki soli
1 łyżka octu balsamicznego
świeżo zmielony pieprz
1 burrata lub mozarella
do podania: świeże pieczywo
A oto jak to zrobić:
- Z umytych pomidorów usuwamy trzon i umieszczamy je do kielicha blendera. Dodajemy czosnek, sól, pieprz, liście bazylii, ocet balsamiczny i połowę sera mozzarella lub burratę. Gdy masa nabierze gładkiej konsystencji, stopniowo dolewamy oliwę z oliwek. Krem przekładamy do głębokiego talerza, skrapiamy oliwą, szczyptą soli i dodajemy resztę sera. Podajemy z chrupiącą grzanką*.
* kromkę pieczywa skrapiam oliwą z oliwek i rozpościeram na niej czosnek a następnie przypiekam na patelni grillowej.
Z umytych pomidorów usuwamy trzon i umieszczamy je do kielicha blendera. Dodajemy czosnek, sól, pieprz, liście bazylii, ocet balsamiczny
i połowę sera mozzarella lub burrtę.
Gdy masa nabierze gładkiej konsystencji, stopniowo dolewamy oliwę z oliwek. Krem przekładamy do głębokiego talerza, skrapiamy oliwą, szczyptą soli i dodajemy resztę sera. Podajemy z chrupiącą grzanką.
Moje smaki😊 jak urokliwie podane❤️
Ale miło :))))
Zosiu, ależ oczywiscie, zawsze❤️ W Poznaniu nastała jesień🍂 szykujemy się na 1. Września, to moja ukochana data, jestem z nauczycielskiej rodziny, więc rozumiesz😉 będę teraz szukać jesiennych przepisów: z kurkami, gruszkami, śliwkami i żurawiną😊 mam kilka ulubionych. Jak gotować, to tylko z Tobą😘 uwielbiamy Twojego bloga rodzinnie👩❤️💋👩
No pyszotka, Zosiu! A u mnie dziś gaspacho.
Chyba jakaś telepatia;-)
Przepis oczywiście wypróbuję.
Pozdrawiam serdecznie z południa PL,
Marta:-)
Marto, myślę że może Ci się spodobać przepis 🍴🍎🔥
Dwie literowki sie wkradly:
umieszczamy je “do” kielicha blendera i “rozposcieram” czosnek :))
Aa🙏dziękuję, już poprawiam ❤️
Zosiu, a można to danie podać na gorąco? Jak sądzisz? Mam na myśli oczywiście zagotować przecier pomidorowy…burrata wtedy się lekko rozpuści
Aniu! Pewnie ❤️🙏👋🔥
Głupie pytanie, ale czy można to na ciepło podawać 🤔 Wygląda pięknie ❤
A mam pytanie gdzie w Trójmieście kupić taką burratę? pozdrawiam serdecznie
Hej, wiem że super wybór włoskich serów mają w Gdyni w Andiamo a Roma :)
O tak! Potwierdzam ❤️🙏a jaka pizza wspaniała? 🌸😇🙏
takie proste jedzenie jest najlepsze, wystarczą słodkie pomidory i dobrej jakości ser!
o tak! :-)
Melduję, że już zrobione. Pyszne😊
Ejże! Tak szybko ❤️🙏🤪
Zosiu drobna literówka pod zdjęciem buratta jest burrta; czekam na kolejne wpisy może nawet ciut o wystroju wnętrz 😘pozdrawiam z Wrocławia
KOCHANA ZOSIU!
krzyczę bo jestem pod wrażeniem tego przepisu:) i poznałam ten smak pierwszy raz po 36 latach:) lepiej późno niż wcale! Cudne! na zimo i na ciepło!
korci mnie czy można ten zmak zapasteryzować na zimę? Czy ktoś próbował??
Na pewno spóbuję zrobić z tego sos do makaronku a może i do pieczonych ziemnaków?!Poki co zupa przechowuje się do 2 dni super w lodówce…ale świeża smakuje najlepiej:)
dziękuję raz jeszcze! buziaki z Drezna do Sopotu:)
ps. Wasza plażę w Orłowie poleciłam szefowej, która właśnie była na urlopie w Polsce- była zachwycona!
Wyglada smacznie :) w ogole podziwiam ludzi, ktorzy z zaangazowaniem podchodza do gotowania. Ja jakos nie mam talentu do sztuki kulinarnej.
Na ciepło jest chyba nawet smaczniejsze:) Dzięki za prosty i pyszny przepis! Przepiękne są Twoje zdjęcia, aż miło się tu zawsze zagląda i czyt:)
:*