* * *
Jak zawsze na koniec miesiąca chcę się podzielić z Wami naszymi chwilami z jesiennych dni. W tym roku październik wyjątkowo obdarował nas słońcem i ciepłymi temperaturami. Czyżby to był zwiastun srogiej zimy?
My.
Cały mój świat :*
Kuchenny parapet :)
Rześko drodzy państwo, ale kawa na świeżym powietrzu inaczej smakuje …i to październikowe słońce!
Pewnego dnia, w tygodniu zarządziłam wagary. Jeden warunek, będziemy cały dzień na świeżym powietrzu. Nie odbieramy telefonów. Nie sprawdzamy mejli. No i cudo! Środek tygodnia. Wyludnione (powakacyjne) alejki rowerowe, pusta plaża i wszechobecny spokój. Jeden spontaniczny dzień czasami więcej przyniesie wytchnienia niż długoplanowane dalekie wyjazdy. Gorąco polecam!
Zupa z dyni stosunkowo niedawno stała się popularna w naszym domu – z dzieciństwa dynię pamiętam w postaci pokrojonych kawałków zalanych octem i zamkniętych w słoikach. Taki przysmak dedykowany był niedzielnym obiadom – najczęściej w porze jesienno-zimowej, kiedy jadło się więcej mięsnych potraw. Zupę z dni zazwyczaj staram się przyrządzać z dodatkiem gruszki, imbiru lub pomarańczy (oddzielnie sok i otarta skórka). Unikam dodatkowych warzyw, a zawsze ratuję się świeżymi ziołami – podsmażony rozmaryn z gruszką i miodem wzbogaca smak. Sok z pomarańczy i skórka doskonale współgrają z mleczkiem kokosowym, a jabłka z dużą ilością tymianku.
Październikowe skarby prostu z ogrodu!
W trakcie jesiennej sesji zdjęciowej do Sophie.
Czekam z rosołem!
Z muminkami przes świat! :)
Placuszki jabłkowe u Mamy – lepiej być nie może!
Z najkochańszą Babcią!
Kawałek babki karmelowo-orzechowej, espresso dla mnie i dla niego… i tony liści w ogrodzie do wygrabienia. Plan na sobotę!
Home office!
Późnym, jesiennym popołudniem…
Risotto z kurkami?
W Pendolino czas inaczej płynie :)
Park Cafe w jesiennych barwach.
Siesta, czyli najlepsze domowe pielesze!
Niedzielne śniadanie – nie koniecznie przy stole!
Nasza ulubiona księgarnia w Sopocie, Ambelucja.
Weekendowe przyjemności :)
15 kg!
Kuchnia Iwaszkiewiczów. Pięknie opowiedziana historia rodzinna – o nastrojach międzywojennej i powojennej kuchni, o rytuałach towarzyszących w przygotowaniu potraw.
Rozpoczęcie sezonu parzenia herbat i naparów :)
Cherry Tree – mała rodzinna manufaktura z Wielkopolski, która produkuje wiśniowe przysmaki z owoców z własnych sadów. Wszystkie produkty są wytwarzane ręcznie, bez dodatku sztucznych składników i konserwantów. Sadownicy, którzy w uprawę wiśni wkładają całe swoje serce. Zajrzyjcie do nich koniecznie!
Mamo, zróbmy gofry!
… i tort marchewkowy, też!
W październiku udało nam się kilka razy zamienić samochód na rowery – tu w drodze powrotnej z zerówki do domu :)
Ostatnie październikowe dni spędziłam w Bolzano. Jako reprezentantka Polski uczestniczyłam we wspaniałym wydarzeniu – jeżeli jesteście ciekawi, to zapraszam w weekend na długą fotorelację.
… i na zakończenie, tradycyjnie wieczorny kadr z sopockiej plaży! Spokojnego wieczoru!
Jejku, jak dziś osobiście, jak pięknie:-* nie mogę się napatrzeć! Zosieńko, moja córcia nosi spódniczkę Grace z Twojego sklepu. Nosi ją prawie codziennie: spódniczka jest ze znakomitego materiału, nie gniecie się – w ogóle!, nie łapie brudu, nie deformuje się!, świetnie dobrany rozmiar, nie za krótka, przepięknie obszyta. Chciałam tu wszystkim bardzo serdecznie polecić ubranka sophie. Czekam na inne ciuszki na jesień, a na lato obowiązkowo zakupię Wasze sukienki! Buziaki!
Anito kochana jak nam miło❤️Baaardzo dziękujemy!
Uwielbiam…czekam z utęsknieniem Zosiu na każdy Twoj wpis…Ciepło, radość, miłość, szczerość, zero tandety i wszechogarniającej sztuczności biją z Twoich zdjęć. Dziękuję, że jesteś:*:*:*
Serdecznie Cię pozdrawiam z Bielska-Białej:)
Agata i maleńka Zosia noszona pod serduszkiem:):):) (imię wybierał nasz synek):)
O jaka cudowna wiadomość❤️❤️❤️❤️pięknego oczekiwania😇to najcudowniejszy czas. Ściskam mocno❤️
U mnie też jeszcze resztki pomidorów z własnego tunelu, najpyszniejsze :)
Miłego weekendu :)
Ach, jak ja uwielbiam ten cykl. Pięknie pokazujesz codzienność :)
Piękny wpis! I te zdjęcia <3 za każdym razem oglądając cykl "Daily food diary" mam ochotę rzucić wszystko i oddać się radosnemu gotowaniu w domu. Cudowne emocje wyzwalają we mnie te zdjęcia :)
Zosiu, to pierwsze zdjęcie jest z bajki? 😍 Przecudne! Wszystkie Twoje zdjęcia zapierają dech w piersiach. Miłego weekendu 😊
❤️❤️❤️
Sliczny dom :) Mam podobny gust i z usmiechem zauważam parę wspólnych z Twoimi, gadżetów i połączeń :]
❤️
Wspaniałe, jesienne zdjęcia :) Bardzo miło było zobaczyć te suszone kurki! Też mam :)
😍
Zosiu zaintrygowałaś mnie bardzo tą pozycją „Kuchnia Iwaszkiewiczów”, muszę koniecznie zamówić ;) Dobrego dnia :)
Zosiu, czy można prosić o przepis na babkę karmelowo – orzechową? Bo wygląda (i na pewno smakuje) obłędnie ;)
Gorące pozdrowienia ;*
Klaudia
Klaudio pewnie! Tylko jeszcze muszę popracować nad temperaturą pieczenia, bo trochę za suchy wyszedł😩
U mnie jeszcze brakuje jesiennego klimatu, ale muszę coś z tym zrobić :)
Jesień w najpiękniejszym wydaniu została uchwycona na zdjęciach z taką nutką rodzinnego ciepła. W Twoich postach wyczuwa się taki rodzinny spokój i piękne zapachy dobiegające z kuchni. Miłego weekendu.
❤️❤️❤️😘
A gdzie to pierwsze zdjecie byla zrobione jesli mozna zapytac. Wyglada przecudnie,,,
Twoje kadry utwierdzają mnie w przekonaniu, że jesień to niezwykła, przepiękna pora roku! Tak wspaniale potrafisz operować światłem. Po obejrzeniu Twoich ujęć nabrałam ochoty na jesienną wycieczkę. Jeśli pogoda dopisze, jutro wybierzemy się do Skalnego Miasta w Czechach. Może też uda mi się zrobić kilka fajnych fotek?;-) Pozdrawiam ciepło!:-*
Aniu dzięki za wiadomość – pięknej wycieczki i wspaniałych kadrów :-))
Jeny jak cudnie. Czuć te zapachy!
A czy zdradzisz co to piękny sweterek z pendolino
Pozdrawiam 😘
Jak pięknie :) to też mój ulubiony cykl :)
👩❤️💋👩👩❤️💋👩👩❤️💋👩
Twój świat jest piękny Zosiu. Magiczny! Jesteś Czarodziejką rzeczywistości!
…dla takich wiadomości widzę sens swojej pracy🕊dziękuję z całego serca..
Zazdroszę tych wagarow z Zosią.M9ja corka jest w VII klasie i jesli nie pojdzie do szkoly, to potem dwa dni nadrabia z lekcjami…masakra.
Wow!!! Niesamowity miesiąc niesamowite miejsca i niesamowita Ty!!!!
Jestem zachwycona i pod ogromnym wrażeniem twojej subtelności ;)
:*
Hej Zosiu! Uwielbiam Twoje podsumowania miesiąca, a tym razem jeszcze bardziej, ponieważ… bylas w Bolzano, skad ja wrocilam na początku pazdziernika – piekne okolice. Juz nie moge sie doczekać Twojej relacji, by zobaczyć co widzialas;)
Pozdrawiam bardzo cieplo Ciebie i Twoja rodzinke i zycze Wam rownie dobrego i zloto-jesiennego listopada!!!
🤗❤️💥
Zosiu dziękuje za wiadomość o wiśniowych sadach ,mam tylko 30 km i nie wiedziałam o ich istnieniu a dzięki Tobie mam pomysł na świąteczne prezenty😀. Zawsze znajdziesz ciekawe miejsca ,ciekawych ludzi i ciekawe przepisy jak nie kochać Twojego bloga 😁
KOCHANA :*