W tworzeniu kulinarnych postów, najprzyjemniejsze są momenty poszukiwania inspiracji! Coraz częściej słyszę pytania, skąd do licha czerpię kolejne pomysły? Wystarczą mi chaotycznie ułożone słoje po dżemach, a już wpada mi myśl, że może czekoladowa marmolada z croissantem na dziś! Ktoś przyniesie z niedzielnego spaceru koszyk kurek i zupa w sam raz. A już zdecydowanie nieoceniony jest mój kawałek ogrodu, gdzie jabłonie szaleją od kilku tygodni, a grusza za nimi doskonale nadąża. Są dni, gdzie z czystego łakomstwa, mieszam pozostałości z lodówki i czasem z przypadku coś wyjdzie… a jak będzie jeszcze w miarę zjadliwe to może i Czytelnicy się o tym dowiedzą :)
Do miasta nie wybieram się nigdy bez mojego małego kapownika, w nim notuję ulotne zapachy, podsłyszane receptury, zamówione desery, ostygłe na wietrze zupy czy na wpół zjedzone specjały szefa kuchni, które specjałami nie zawsze się okazują.
pieknie piszesz Zosiu!
… i pięknie wyglądasz! :)
Pozdrawiam :)
Taaaak… prawie jak Sienkiewicz albo Mickiewicz… Gdzie tam! Lepiej! W dzisiejszych czasach kiedy czytanie ogranicza się do przeczytania smsa post Zosi można okrzyknąć nawet arcydziełem! Brawo młodzieży- dawno żeście tyle nie przeczytali!
Wyglądasz na przesympatyczną osobę! :)
też tak uważam:) Widać po tym uroczym uśmiechu:)
Zosiu, narobilas mi apetytu na taki rogalik :)
Śniadanie w Szarlocie?
:)
A gdzie jest to cudowne miejsce ze zdjęcia, gdzie podają tak ślicznie wyglądające śniadanko?? Gdynia?? :)
A swoją drogą – Zosiu! Jesteś obok Nigelli Lawson i Gordona Ramsay’a moją największą kulinarną inspiracją. Taka złota trójka :)
ale komplement!!!
dziękuję,
Zosia
Moją Zosia jest złotą jedynką :)
Przepiękne zdjęcia i ślicznie wyglądasz Zosiu :)
Bardzo chętnie zjadałbym takie śniadanie jak Ty :)
Serdecznie pozdrawiam ;)
i zeby jak najwiecej takich inspiracji :):)
sliczne zdjecia, jedzonko wyglada smakowicie :D
pozdrawiam goraco Zosiu!
Charlotte <3
sukienka Kasi z wielkanocy :)
Zosiu, a zdradzisz, co to za miejsce? Wygląda 'pysznie’ ;)
Charlotte. Chleb i wino.
Warszawa
dzięki!
życzę wielu takich inspiracji, ja też zwykle mam ze sobą notesik, ale nigdy nie pamiętam w chwili zauroczenia żeby coś zapisać. Raczej chłonę wrażenia, a potem żałuję że tak szybko uleciały…
Pozdrawiam
Monika
http://www.bentopopolsku.blogspot.com
Witaj Zosiu!
Piękne zdjęcia! Inspiracja może byc wszystko, rzecz, zapach a nawet osoba:)
Dziś wyżywałam się kulinarnie w kuchni:D
Pierogi ruskie a na deser Twoje ciastka owsiane z malinami (choc zrobilam z dzemem malinowym moje babci- mysle ze smakowaly podobnie jak Twoje) oraz zapiekane maliny w koglu-moglu….
Moj maz z kolei rozpozczal sezon na pieczenie ciastek bozonarodzeniowych:))) (co roku piecze dla calej rodziny)
ponizej podsylam linka do strony kulinarnej z ktorej korzystaja wszyscy Niemcy- rewelacja:
http://www.chefkoch.de
pozdrawiam serdecznie z jesiennego Drezna:)
Weronika
Zosia przecudna jak zwykle :):)
zazdroszczę urody i oczywiście talentu kulinarnego
CHARLOTTE!
piękne miejsce, pyszne jedzenie, francuski akcent we wszyyyskim i klimat!
rogalik wygląda pysznie :)
Pewnie smaczne te konfitury:) ja jestem na etapie „przerabiania” śliwek na powidła i jabłek na mus:) Przyda się w zimie do naleśników, gofrów, ciast, na bułeczkę…
O jeju, nie mogę tego oglądac, bo robię się głodna, a jest wpół do pierwszej w nocy i nie mogę nic zjeśc!!!
czekoladowa marmolada? Super! :)
Ja nie jestem mistrzynią kuchni, ale moja druga połowa owszem. Połowa w niesamowity sposób łączy dania europejskie i zachodnio-afrykańskie (pochodzi z Ghany) i wychodzi z tego cudo! Czy są jakieś kuchnie „niepolskie”, które Cię inspirują bardziej niż inne? Jaka kuchnia jest Twoją ulubioną? Gotowanie to prawdziwa sztuka, a artystów nierzadko się pyta o inspiracje, stąd moje, może trochę niedyskretne pytanie :-) Pozdrawiam!
Dzis pierwszy raz zrobilam cos z Twojego przepisu, byla to tarta cytrynowa, jeszcze nie jadlam obiadu ale nie moglam sie oprzec aby nie ukroic sobie kawaleczka i go zjesc, bo tak smacznie swiezo pachnie w calym domu cyrtynka.
Nastepnym razem bedzie to tarta serowo-malinowa, w ogole to sama mam troche pomyslow na te tarty, tzn na inne smaki farszow…:) milego popoludnia.
Wszystko super pysznie wygląda, czytałam o tym miejscu w gazecie. Martwią mnie tylko te słoiczki z konfiturami wielokrotnego użytku ? Bo to trochę niechigieniczne. Czy takie duże słoiki dostaje się na zawsze w całości do zjedzenia ? :p Pytam bo nie wiem ,a mnie ciekawi. Może ktoś odpowie?
dostaje się słoiczki „po innych”, ale jeśli się da radę, to chyba można wykończyć taki słoiczek. z tego co pamiętam, to w podstawowym zestawie dostaje się 1 rodzaj czekolady i 1 rodzaj marmolady. a co do higieniczności całego przedsięwzięcia, to nikt raczej noży nie oblizuje ani palców do słoika nie wkłada…
Zosia, nasza kulinarna Pani Inspirancja! :)
Zosiu, masz niesamowity talent kulinarny, a na dodatek olbrzymi talent do pisania. :) Poetycko, z takim rozmarzeniem… A zdjęcia przeurocze, zaraz biegnę do sklepu po świeżego rogalika. Po tym wpisie niedziela na pewno będzie udana i spokojna – Twój wpis zachęca do wyhamowania i cieszenia się małymi rzeczami. Serdecznie pozdrawiam i czekam na następny wpis!
http://style-frozen-style.blogspot.com/
myślę, że możesz być zainteresowana.. kopiowaniem Twoich przepisów..
Przepiękne zdjęcia!
Witaj,
w sobotę zrobiłam ciasteczka owsiane według Twojego przepisu – były znakomite. Ale zamiast malin dodałam borówek, ciastka nie były tak słodkie ale nadal bardzo smaczne. Mam prośbę, może zrobiłabyś notkę o ciekawych restauracjach, barach czy kawiraniach w trójmieście? Jestem przekonana że jest pare miejsc, które chętnie odwiedzasz a w pełni ufając w Twój gust chętnie skorzystam z takiej informacji. Pozdrawiam! ;-)
Zosiu, to sukienka Kasi? czy macie takie same?
Kasia miala ja na sobie w kwietniowej stylizacji :)
Zosiu, zastanawiam się czy preferujesz tylko zdrową kuchnie? czy zdarza Ci się np zjeść frytki lub kebaba?
no pewnie, że się zdarza! :)
Dzięki za odpowiedź:)) Bardzo mnie to ciekawiło:) pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych inspiracji:)
widzę tu tradycyjne francuskie śniadanie :) te rogaliki są rewelacyjne :)
Uwielbiam świeżo wyciśnięty sok o poranku, ciepłego croissanta, masełko… dżem brzoskwiniowy.. i zapach prasy codziennej do tego:)
Miłego dnia!
Zosiu… pięknie… chciałabym zadać pytanie nie związane z kuchnią, na wszystkich zdjęciach masz bardzo ładny manicure, czy możesz zdradzić jakiego lakieru do paznokci używasz, mam głownie na myśli ten jasny lakier… dziekuje i pozdrawiam
Przepyszna jest taka pasta z awokado. Brawo Zosia!
Uwielbiam takie śniadania :) Świetne zdjęcia