* * *
Tak. Jestem fanką wszystkich gęstych zup. Tylko jest jedna ważna sprawa, aby w smaku nie przypominały zupek dla niemowlaków, bo konsystencja jest bardzo zbliżona :-) Ale tak na poważnie, to zaskakujące, jak kilka przypraw potrafią podkręcić smak potrawy. Czy o tej porze roku też ratujecie się rozgrzewającymi zupami?
Skład:
1 litr bulionu drobiowego *
1 kg marchwi
2 puszki mleka kokosowego (każda po ok. 400 g)
kawałek świeżego imbiru, pokrojony w plastry (ok. 2,5 cm)
1 cebula
1 łyżka przyprawy curry / 1 łyżeczka kurkumy / 1 łyżeczka mielonego imbiru / 1 łyżeczka gruboziarnistej soli
do podania: makaron ryżowy / świeża kolendra / prażony sezam / kwaśna śmietana
oliwa z oliwek / 1 łyżka masła
* w przypadku tej zupy ugotowałam 1 pęczek włoszczyzny + polędwiczka z indyka + 2-3 ziarenka ziela angielskiego + kawałek świeżego imbiru+ duża szczypta soli morskiej. Po ugotowaniu, kawałki mięsa z indyka dodaję do zupy.
A oto jak to zrobić:
- Umytą i obraną marchew kroimy w podłużne kawałki i rozkładamy na blasze. Posypujemy przyprawami i solą. Skrapiamy oliwą z oliwek. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez 8-10 minut.
- W żeliwnym garnku podsmażamy na maśle posiekaną cebulę i plastry imbiru. Dodajemy pieczoną marchew. Całość zalewamy bulionem. Gotujemy przez 8-10 minut. Odstawiamy z ognia. Partiami blendujemy zupę. Dodajemy mleko kokosowe. Mieszamy i doprawiamy wg własnych smaków solą lub curry. Podajemy z ugotowanym makaronem ryżowym, świeżą kolendrą i prażonym sezamem. Ja również dodaję kawałki ugotowanej polędwiczki z indyka, która pozostała po bulionie.
Umytą i obraną marchew kroimy w podłużne kawałki i rozkładamy na blasze. Posypujemy curry, mielonym imbirem, kurkumą i solą. Skrapiamy oliwą z oliwek. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez 8-10 minut.
Zupę / krem podajemy z ugotowanym makaronem ryżowym, świeżą kolendrą i prażonym sezamem. Ja również dodaję kawałki ugotowanej polędwiczki z indyka, która pozostała po bulionie.
Kolendra doskonale komponuje się ze smakiem słodkiej marchwi i egzotycznym kokosem.
Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie.
Zosiu, czy ja dobrze widzę – coraz częściej wpisy? Aleeee się cieszę :-)))))
?
:-))
Zosieńko, przepraszam z góry za pytanie (bo to nie blog modowy) ale skąd sweter? Wydaję się taki porządny :-))
A zdjęcia i szata graficzna wspaniała. Chyba częściej tu jestem :-PPP
Aniu śmiało pytaj :-) To sweter z najnowszej kolekcji H&M. Pozdrawiam ciepło!
No oczywiście, Zosine zupy krem to nr 1! Jutro krem z selera naciowego z serem pleśniowym, mniam! Jak tam zwierzyniec głodomorów z instastory?;-D Boskie! Mój piesio też się plącze pod nogami, jak tylko zaczynam gotować, a kota zaglądającego do garnków też bym przytuliła;-)
O, ta zupa idealna dla mnie!
Lubuję sie w takich zacnych gestych posiłkach na bazie mleczka kokosowego! Już mi pachnie!
❤️
O nowa zupka! :) A dopiero co robiłam https://www.makecookingeasier.pl/na-obiad/krem-porow-ziemniakow-pieczonym-czosnkiem-boczkiem-domowe-grzanki-wedzona-papryka/
Przypomniałaś przepis na fb i stwierdziłam, że ją ugotuję.
Zrobiłam ją wieczorem, dzięki temu „przegryzła” się przez noc. Przyrządziłam z podwójnej porcji, żeby było na dwa dni. Zamiast boczku dodałam wędzonej kiełbasy, bo akurat miałam pod ręką. Tymianek z kolei cały czas rośnie w ogródku:) Powiem Co Zosiu, że zupa bardzo nam smakowała i na pewno trafi do jadłospisu obiadowego.
Muszę spróbować tej dzisiejszej! :)
Pozdrawiam ciepło,
Monika
Monika, baaaaaaradzo się cieszę! Dziękuję za Twoją wiadomość :*
Przyznaję, że nigdy nie jadłam zupy marchewkowej, muszę spróbować takiego kremu, bo wygląda pysznie:)
Z przyjemnością polecam :-)
Ale zgłodniałam! :D
???
Zosiu, czym w takich przepisach zastępować mleko kokosowe? Mój układ pokarmowy go nie toleruje niestety… dziękuję!
Pyszna zupa, będzie super na posiłek po długim spacerze. Syta, rozgrzewająca i ma piękny kolor. Szkoda, że nie można przesyłać zapachów przez internet.
☺️❤️❤️
Wracając do poprzedniego wpisu – brownie.
Właśnie upiekłam i konsumuję ;P
Oby więcej i częściej takich przepisów pojawiało się na blogu :)
Dla słodkolubnych proponuję proporcje 2:1 ( dwie mleczne i jedna gorzka czekolada)
Pozdrawiam
Marlena
❤️❤️❤️
Zosia, wspaniały przepis i piękna odsłona nowej szaty graficznej – rozumiem, że idziesz teraz w swoje i odcinasz się od MLE? Nie mogę się doczekać kolejnych wpisów!
Zosia a mnie interesuje śliczny garnek z pokrywką na kuchence baaaaardzo takiego poszukuję???? Poproszę o podpowiedź gdzie go szukać?
Agnieszko to żeliwny garnek z IKEA. Niezastąpiony ❤️Jeden z lepszych zakupów!
Bardzo lubię zupy z pieczonych warzyw. Mają one o wiele wyrazisty smak!
zupa właśnie zrobiona i spróbowana. z niewielkimi modyfikacjami wyszła wegańska i jest przepyszna. idealny przepis, gdy za oknem obecnie -7 stopni :)
dziękuję za cudowny przepis i pozdrawiam ciepło!
❤️❤️❤️
Zosiu! Czy mięsko również blendujesz czy układasz bezpośrednio na talerzach?
Pozdrawiam serdecznie,
❤️
Aga, podaję w całości na talerzu i zalewam kremem :-)
Zupa ugotowana i potwierdzam JEST PYSZNA!! Absolutnie trafiła w nasze kubki smakowe. Jest banalnie prosta i mega smaczna. Dzięki imbirowi ma super wyraźny smak i składniki smaczne, zdrowe i tanie. Polecam u nas zagości na stałe.
Pozdrawiam i dziękuję za kolejny przepis – szybki, tani i bardzo prosty.
Aniu to ja Ci dziękuję za wiadomość i skorzystanie z przepisu :-) Pozdrawiam ciepło!
Genialny przepis na chłodniejsze dni. Jutro jeszcze mam zupę dyniową ale w piątek zrobię z marchewki i te zdrowotne, rozgrzewające składniki…kurkuma – imbir.
Kochana Zosiu, u nas w Londynie pogoda pod psem a ja wlasnie ugotowalam te zupe: nie robilam oddzielnie bulionu tylko dodalam kostki rosolowe- wiem ze poszlam n.a. latwizne;) ale I tak zupa wyszla znakomita! Xxx myslisz ze mozna ja zamrozic? Jest bardzo sycaca a nie chce marnowac tak dobrego dania…