* * *
No a ja jaki jest Twój ulubiony hummus – często zadaję to pytanie, gdy przyjdzie nam rozmowa przy stole o smakach wschodnich? Czy lubisz gęsty, czy musi być idealnie gładki bez żadnej wyczuwalnej grudki, co uchowała się w trakcie mielenia cieciorki… W czasie mojej podróży do Tel Awiwu, zaprzyjaźniona blogerka opowiadała mi o tamtejszych historiach o hummusie i tajnikach, które wręcz są strzeżone przez niektórych domowników. To trochę jak u nas, przy przepisie na ciasto na pierogi. Niby wszyscy wiedzą jak ulepić, ale każda gosposia ma swoje sposoby. A z tym hummusem podpowiedziała mi, że przy miksowaniu ugotowanej ciecierzycy dodajemy bardzo schłodzoną wodę kranową lub kostki lodu. Ot, tak cały sekret.
Dzisiaj we wpisie tradycyjny hummus zmodyfikowałam – dodałam ugotowaną soczewicę i większą ilość czosnku. Nie wiem czy Wam zasmakuje. Miałam ochotę na małą odmianę.
Skład:
Przepis na hummus
1 szklankę ugotowanej ciecierzycy
1/2 szklanki ugotowanej soczewicy
1-2 łyżki pasty tahiny
sok z 1 cytryny
2 ząbki czosnku (ja lubię więcej)
4-5 łyżek oliwy z oliwek
1/4 szklanki lodowatej wody
do posypania: garść czarnego sezamu i wędzonej papryki
Domowe frytki
4-5 obranych ziemniaków
4-5 łyżek oliwy z oliwek
1 łyżka suszonego oregano lub rozmarynu (może być czosnek niedźwiedzi)
1 łyżka otartej skórki z cytryny
sól morska
A oto jak to zrobić:
- Ugotowaną ciecierzycę umieszczam w blenderze, dodaję wodę i miksuję na gładką masę. W trakcie miksowania dodaję partiami ugotowaną soczewicę, czosnek, pastę tahini i oliwę. Miksuje na gładką masę. Całość posypuję czarnym sezamem. Podaję z pieczonymi frytami.
- Obrane ziemniaki kroję na cienkie słupki/paski. W moździerzu ucieram oliwę z ziarnami pieprzu, suszonym oregano, rozmarynem i odrobiną otartej skórki z cytryny. Pokrojone frytki wsypuję do dużej miski, polewam je zmieszaną oliwą (nacieram palcami) i doprawiam solą. Całość przekładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piekę w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 15-18 minut (w zależności od tego, czy chce żeby były bardzo chrupkie, długość pieczenia zależy również od wielkości frytek).
A jaki jest Wasz ulubiony smak i z czym najczęściej go jecie?
Zośka, czytasz w moich myślach! A już myślałam że jak wejdę na Twój blog to będzie coś słodkiego… ! Mega dzięki!
A ja zawsze robię z cieciorki kupnej z puszki.. czy to w ogóle jest jakaś różnica?
ja lubię zdecydowanie bardziej mniej tradycyjne wersje hummusu, jak np. z dodatkiem pasty miso, czy buraka :)
O! A gdzie kupujesz pastę miso?
mieszkam za granicą :( tu łatwo takie rzeczy kupić, ale w PL kupowałam w sklepie Kuchnie Świata w dużej galerii handlowej
A ja nie lubię hummusu:-P ale frytki tak! Dziś zrobię! Cieciorkę gotuję sama, z puszki nie trawię, ble.
hummus bardzo lubię, a im więcej czosnku tym lepiej!
To tak jak ja :-)))
Piękne zdjęcia. Hummus wyglada przepysznie. Muszę zrobić w takiej wersji. A te fryteczki pycha ???
:)
Pyszny przepis Zosiu…w identyczny sposób piekę (a la frytki) też inne warzywa np bataty, pietruszkę ,marchewkę…bardzo polecam…:)
Pozdrawiam…
Jeju frytaski! Uwielbiam! Musze przygotować według Twojego przepisu, pewnie mąż będzie wcinał jak królik marchewkę ;)
Dodajesz bardzo mało tahiny ? ja wrzucam na jedną puszkę ciecierzycy 5 łyżek! A hummus uwielbiam 1. Podany z jajkiem w koszulce, 2. Z suszonymi pomidorami i orzechami włoskimi, 3. Z gorgonzolą, 4. Z czarnuszką. Zawsze wychodzi mi inna konsystencja ?
Małgosiu może w tym coś jest! Dzięki za wiadomość :-)
Moj ulubiony to z pieczonym batatem – mniam. Mozna podac z granatem, chlebkami pita, szpinakiem lub duszonym jarmuzem :) ale ten w wersji z soczewica tez wyprobuje!