* * *
Kiedy marka tołpa zaprosiła mnie do objęcia patronatem zestawu kosmetyków, poczułam się bardzo wyróżniona i nie ukrywam, że zrobiło mi się po prostu miło! W pierwszej chwili pomyślałam sobie jednak, że Czytelnicy którzy zaglądają na mojego bloga w większości po kulinarne inspiracje uznają to za dysonans. Z chwilą jednak gdy zaprezentowano mi szczegółowy skład kosmetyków bazujący na roślinnych składnikach uznałam, że warto opowiedzieć o polskim produkcie. Moim sposobem na wyrażenie emocji jest robienie zdjęć, pomyślałam sobie że zabiorę Was w plener blisko mojego domu. Odcinek plaży pomiędzy rodzimym Orłowem a Sopotem zachował swój naturalny wygląd, dzięki czemu mamy namiastkę dzikiej plaży. Najpiękniej widać to od strony morza. Stojąc w wodzie zwróconym w kierunku plaży widzimy kępę soczystej zieleni, która pięknie rozkłada się wzdłuż piaszczystej plaży. W najbliższym pasie nadmorskim nie ujrzymy wieżowców ani krzykliwych neonów sieciówek hotelowych. Prędzej spotkacie tu stadko wygłodniałych dzików i krzykliwych mew. Dopełnieniem naturalności otoczenia są ostre trawy charakterystyczne dla plażowych krajobrazów. Dlatego tak bardzo bliskie jest mi to otoczenie, bo wciąż zachowuje swój naturalny charakter. Idea zachowania tego co jest naturalne, zdrowe i bliskie człowiekowi przyświeca również nowej grupie kosmetyków roślinnych tołpa:® green. Sięgając po polskie rośliny, takie jak łubin, mak, pigwa, bławatek, cykoria, lukrecja, czarna porzeczka, bawełna, czy irys stworzono kosmetyki nowoczesne, ale jednocześnie bliskie światu roślin. Nie ma tu alergenów, SLE-ów, PEG-ów, oleju parafinowego lub parabenów. Natura wie najlepiej co dla nas najkorzystniejsze, wystarczy tylko połączyć rośliny tak, by wzajemnie się uzupełniały i wzmacniały swoje działanie.
Pudding z tapioki z musem z mango i cynamonem
Skład:
(przepis na 3-4 porcje)
600 ml mleka (roślinne lub krowie)
ok. 100 g tapioki
1 laska wanilii
1 mango
1 łyżeczka mielonego cynamonu
do podania: 1-2 łyżki pyłku pszczelego
A oto jak to zrobić:
- Tapiokę dokładnie płuczemy, zalewamy mlekiem, dodajemy laskę wanilii i gotujemy na małym ogniu przez 20 minut – stale mieszając. Masa niestety szybko przywiera do dna garnka, więc warto uważać. Laskę wanilii wyjmujemy, nacinamy wzdłuż, wybieramy ziarenka i przekładamy do tapioki. Mieszamy i przekładamy do słoiczków/filiżanek.
- Obrane mango kroimy na kawałki, przekładamy do garnuszka, dodajemy cukier/stewię, cynamon i wodę. Zagotowujemy, odstawiamy do wystygnięcia i miksujemy blenderem na gładką masę. Mus rozkładamy na wierzch puddingu z tapioki. Posypujemy pyłkiem pszczelim.
Zestaw który objęłam patronatem to nawilżająca pielęgnacja ciała na bazie roślinnych składników, takich jak: bawełna, irys, olej migdałowy oraz masło shea.
* * *
Dla wszystkich Czytelników marka tołpa w ramach akcji #greeninspiracje przygotowała kod rabatowy 20% na wszystkie kosmetyki w sklepie internetowym tolpa.pl. W miejscu na kod rabatowy w koszyku wystarczy wpisać – cooking17. Promocja nie łączy się z innymi kodami rabatowymi i nie dotyczy zestawów kosmetyków.
Chryste jakie piękne zdjęcia! Zosiu zdradzisz skąd kapelusik?
Ależ się rozmarzyłam…
:-*
Piękny wpis!
Zosiu śmiało pisz i rób zdjęcia nie tylko te kulinarne! Masz tyle wyczucia – ja tu zaglądam również dla Twoich stylizacji :-)))]
Buziaki z Małopolskiej!
Maniu bardzo się cieszę i dziękuję serdecznie za komentarz :-) Uściski!
osobiście używam produktów marki Tołpa, uważam,że są świetne. Na pewno zostanę z nimi na dłużej :)
Magdaleno, dzięki za wiadomość :-))))
Marzenie mieszkać nad morzem.
Zdjęcia jak zawsze zachwycają.. aż chciało by się pooglądać więcej. :-P
Piękne :)
a tołpy też jestem zadowolona
:-)))))
Czesc Zosia : ) Będąc w Polsce, często-gęsto używałam kosmetyków „Tołpa”. Byłam z nich bardzo zadowolona. Głównie były to żele do twarzy. Pewnego razu, będąc w drogerii usłyszałam od jednej z Pań, że „Tołpa” wcale nie jest tak w 100-procentach naturalna. Odwróciła się za siebie i wskazała jej produkty marki „Sylveco”. Na początku pomyślałam, że może to być jedna z pan, która jest niejako przedstawicielką tej firmy i ma za zadanie rozpromować tę oto markę. Po jakimś czasie sama zaczęłam troszkę dociekać, co do składu i faktycznie okazało się, że te produkty są tworzone z naturalnych produktów. Pierwszo zakupiłam tonik, a później wypróbowałam krem pod oczy. Jeśli chodzi o mnie, to często wracam do tych kosmetyków. Zachęcam Cię Zosia do przetestowania tej marki ; ) Pozdrawiam!
Witaj Zosiu!
No niestety, nie udało mi się spotkać Cię w Gdyni:)) a teraz już tradycyjnie pozdrawiam z Londynu, przy okazji… gratulując współpracy z marką Tołpa. Osobiście bardzo ją sobie cenię i zawsze robię zapasy pielęgnacyjne podczas przyjazdu:)
Miłego użytkowania i wspaniałego lata!!!
Olu uściski!❤️❤️❤️Dziękuję za wiadomość!
Sofia, nareszcie;),gratuluje nowej katogorii na blogu!wszystko piekne,tolpe znam ze slyszenia, ale kiedys pewnie sama zapodam,pozdr
:-))))
Zdjęcia szał! Ja też się dziwię, że więcej tu takich wpisów lifestylowych nie ma. Zośka, Ty wszystko co robisz to jest majstersztyk!
Zosiu skąd to cudowne krzesło? Już kiedyś na zdjęciach z Portugalii je widziałam :-))) Pleaseeee od odp.
Jak zwykle zdjęcia wręcz artystyczne :) Zosiu czy zdradzisz gdzie kupiłaś tą piękną długą spódnicę? Pozdrawiam
Karolino, spódnic jest z Taranko❤️
Jaki piękny i ujmujący wpis!
Zosiu, żaden dysonans!
Pozdrawiam!
:*
Miałam ten krem do rąk i byłam z niego bardzo zadowolona – oprócz tego, że świetnie działa, również pięknie pachnie. Zdjęcia oszołamiające, chociaż mieszkam w Warszawie, nieustająco tęsknię za polskim morzem. Pozdrawiam serdecznie!
:-))
Witam Ciebie bardzo serdecznie:D
Miło widzieć, że jakiś partner ciebie docenił :3 Ja też kocham jak ty robić zdjęcia :)
Ja nic nie widzę przeciwko blog o gotowaniu z kosmetykami :P
Ja uważam, że dobre połączenie, a może wyjątkowe.
Buziaki i powodzenia w dalszym blogowaniu :D
Dziękuję bardzo :* Uściski znad morza!
Uważam, że akcja tołpy jest świetna i bardzo podobają mi się Wasze przepisy :). Myślę, że czytelnicy nie będą widzieć dysonansu. Piękne zdjęcia, jak zawsze :). Pozdrawiam Cię Zosiu !
Uściski Magdo i bardzo dziękuję za wiadomość i odwiedziny :*
Zosiu, patrze na Twoje ostatnie zdjęcia i jedna mysl nie daje mi spokoju…Chyba coś się niedługo zmieni w Twoim zyciu….?
Zosiu, wpis z wielką gracją! Chociaż nie używam tych kosmetyków, to Twoja relacja, jak zawsze, mnie ujęła! Podoba mi się więcej lifestyle’u na Twoim blogu :-)
Anito bardzo dziękuję :* Pozdrawiam ciepło i zapraszam częściej :-))