Długo zastanawiałam się nad charakterem do kolejnego wpisu z tego cyklu (jeżeli ktoś jeszcze miałby ochotę zajrzeć za kulisy to zapraszam tutaj). Jest tyle rzeczy o których chciałabym Wam opowiedzieć. Praca blogera – jak każdy wolny zawód – daje niesamowitą wolność. Wolność tworzenia, wolność wyboru, decyzji. Możliwości jest rzeczywiście całkiem sporo i jeżeli potrafimy je ujrzeć i z nich skorzystać to czujemy się spełnieni. A poczucie spełnienia to właśnie interakcja z Czytelnikiem – bliski kontakt dzięki wiadomościom, komentarzom, osobistym spotkaniom – te niezaplanowane najciekawszymi (przy najbliższej okazji opowiem :)). To wszystko daje motywacje do dalszych działań i napęd do pracy. Po ostatnim wpisie otrzymałam od Was masę cudownej energii. Dowiedziałam się również, że jest wśród nas sporo osób które na co dzień zajmują się również blogowaniem i wiedzą ile pracy trzeba włożyć, żeby zaciekawić Czytelników. W związku z tym dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o czasopismach z którymi na co dzień obcuję i to dzięki nim ta praca wydaje mi się nieustannie inspirująca. A żeby same okładki i moje słowa Was nie zanudziły, postanowiłam przy okazji przemycić trochę przyrody – bo przecież ona tak naprawdę jest sprawcą wszystkiego!
Większość czasopism po które sięgam to magazyny kulinarno-lifestyle’owe. Cenią sobie wspólne spędzanie czasu w najróżniejszych miejscach, gdzie gotowanie i jedzenie ma szczególne znaczenie. Ciekawie opowiadają o osobowościach, które dzięki kulinariom odnalazły swoją drogę życiową – najczęściej niespokrewnioną z ich wykształceniem. Pokazują, że najważniejsze rzeczy dzieją się przy stole i wokół niego. Do nich należą: Magazyn USTA, Smak, Food & Friends, KUKBUK, Kinfolk, Cereal i stricte kulinarne: KUCHNIA, Goodfood, etc.
Magazyn Kinfolk. Na czym polega zachwyt nad nim? Już sama okładka jest jaki mini dzieło sztuki. Czysta forma i przekaz. Może dlatego tak często króluje na instagramowych profilach i służy jako tło do ich zdjęć? A może dlatego, że to magazyn stworzony przez grupę przyjaciół, artystów, którzy doszli do wniosku, że wspólne biesiadowanie to wdzięczny temat, który warto promować? Ja po niego sięgam z czystej ciekawości. Z myślą o tym, że gdzieś daleko są osoby o pokrewnej duszy, które również celebrują życie i wiedzą, że spotkania przy stole to doskonała okazja do rozpoczęcia… praktycznie wszystkiego!
KUKBUK. Jak wpiszemy w google pojawia nam się hasło: zawsze głodni! Miło zatem być od początku rozumianym :) Do KUKBUK-a zaglądam po świetne zdjęcia kulinarne (dinnershow studio). Lubię artykuły pana Macieja Nowaka. Od czasu do czasu mam przyjemność natrafić na zdjęcia i przepisy fenomenalnej Marty Greber z bloga whatshouldieatforbreakfasttoday. KUKBUK świetnie przypomina o sezonowości i lokalności – w każdym egzemplarzu, na jednych z pierwszych stron jest ,,rozkładówka” przypominająca na jakie warzywa / owoce warto akurat zwrócić uwagę.
Art &Decoration i wszystkie czasopisma, które ukazują wnętrza. To zainteresowanie magazynami wnętrzarskimi zawdzięczam mojej Mamie – architekt. Jako dziecko godzinami spędzałam czas w jej pracowni podpatrując jak spod kreski rapidografa powstają okazałe budynki. Mama głównie zajmuje się architekturą budowlaną, ale wnętrza to jej pasja. Pamiętam jak z ogromnym zniecierpliwieniem czekaliśmy na panią Bogusię – listonosz, która przynosiła nam egzemplarze Art & Decoration zamawiane przez Mamy kuzynkę mieszkającą za granicą (o losie! teraz bez przeszkód możemy zamówić wszystko – nawet z najdalszych zakątków świata!). Oglądanie wnętrz – szczególnie tych paryskich – pomaga mi w doborze materiałów / akcesoriów kulinarnych do zdjęć. Strukturyzują kadr i uczą mnie, że przesyt dodatków nie jest dobrym doradcą.
Jak wiadomo, dzielenie stołu sprzyja dyskusjom. Te, z kolei rodzą różne idee. O nowych ideach, trendach, wydarzeniach, miejscach, restauracjach najchętniej dowiaduję się z magazynu USTA. Polecam lekkie artykuły Małgosi Minty – dziennikarki kulinarnej i blogerki – którą z przyjemnością obserwuję na Jej Instagramie. To dzięki Niej jestem na bieżąco z nowymi miejscami gastronomicznymi. Na ostatnich stronach jest zawsze przewodnik po ciekawych restauracjach stolic Europy – obecnie króluje Madryt. Energia i radość życia do jedzenia Hiszpanów nie mają sobie równych!
USTA gotują i stylizują, a ich fotografie są na najwyższym poziomie artystycznym. Warto się po nie skusić!
Food & Friends. To również magazyn kulinarno-lifestyle’owy – inspirowany szwedzkim MAT&VANNER. Na jego łamach prezentowane są najciekawsze postacie świata kuchni, nowe restauracje (te z gwiazdką michelin też!) i historie najbardziej znakomitych szefów kuchni. Najciekawsze jest jednak na końcu :-) W każdym wydaniu są zebrane praktyczne przepisy, dzięki którym można ponieść się inspiracji.
Mam nadzieję, że i tym razem mogłam Wam zaprezentować coś interesującego. A na koniec chciałabym Wam gorąco polecić serię 6 dokumentalnych odcinków poświęconych najznakomitszym szefom kuchni na świecie – Chef’s Table. Przez to oglądanie niestety mam 3 ostatnie noce zarwane! Ale warto było! Do usłyszenia :-)
Zosiu,co masz na paznokciach,wyglądają klasycznie i zdrowo?
Pozdrawiam
Polecam czytanie New Yorker…
A nas inspiruje Twój blog! Jasna sprawa;-) Poza tym KUCHNIA; mam każdy numer z ostatnich 14 lat!
Pozdrawiam wiosennie z południa PL,
Marta:-)
PS. Jajko na miękko_idealne śniadanie!
Bardzo ciekawe czasopisma. Fajnie, że się nimi podzieliłaś. Część z nich również przeglądam :) Sporo inspiracji można w nich znaleźć. Zastanawiam się tylko jak znajdujesz czas na to wszystko? Pozdrawiam :)
Ja do kolekcji polecam Werandę Country, Sielskie Życie i Sielską Kuchnię.
taaak! Werandę Country też polecam a Sielskiej Kuchni nie znam :-) Chętnie sięgnę :-)
Zosiu z niecierpliwością czekałam na kolejny wpis – bardzo miło to się czyta! Dziękuję!
Jak ja uwielbiam ten Twój cykl :*
A wiec to poczucie stylu po Mamie;-) – urzekl mnie ten fragment
:-))
Chciałabym bardzo podziękować za przepis z książki pierogi z bryndzą i boczkiem, najpyszniejszy farsz jaki miałam kiedykolwiek okazję spróbować. Wczoraj otrzymałam bryndzę z Zakopanego przyjechała do Poznania, robiłam pierogi, są furorą w moim otoczeniu. Bardzo dziękuję raz jeszcze.
O! Ale się cieszę i jak mi miło! Dziękuję serdecznie za wiadomość :* Dobrej nocy!
Gdzie można znaleźć te odcinki Chef’s Table? W podanym przez Panią linku jest chyba tylko trailer.
O ja też bym właśnie chciała wiedzieć czy da się gdzieś w internecie obejrzeć z angielskimi napisami (zgaduję że polskich na pewno nie ma)
Czesto korzystam z Twoich przepisow i bardzo lubie zagladac na bloga i korzytac z przepisow z ksiazki. Jutro robimy z synkiem tort malinowy na urodziny meza ? Przy gotowaniu mam czasami problem z przyprawami i zazwyczaj trzymam sie bezpiecznie podstawowych. Moze rozpatrzysz post wlasnie o przyprawach, co z czym a czego nigdy nie laczyc itd?
Zosiu czy ten plaszczyk jest zz zary z obecnej kolekcji?
Dziękuję za wpis i czekam na inne. Może o ludziach, którzy są inspiracją? Ksiązkach? Miejscach?
BTW …
Szczerze współczuję pytań o paznkocie czy płaszcz
Zosiu,
z powyższych to kupowałam f&f ale jak dla mnie to za mało tam przepisów :)
Byłoby cudownie, gdybyś kiedyś napisała o książkach kulinarnych. Dziś spacerowałam po księgarniach w poszukiwaniu jakiejś wartej zakupu ale na nic się nie zdecydowałam :) może pomożesz? :)
uściski z gór
„A poczucie spełnienia to właśnie interakcja z Czytelnikiem”- hmm… czy oby na pewno Zosiu? Wiele pytań Twoich czytelników zadanych w komentarzach pozostaje bez odpowiedzi. Widzę, bo czytam zawsze wszystkie komentarze. I nie myślę tu o pytaniach o bluzeczkę czy torebeczkę, ale o bardzo ważne- biorąc pod uwagę tematykę blogu- pytania o poradę w przyrządzaniu potraw. Widzę, że najczęściej odpisujesz na komentarze pełne zachwytu i pochlebstw. I to jest miłe, jak odpowiadasz -„Dziękuję, miło mi, dziękuję za odwiedziny..”, ale nie ignoruj innych pytań, które wymagają większego wysiłku i czasu, bo tym samym ignorujesz swoje czytelniczki i tego typu zdanie jakie zacytowałam na początku, odbieram jako puste słowa, mowę trawę, marketingową gadkę. I tak, jestem autorką kilku, jak nie kilkunastu pozytywnych komentarzy, na które mi odpowiedziałaś, ale to o czym piszę obserwuję już od dłuższego czasu.
Wystarczy spojrzeć ile pytań pozostało bez odpowiedzi pod postem o kulisach bloga. Pod tym artykułem zebrała się rekordowa liczba komentarzy. Prawda? Chyba żaden inny post na tym blogu nie zebrał ich aż tylu. Szkoda tylko, że już drugi post z serii przyniósł ich tak niewiele. Może tak naprawdę czytelniczek nie interesują Twoje inspiracje, ale skrawki Twojego prywatnego życia? Większy zachwyt budzą zdjęcia bałaganu w kuchni, zdjęć Twojej Rodziny. Ale cóż, chyba takie czasy…Pozdrawiam.
A ja się niestety nie mogę z Tobą zgodzić. Napisalam do Zosi niedawno maila z prosbą o pomoc w ustaleniu menu na moją 30-stkę i od razu mi odpisała!!
Zosiu tak trzymaj! A prywatności swojej broń- w tych czasach to największy skarb.
Zosiu świetny blog, oczywiscie pewnie się powtarzam;) , proszę napisz po kim masz taki talent kulinarny?:) . Pozdrawiam Ela
Zosiu zrobilam po raz kolejny tartę orzechową z Twojej ksiażki- uwielbiam ten przepis. Zawsze wychodzi ❤️
U mnie ta tarta jest w stałym menu:) już orzechy mi się kończą
Masz w sobie prawdziwą skromość-widać że w głowie dobrze poukładane.
I am really impressed with your writing skills and also with the layout on your blog. Anyway keep up the excellent quality writing, it is rare to see a great blog like this one today.
Xoxo
tilda
Często przeglądam różne kulinarne czasopisma, bardzo mnie to relaksuje:)
Wspanialy wpis- bardzo mnie zainteresowal. Mieszkam of dawna zagranica I nie slyszalam jeszcze o wiekszosci wymirnionych czasopism. Kupie je pewnie przy najbluzszej okazji aby wyprobowac.
A moze wskazesz rowniez inspirujace blogi? Dla mnie na przyklad dostep do nich bylby lateiejszy.
Bardzo lubie twoj blog I czesto tu zahladam. Pozytywnie mnie inspirije!
Milego weekendu!
Kukbuk fajnie doradza jakie warzywa, czy owoce kupować. To są cenne rady jeśli dbamy o to co jemy i co serwujemy naszym bliskim. Nadchodzi sezon nowalijek, uważajmy na te, którym nie było dane wyrosnąć w sielskiej, naturalnej atmosferze. Dobrze wiedzieć, że jest więcej inspirujących materiałów w innych czasopismach. Pozdrawiam.
:-)
A ja polecam Wam Gryz! Młode czasopismo, ale z potencjałem!
http://magazyngryz.pl
Skąd ten cudowny talerz ze zdjęcia z USTAmi? :)
Agnieszko, talerz pochodzi z Spiek Ceramiczny :) Pozdrawiam ciepło!