Skip to main content

Za kulisami bloga… czasopisma które mnie inspirują!

IMG_6523

Długo zastanawiałam się nad charakterem do kolejnego wpisu z tego cyklu (jeżeli ktoś jeszcze miałby ochotę zajrzeć za kulisy to zapraszam tutaj). Jest tyle rzeczy o których chciałabym Wam opowiedzieć. Praca blogera – jak każdy wolny zawód – daje niesamowitą wolność. Wolność tworzenia, wolność wyboru, decyzji. Możliwości jest rzeczywiście całkiem sporo i jeżeli potrafimy je ujrzeć i z nich skorzystać to czujemy się spełnieni. A poczucie spełnienia to właśnie interakcja z Czytelnikiem – bliski kontakt dzięki wiadomościom, komentarzom, osobistym spotkaniom – te niezaplanowane najciekawszymi (przy najbliższej okazji opowiem :)). To wszystko daje motywacje do dalszych działań i napęd do pracy. Po ostatnim wpisie otrzymałam od Was masę cudownej energii. Dowiedziałam się również, że jest wśród nas sporo osób które na co dzień zajmują się również blogowaniem i wiedzą ile pracy trzeba włożyć, żeby zaciekawić Czytelników. W związku z tym dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o czasopismach z którymi na co dzień obcuję i to dzięki nim ta praca wydaje mi się nieustannie inspirująca. A żeby same okładki i moje słowa Was nie zanudziły, postanowiłam przy okazji przemycić trochę przyrody – bo przecież ona tak naprawdę jest sprawcą wszystkiego!

IMG_6500

Większość czasopism po które sięgam to magazyny kulinarno-lifestyle’owe. Cenią sobie wspólne spędzanie czasu w najróżniejszych miejscach, gdzie gotowanie i jedzenie ma szczególne znaczenie. Ciekawie opowiadają o osobowościach, które dzięki kulinariom odnalazły swoją drogę życiową – najczęściej niespokrewnioną z ich wykształceniem. Pokazują, że najważniejsze rzeczy dzieją się przy stole i wokół niego. Do nich należą: Magazyn USTA, Smak, Food & Friends, KUKBUK, Kinfolk, Cereal i stricte kulinarne: KUCHNIA, Goodfood, etc.

IMG_6563

IMG_6468

IMG_6530

Magazyn Kinfolk. Na czym polega zachwyt nad nim? Już sama okładka jest jaki mini dzieło sztuki. Czysta forma i przekaz. Może dlatego tak często króluje na instagramowych profilach i służy jako tło do ich zdjęć? A może dlatego, że to magazyn stworzony przez grupę przyjaciół, artystów, którzy doszli do wniosku, że wspólne biesiadowanie to wdzięczny temat, który warto promować? Ja po niego sięgam z czystej ciekawości. Z myślą o tym, że gdzieś daleko są osoby o pokrewnej duszy, które również celebrują życie i wiedzą, że spotkania przy stole to doskonała okazja do rozpoczęcia… praktycznie wszystkiego!

IMG_6475

KUKBUK. Jak wpiszemy w google pojawia nam się hasło: zawsze głodni! Miło zatem być od początku rozumianym :)  Do KUKBUK-a zaglądam po świetne zdjęcia kulinarne (dinnershow studio). Lubię artykuły pana Macieja Nowaka. Od czasu do czasu mam przyjemność natrafić na zdjęcia i przepisy fenomenalnej Marty Greber z bloga whatshouldieatforbreakfasttoday. KUKBUK świetnie przypomina o sezonowości i lokalności – w każdym egzemplarzu, na jednych z pierwszych stron jest ,,rozkładówka” przypominająca na jakie warzywa / owoce warto akurat zwrócić uwagę.
IMG_6525

IMG_6570

Art &Decoration i wszystkie czasopisma, które ukazują wnętrza. To zainteresowanie magazynami wnętrzarskimi zawdzięczam mojej Mamie – architekt. Jako dziecko godzinami spędzałam czas w jej pracowni podpatrując jak spod kreski rapidografa powstają okazałe budynki. Mama głównie zajmuje się architekturą budowlaną, ale wnętrza to jej pasja. Pamiętam jak z ogromnym zniecierpliwieniem czekaliśmy na panią Bogusię – listonosz, która przynosiła nam egzemplarze Art & Decoration zamawiane przez Mamy kuzynkę mieszkającą za granicą (o losie! teraz bez przeszkód możemy zamówić wszystko – nawet z najdalszych zakątków świata!). Oglądanie wnętrz – szczególnie tych paryskich – pomaga mi w doborze materiałów / akcesoriów kulinarnych do zdjęć. Strukturyzują kadr i uczą mnie, że przesyt dodatków nie jest dobrym doradcą.
IMG_6587

Jak wiadomo, dzielenie stołu sprzyja dyskusjom. Te, z kolei rodzą różne idee. O nowych ideach, trendach, wydarzeniach, miejscach, restauracjach najchętniej dowiaduję się z magazynu USTA. Polecam lekkie artykuły Małgosi Minty – dziennikarki kulinarnej i blogerki – którą z przyjemnością obserwuję na Jej Instagramie. To dzięki Niej jestem na bieżąco z nowymi miejscami gastronomicznymi. Na ostatnich stronach jest zawsze przewodnik po ciekawych restauracjach stolic Europy – obecnie króluje Madryt. Energia i radość życia do jedzenia Hiszpanów nie mają sobie równych!

USTA gotują i stylizują, a ich fotografie są na najwyższym poziomie artystycznym. Warto się po nie skusić!

IMG_6593

Food & Friends. To również magazyn kulinarno-lifestyle’owy – inspirowany szwedzkim MAT&VANNER. Na jego łamach prezentowane są najciekawsze postacie świata kuchni, nowe restauracje (te z gwiazdką michelin też!) i historie najbardziej znakomitych szefów kuchni. Najciekawsze jest jednak na końcu :-) W każdym wydaniu są zebrane praktyczne przepisy, dzięki którym można ponieść się inspiracji.

IMG_6497

Mam nadzieję, że i tym razem mogłam Wam zaprezentować coś interesującego. A na koniec chciałabym Wam gorąco polecić serię 6 dokumentalnych odcinków poświęconych najznakomitszym szefom kuchni na świecie – Chef’s Table. Przez to oglądanie niestety mam 3 ostatnie noce zarwane! Ale warto było! Do usłyszenia :-)

32 Odpowiedzi do “Za kulisami bloga… czasopisma które mnie inspirują!”

  1. A nas inspiruje Twój blog! Jasna sprawa;-) Poza tym KUCHNIA; mam każdy numer z ostatnich 14 lat!
    Pozdrawiam wiosennie z południa PL,
    Marta:-)
    PS. Jajko na miękko_idealne śniadanie!

  2. Bardzo ciekawe czasopisma. Fajnie, że się nimi podzieliłaś. Część z nich również przeglądam :) Sporo inspiracji można w nich znaleźć. Zastanawiam się tylko jak znajdujesz czas na to wszystko? Pozdrawiam :)

    • taaak! Werandę Country też polecam a Sielskiej Kuchni nie znam :-) Chętnie sięgnę :-)

  3. Zosiu z niecierpliwością czekałam na kolejny wpis – bardzo miło to się czyta! Dziękuję!

  4. Chciałabym bardzo podziękować za przepis z książki pierogi z bryndzą i boczkiem, najpyszniejszy farsz jaki miałam kiedykolwiek okazję spróbować. Wczoraj otrzymałam bryndzę z Zakopanego przyjechała do Poznania, robiłam pierogi, są furorą w moim otoczeniu. Bardzo dziękuję raz jeszcze.

    • O! Ale się cieszę i jak mi miło! Dziękuję serdecznie za wiadomość :* Dobrej nocy!

  5. Gdzie można znaleźć te odcinki Chef’s Table? W podanym przez Panią linku jest chyba tylko trailer.

    • O ja też bym właśnie chciała wiedzieć czy da się gdzieś w internecie obejrzeć z angielskimi napisami (zgaduję że polskich na pewno nie ma)

  6. Czesto korzystam z Twoich przepisow i bardzo lubie zagladac na bloga i korzytac z przepisow z ksiazki. Jutro robimy z synkiem tort malinowy na urodziny meza ? Przy gotowaniu mam czasami problem z przyprawami i zazwyczaj trzymam sie bezpiecznie podstawowych. Moze rozpatrzysz post wlasnie o przyprawach, co z czym a czego nigdy nie laczyc itd?

  7. Dziękuję za wpis i czekam na inne. Może o ludziach, którzy są inspiracją? Ksiązkach? Miejscach?
    BTW …
    Szczerze współczuję pytań o paznkocie czy płaszcz

  8. Zosiu,
    z powyższych to kupowałam f&f ale jak dla mnie to za mało tam przepisów :)
    Byłoby cudownie, gdybyś kiedyś napisała o książkach kulinarnych. Dziś spacerowałam po księgarniach w poszukiwaniu jakiejś wartej zakupu ale na nic się nie zdecydowałam :) może pomożesz? :)
    uściski z gór

  9. „A poczucie spełnienia to właśnie interakcja z Czytelnikiem”- hmm… czy oby na pewno Zosiu? Wiele pytań Twoich czytelników zadanych w komentarzach pozostaje bez odpowiedzi. Widzę, bo czytam zawsze wszystkie komentarze. I nie myślę tu o pytaniach o bluzeczkę czy torebeczkę, ale o bardzo ważne- biorąc pod uwagę tematykę blogu- pytania o poradę w przyrządzaniu potraw. Widzę, że najczęściej odpisujesz na komentarze pełne zachwytu i pochlebstw. I to jest miłe, jak odpowiadasz -„Dziękuję, miło mi, dziękuję za odwiedziny..”, ale nie ignoruj innych pytań, które wymagają większego wysiłku i czasu, bo tym samym ignorujesz swoje czytelniczki i tego typu zdanie jakie zacytowałam na początku, odbieram jako puste słowa, mowę trawę, marketingową gadkę. I tak, jestem autorką kilku, jak nie kilkunastu pozytywnych komentarzy, na które mi odpowiedziałaś, ale to o czym piszę obserwuję już od dłuższego czasu.
    Wystarczy spojrzeć ile pytań pozostało bez odpowiedzi pod postem o kulisach bloga. Pod tym artykułem zebrała się rekordowa liczba komentarzy. Prawda? Chyba żaden inny post na tym blogu nie zebrał ich aż tylu. Szkoda tylko, że już drugi post z serii przyniósł ich tak niewiele. Może tak naprawdę czytelniczek nie interesują Twoje inspiracje, ale skrawki Twojego prywatnego życia? Większy zachwyt budzą zdjęcia bałaganu w kuchni, zdjęć Twojej Rodziny. Ale cóż, chyba takie czasy…Pozdrawiam.

    • A ja się niestety nie mogę z Tobą zgodzić. Napisalam do Zosi niedawno maila z prosbą o pomoc w ustaleniu menu na moją 30-stkę i od razu mi odpisała!!

      Zosiu tak trzymaj! A prywatności swojej broń- w tych czasach to największy skarb.

  10. Zosiu świetny blog, oczywiscie pewnie się powtarzam;) , proszę napisz po kim masz taki talent kulinarny?:) . Pozdrawiam Ela

  11. Zosiu zrobilam po raz kolejny tartę orzechową z Twojej ksiażki- uwielbiam ten przepis. Zawsze wychodzi ❤️

  12. I am really impressed with your writing skills and also with the layout on your blog. Anyway keep up the excellent quality writing, it is rare to see a great blog like this one today.

    Xoxo
    tilda

  13. Wspanialy wpis- bardzo mnie zainteresowal. Mieszkam of dawna zagranica I nie slyszalam jeszcze o wiekszosci wymirnionych czasopism. Kupie je pewnie przy najbluzszej okazji aby wyprobowac.
    A moze wskazesz rowniez inspirujace blogi? Dla mnie na przyklad dostep do nich bylby lateiejszy.
    Bardzo lubie twoj blog I czesto tu zahladam. Pozytywnie mnie inspirije!
    Milego weekendu!

  14. Kukbuk fajnie doradza jakie warzywa, czy owoce kupować. To są cenne rady jeśli dbamy o to co jemy i co serwujemy naszym bliskim. Nadchodzi sezon nowalijek, uważajmy na te, którym nie było dane wyrosnąć w sielskiej, naturalnej atmosferze. Dobrze wiedzieć, że jest więcej inspirujących materiałów w innych czasopismach. Pozdrawiam.

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.