* * *
Im bliżej wiosny tym chętniej odwiedzam nowe miejsca kulinarne. Jak tylko usłyszałam o nowym i ciekawym miejscu w Sopocie – w takim, gdzie można również zjeść śniadanie – to wiedziałam, że muszę tam być! W Sopocie spędziłam większość swojego życia – czasy licealne i studia. Dużo wspomnień, a każdy kąt dobrze znany. W tamtych czasach nawet przez myśl by mi nie przeszło, że można zjeść śniadanie gdzie indziej niż w domu. Duża drożdżówka ze sklepiku koło ,,dwójki” (II LO im. Bolesława Chrobrego :-)) z maślanką to był luksus. Raz na tydzień, nie częściej. Kawa jak by wtedy ogóle nie istniała.
Czasy się zmieniły a otoczenie wraz z nim.
Cały Gaweł to jedno z miejsc do którego z pewnością nie raz wrócę. Rodowity wrocławianin zakochany w Trójmieście postanowił otworzyć w Sopocie swoją restaurację. Każdy szczegół we wnętrzu nie jest przypadkowy i mówi dużo o właścicielu, który swoją serdecznością zjednuje gości i wprawia w dobry nastrój. Atmosferę swobody wzmacnia obecność dwuletniego Bronka – buldoga francuskiego – który od progu wita przybyłych!
Menu śniadaniowe opiera się na regionalnych produktach – np. pozycja: polskie śniadanie – to kaszubskie jaja z wolnego wybiegu, twaróg i jogurt wiejski (kaszubski), domowe konfitury (np. z rokitnika).
W progu restauracji wita dwuletni Bronek – buldog francuski, prawdziwy mistrz ceremonii … prawdpodobnie skradnie nie jedno serce przybyłych gości!
Przekrój najnowszych światowych czasopism (ulubione USTA)
Okna z widokiem na nową przestrzeń powstałą przy sopockim dworcu
Adres: Cały Gaweł, ul. Dworcowa 7, Sopot // Śniadania podawane od 9:00 do 13:00, a po 13:00 menu obiadowe.
* * *
W tym samym pasażu dworcowym, po sąsiedzku mieści się La Bagatela. Pasiaste koszule to ich znak rozpoznawczy. Bagietki, chleb, croissanty, tosty francuskie, kanapki, quiche a nawet makaroniki. Jednym słowem mały Paryż w Sopocie!
Bagietki pszenne, żytnie – z pomidorami / oliwkami / żurawiną. Cena od 4,50 zł do 7 zł za sztukę
Quiche są przygotowywane na bieżąco – ten był jeszcze gorący!
Adres: La Bagatela, ul. Dworcowa 5 // czynne: 7:30-20:00
Jeżeli zachęciłam Was do odwiedzin, to polecam również wpis o miejscach gdzie na śniadanie w Gdyni.
Spokojnego weekendu!
Idealny przewodnik, właśnie wybieram się na weekend do Sopotu :) Zosiu skąd jest Twoja bluzka w paski, bo jest świetna :)
Trochę dziwne połączenie kawy z mlekiem albo świeżego soku do śniadań, szczególnie ze świeżą sałatą.Skutkuje fermentacją…… chyba lepsza ciepła herbatka. :)
Bronek skradł moje serca .. tak i Ty Zosiu! Uwielbiam tego rodzaju wpisy :-)))
Zosieńko ale zbieg okoliczności – kilka dni temu wybrałam się do Gawła na kawkę z przyjaciółką – rzeczywiście bardzo klimatyczne miejsce. A pies cudo :*
Próbowałaś może u nich danie obiadowe?
Pozdrowienia po sąsiedzku z Gdańska,
Mania
byłam w tych miejscach, okropne jedzenie
Domyślam się że nie masz smaku kulinarnego.
Proponuję pierogarnie. To będą klimaty które Cie zachwycą.
Jestem zmęczona po pracy, mam siły tylko żeby siedzieć przed laptopem na kanapie i pic herbatę i wchodzę na twoja stronę i zastrzyk energii. Twój dom, jedzenie, styl to niezła motywacja dla mńie, dzięki Zosiu
Zosiu,
Ja mam pytanie z innej beczki. Planujesz może w najbliższym czasie warsztaty kulinarne w Gdyni bądź Sopocie?
Z chęcią bym przyszła i pogotowała razem z Tobą :-)
P.s. Extra bluzka! Skąd ona? :-)
Pozdrawiam!
Ja też jako rodowita Wrocławianka jestem zakochana w Trójmieście, dokładnie w kolejności Sopot, Gdynia, Gdańsk! :-) Ot i Cały Gaweł. .. ciekawa historia; ) Teraz pozostaje mi tęsknić za tymi klimatami, bo mam 3 miesięczna córeczkę. Ale, gdy tylko podrośnie, wszyscy razem wybierzemy się ponownie do Trójmiasta! Z pewnością zawitamy też tradycyjnie na hamburgerach w Śródmieście… ;-)
Hello! Skąd Twoja bluzka w paski z żółtym obszyciem? (:
Zara :-) Pozdrawiam ciepło!
?dziękuję ?
Zosiu, super wpis, czy zdradzisz, gdzie kupiłas te bluzkę? Z góry dziękuj e i życzę dobrego weekendu. Ania z Wrocławia
A ja mam pytanie o sukienke w paski, ta ze zdjecia z Bronkiem :) skad jest?
Zosiu, super wpis, czy zdradzisz, skad sweterek z ostatniego zdjęcia? Z góry dziękuj e i życzę dobrego weekendu. Ania z Wrocławia
Aniu dziękuję za odwiedziny – sweterek pochodzi z Zary (obecna kolekcja). Pozdrawiam ciepło!
Zosiu, sama studiowałam między innymi w Sopocie. Później również w Gdańsku, a zdarzało mi się również też w kolejnych latach, gdy już pracowałam, skmką przejeżdżać przez Sopot. W tej chwili już od roku przebywam w domu z moim 8-miesięcznym synkiem i po Twoim wpisie wnioskuję, że okolicy sopockiego dworca pewnie bym teraz nie poznała. A kiedyś przecież chodziłam tamtędy codziennie. Widziałam co się tam dzieje podczas remontu, ale ostatecznego efektu nie doczekałam. Muszę się tam koniecznie wybrać!
Marto dzięki za wiadomość! Do czasów skmki też z utęsknieniem powracam :-) Uściski dla Ciebie i dla małego Szczęścia :*
Jeszcze nie byłam w okolicach dworca po remoncie, koniecznie muszę nadrobić zaległości;)
Zosiu,
bardzo Ci kibicuję, stąd te uwagi:)
wypatrujemy wiosny
używamy kaszy manny, nie kaszy mannej;
nie publikuj tego posta;
pozdrawiam,
Gabrielo jesteś kochana! Dziękuję Ci bardzo! Moje oko niestety nie zawsze czujne :-) Dobrego weekendu :*
Czy dowiemy się skąd biała bluzka w paski?
Droga Zosiu! Wielkie dzięki za kolejny WSPANIAŁY przewodnik kulinarny. Korzystam ze wszystkich Twoich poleceń; są bardzo trafione:-) To niesamowite, swoją drogą, jak Sopot się zmienia; jestem tu co najmniej raz w roku i zawsze mam kilka nowych adresów do odwiedzenia, również dzięki Twoim rekomendacjom:-)
Wiosenne pozdrowienia z południa PL,
Marta:-)
PS. W pasiastej sukience wyglądasz obłędnie:-)
Zosiu do obydwu miejsc podales ten sam adres. Mala pomylka ;-)
Pozdrawiam z Krakowa!
Odpowiem za Zosie: ul. Dworcowa 5 i ul. Dworcowa7 wg. Zosiowego wpisu.?
Wiem skąd jest sweterek ale nadal niewiemy skąd jest sukienka w PASKI-czekamy na odpowiedź.
Dziewczyny : jesli bluzka/ sweterek w paski jest dobrze uszyty, bo paski po bokach sa dobrze dopasowane, w sukience o zgrozo nie! Kiedys w szkolach odziezowych uczono, ze takie artykuly nie nadaja sie do sprzedazy!
Jak beda w Sopocie , to z przyjemnoscia wpadne do La bagatela glownie po zurawinowa bagietke, bo to dla mnie nowosc…w pieczwie.
Dzieki za adres.
:-)
Zosiu, jesli chodzi o La bagatela to ja jestem zawiedziona… bagietki przepyszne ale tylko do max 2 godzin po zakupie, croissanty kupowane 3 razy za pierwszym razem przepyszny, dwa kolejne razy smakowal jak z dnia poprzedniego… obsluga slaba i bardzo pretensjonalna nie dbajaca o klientow. 4 osoby w kolejce, jedna pani z obslugi wyciagala bulki z pieca a druga nie zwracajac na nic uwagi zamiatala podloge, dopiero gdy pani wyciagaja bulki zapytala zamiatajacej czy podejdzie to z fochem odstawila szczotke i z niesmakiem obsluzyla ludzi…
Skorzystałam z poleceń – nieśpieszne śniadanie i pyszności na drogę. Dziękuję! :)