A gdyby tak upiec wieńce na słodko? Taka myśl naszła mnie kilka dni temu dzięki Waszym zdjęciom oznaczonym na moim profilu instagramowym. Muszę Wam przyznać, iż odkąd opublikowałam przepis na wieniec drożdżowy, to nie ma dnia w którym nie otrzymywałabym od Was zdjęć Waszych wypieków. Są wspaniałe! Niektóre zdecydowanie lepsze od mojego prototypu :P Pomyślałam sobie zatem, że może i wersja na słodko też się przyjmie? Idea zawijania jest identyczna – jedynie ciasto ma inne proporcje (jest bardziej maślane i zawiera jajka). Na ciepło. Na śniadanie z lekko schłodzonym masłem – idealne!
Skład:
(przepis na 4-5 sztuk)
ciasto:
100 g + 400 g mąki
30 g świeżych drożdży
2 jajka
1 żółtko
60 g masła
2 łyżki cukru + 60 g cukru
250 ml ciepłego mleka
szczypta soli morskiej
farsz:
1 duże jabłko
3-4 łyżeczki mielonego cynamonu
100 g cukru
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
A oto jak to zrobić:
1. Świeże drożdże mieszamy z 2 łyżkami cukru i odstawiamy na 10 minut. Gdy się rozpuszczą dodajemy 100 g przesianej mąki z solą i ciepłe mleko. Dokładnie mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do 3-krotnego wyrośnięcia. Kiedy rozczyn potroi się, dodajemy ubite z cukrem jajka i żółtko, 400 g przesianej mąki i roztopione masło. Ciasto wyrabiamy ręcznie lub za pomocą haka. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.
2. Obrane jabłko ścieramy na tarce, dodajemy cukier i przyprawy. Dokładnie mieszamy.
3. Kiedy ciasto podwoi objętość formujemy z niego 4-5 kulek. Każdą kulkę rozwałkowujemy na stolnicy (ciasto może być klejące – ale o to chodzi – wystarczy oprószyć sobie dłonie mąką). Z ciasta formujemy prostokąt. Rozsmarowujemy tartę jabłko z przyprawami i zwijamy wzdłuż boku (tak jak na zdjęciach). Powstały wałek ciasta nacinamy wzdłuż i obracamy 2 wałki zachowując rozcięcia z farszem na wierzchu. Przewijamy jeden wałek na drugi. Formujemy wieniec. Przekładamy na przygotowaną blaszkę z papierem do pieczenia. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach przez 25 minut. Warto sprawdzić 10 minut przed zakończeniem, czy aby nie za szybko góra się rumieni – jeżeli tak to przykryjmy folią aluminiową. Podajemy na ciepło ze schłodzonym masłem.
Obrane jabłko ścieramy na tarce, dodajemy cukier i przyprawy. Dokładnie mieszamy.
Kiedy ciasto podwoi objętość formujemy z niego 4-5 kulek. Każdą kulkę rozwałkowujemy na stolnicy (ciasto może być klejące – ale o to chodzi – wystarczy oprószyć sobie dłonie mąką). Z ciasta formujemy prostokąt.
Rozsmarowujemy tartę jabłko z przyprawami i zwijamy wzdłuż boku
Powstały wałek ciasta nacinamy wzdłuż i obracamy 2 wałki zachowując rozcięcia z farszem na wierzchu. Przewijamy jeden wałek na drugi. Formujemy wieniec. Przekładamy na przygotowaną blaszkę z papierem do pieczenia.
Drożdżowe wieńce pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach przez 25 minut.
Podajemy na ciepło ze schłodzonym masłem.
Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie
Zosiu,
mam strategiczne pytanie – gdzie Twoje drożdże raczą wyrastać? Ja po wielu nieudanych próbach kaloryferowo-kuchenkowych doszłam do tego, że wsadzam naczynie z drożdżami do piekarnika na 50 st.
Ja też tak robię – to chyba najlepsze rozwiązanie :-) Chociaż mrozy za oknem straszne, że kaloryfery buchają gorącem :-) Spokojnego wieczoru!
Zosiu, dziękuję za odpowiedź !
Miłego wieczoru!
Zosiu,
te wieńce wyglądają na pyszne. Ponawiam pytanie, które już kiedyś zadałam: skąd pochodzi Twój stół w dużym pokoju, którym widać na zdjęciach w postach z indykiem świątecznym oraz z nakryciem stołu na Święta. Będę wdzięczna za odpowiedź!
Cudowne!
mogą być suszone drożdże?
Sandro z suszonymi nie robiłam, więc ciężko mi doradzić, ale chyba można :-) Po przeliczeniu na suche drożdże, to ok. 4-5 łyżeczek. Pozdrawiam ciepło!
Ja zrobiłam tego samego dnia co wyszedl wpis. I dałam suszonych zwykle w paczuszce jest 7g odpowiada to 25g swierzych. A ze zrobiłam podwójną porcję to dodalam 2paczki i podwójną ilość składników. Drożdże wsypalam do mąki razem z cukrem. Nie robilam rozczynu i kontynuowalam dalej. Wyszlo idealnie!!
Super, chyba zrobię!! Na jakich oczkach tarki ścierasz jabłko? I czy je troszkę odsączać czy może byc z sokiem?
Pozdrawiam serdecznie!!!
Kasiu – wszystko zależy od jabłka- jeżeli jest bardzo soczyste, to polecam odsączyć sok. Ścierałam na małym oczku :-) Powodzenia!
Droga Zosiu,
przepiękne zdjęcia. Klimat, który uzyskujesz/cie na fotografiach jest niesamowity. Za każdym razem odwiedzam Twojego bloga z nieukrywaną przyjemnością.
Dziękuję Ci za to!
Kochana Jolu to ja Ci dziękuję za odwiedziny :*
Wyglądają bosko! Jutro na śniadanie bedą i u nas :) moj syn uwielbia cynamonowe bułeczki wiec w tych pewne tez sie zakocha!
Zrobione! Dla mnie trochę za dużo cukru w nadzieniu, jeśli ktoś nie lubi bardzo słodkich, to polecam dodać mniej. Ale i tak pycha!
Klaudia! dzięki za podpowiedz – związaną z redukcją cukru. Zredukowałam- i właśnie dla mnie wyszły idelanie słodnie- nie za słodkie:))
pozdrawiam serdecznie:)
Zosiu jak cudownie, ze jestes! Dzieki Tobie zaczelam gotowac;) zrobilam ostatnio Twoj wieniec i byl pyszny. Uwielbiam cynamon, wiec ten przepis rowniez wyprobuje. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku;)
:*
Zosiu wieńce wyglądają cudownie! Jak zawsze niesamowity klimat na zdjęciach. Pozdrawiam :)
Pięknie się prezentują, czy mogłabyś mi poradzić, czy poiwnnam piec je z termoobiegiem, czy lepiej góra-dół? zawsze mam z tym problem :( pozdrawiam ciepło!
O jejku, jakie piękne zdjęcia !!!
Co prawda teraz nie mam czasu, bo lecę do szkoły a potem do pracy, ale w nocy… chyba po 22 będzie mi chodził piekarnik oporowo !
Dziękuję za przepis, w końcu przydadzą się te rozprażone latem jabłka i zamknięte w słoiki ;)
:-) Trzymam kciuki! Dobrego dnia!
Zosiu, gdzie teraz na stronie jest „wersja do druku” ? Jakos nie mogę znaleźć.
pozdrawiam
Ann
Mam pytanie, ile mniej więcej trwa cały proces robienia wieńców razem z wyrastaniem ciasta?:)
hej Zosia,
zrobiłam:)) pyszne!!
to sie nazywa: od rana zapusciłaś mi zachcianką ciążową:P….
tja i poszłam na spacer a wróciłam z niego z potrzebnymi składnikami:)
Wieńce wyszły właśnie z piekarnika! są pyszne- właśnie na ciepło i z masłem!
Podobnie jak pisała tu już jednak osoba- minmalnie zredukowałam cukier- i wyszły idealne! Drugą zjem jutro na śniadanie lub do kawy:))
xxx
Takie zawijańce przypominaja mi znane w De ciasta drożdżowe, gdzie wielk drożdżowy placek rozwałkowuje się i dodaje serek biały/rodzynki/cynamon/jabłka lub kto co lubi…. następnie kroi się w walce o wysokości ok 5 cm i stawia w pionie w formie do ciasta- tortownicy- pięknie to wygląda/cudnie się kroi lub kawałki odrywa,można też polukrować…podsłyam inspiracje:
http://www.chefkoch.de/rs/s0/rosenkuchen/Rezepte.html
i dziękuje Zosiu, że jesteś i nas ispirujesz każdego dnia:)
z Tobą moją kuchnia nabrała smaków,kolorów i zapachów:)
pozdrawiam z przyprószonego śniegiem Drezna!
zastanawiam sie jeszcze nad jedna rzecza: czy nie bylo by jeszcze lepiej, jesli po zwnieciu wieńców z jałkami..odczekać do ponownego wyrośniecia (tak jak sie robi w przypadku bułek)…. jestem zadowolona z tego przepisu, bo zrobiłam tak jak było przez Ciebie napisane.. ale zastanawiam się czy kolejne odczekanie nie zrobiłoby bułek jeszcze bardziej pulchnymi? Choć z drugiej strony nie wiem czy tak długo umiałabym na te bułki czekać:P
Można spróbować :-)
Zosiu mam pytanie, z innej beczki ….muszę nabyć nową patelnię jaką polecasz? Bo teraz w modzie są powlekane tytanem
Przepyszne, wczoraj popełnione :)
Córka zabrała wszystkie i obdarowała przyjaciół z klasy.
Wystarczy zrealizować zapisy z przepisu :)
Miłego dnia !
Pani Tereso to dla mnie ogromne wyróżnienie- cieszę się ogromnie :-) Dziękuję za wiadomość :*
Mam problem, robie wieńce już drugi raz dzisiaj, bo wyglądają tak apetycznie, że uparlam sie, że muszę je zrobić. Niestety już w początkowym etapie nie wyrastają mi drożdże. Piszesz, że mają potroic swoją objętość, a tu nic nie rośnie ( byłam kupić nowe drożdże bo stwierdziłam, że na tym etapie nie mogłam nic popsuć i jedyne wyjaśnienie, że z drożdżami było coś nie tak). Włożyłam mieszankę (drożdże+cukier, mąka+ciepłe mleko) na 50 stopni do piekarnika. Jak długo mniej więcej może zejść, żeby zaczęło coś rosnąć? Czy to może chodzić o to, że składniki wymieszałam (małe obroty) mikserem, a nie ręcznie? Poproszę o jakieś rady….
A czy wszystkie skladniki miały temperature pokojowa? Drozdze, jajka? Bo to bardzo ważne :) Pozdrawiam!
Już sama mogę odpowiedzieć sobie dlaczego drożdże mi nie chciały rosnąć. Może komuś przyda się ta informacja, na którą natknęłam się kiedyś przypadkowo. Mianowicie, pisałam, że użyłam cukru, a tam naprawdę był to ksylitol (którego używam od pewnego czasu do wypieków i nie tylko). Podobno ksylitolu nie można stosować do ciast drożdżowych, drożdże nie rosną :( Od tego momentu do tego typu wypieków stosuję zwykły cukier i wszystko rośnie jak na drożdżach ;)
O! Dzięki za informacje, bardzo przydatne. A co z mlekiem, próbowałaś może zastępować roślinnym?
U mnie po 22 właśnie z mama skonczylysmy się zajadac wieńcami. Zostały jeszcze 2 na jutro na drugie śniadanie. Są obłędne, cieplutkie, puchate i pachnące cynamonem. Lepsze niż nie jedno ciasto. Dziękuje Ci za ten przepis ….cos czuje, ze będę robić je baaaaardzo często :) Palce lizac. Pozdrawiam serdecznie.
Agnes to ja Ci dziękuję za skorzystanie z przepisu i wiadomość :-) Pozdrowienia dla Mamy :-)
Droga Zosiu,
bardzo długo zaglądam na Twojego bloga i kilkukrotnie wypróbowywałam przepisy. Dziś pierwszy raz piszę.
Wieniec drożdżowy mnie zachwycił, w pierwszym momencie wyglądem ;)
Zawsze miała problem z ciastem drożdżowym – nie rozumieliśmy się kompletnie, ale ten przepis jest fantastyczny – bardzo dziękuję:)
Wracając do wieńca – nie jestem fanką słodyczy, w sumie to ze słodyczy najbardziej lubię schabowe. W pierwszej chwili zrobiłam wieniec zgodnie z Twoim przepisem, kolejne upiekłam już zgodnie z własną fantazją i tak powstały:
słodki – z miodem, orzechami i płatkami owsianymi
wytrawny 1. – sos z pomidorów, pieczarek, oregano, boczek wędzony
wytrawny 2. – szpinak, rokpol, czosnek
wytrawny 3. – suszone pomidory w oliwie, feta, słonecznik i zielone pesto z bazylii
ooo rany! Ile pyszności :-) Wytrawne brzmią wspaniale – robię w sobotę! Bardzo dziękuję za wiadomość :**
Z góry zaznaczam, że jestem całkowitym laikiem w kwestii gotowania, pieczenia etc. I tutaj moje pytanie, „Świeże drożdże mieszamy z 2 łyżkami cukru i odstawiamy na 10 minut. Gdy się rozpuszczą…”. Dodajemy tutaj jakąś wode? Jak drożdże mają rozpuścić się z samym cukrem?
Taak! Drożdże po połączeniu się z cukrem – rozpuszczają się :-) Zaufaj :-)))
Zosiu, właśnie nocną porą upiekłam je w wersji z czekoladą. Wyszły boskie. dzięki za przepis!
Aniu, to ja dziękuję za wiadomość!
Tez zrobiłam :) dałam jabłka ze słoika oczywiście takie domowe zrobione :)
Nie ma to jak zrobić Te drożdżówki pójść z synem na sanki zabrac Ta drożdżówkę i spotkać Gustawa na spacerze :) tym razem z większym towarzystwem niz sam Pan Tata :)) ha!:)
Ale zbieg okoliczności :* Dobrej niedzieli!
Właśnie upieklam wieńce. Wyglądają bardzo apetycznie, choć jeszcze nie próbowałam, gdyż stygną. Mialam jednak spore problemy, bo z podanych składników wyszło mi bardzo rzadkie ciasto, prawie lejące, zupełnie nienadające się do ręcznego wyrabiania. Musiałam dodać tak „na oko” 100-150 g mąki więcej, by móc włożyć w nie ręce. Czy nie za dużo mleka jest w przepisie?
Zrobiłam kolejny raz tym razem w wersji z jagodami :) wyszły pyszne rogalikowe jagodzianki :)
hmmm jagody! O tej porze- ale cudownie :-)
Rewelacyjny przepis na ciasto drożdżowe, wieńce wyszły puszyste,ale z chrupiącą skórka.Podbierałam się do drożdżówek wiele razy,ale wychodziły mi zawsze twarde jakieś takie zbite. Twój przepis jest idealny!
Justynko miło to słyszeć – dziękuję Ci bardzo za wiadomość :*
Ciasto drożdżowe to moje ulubione :) Babcia zawsze piekła taką ogromną blachę drożdżowego z dużą ilością kruszonki. Było mięciutkie, puszyste i nawet nie jakos bardzo słodkie, po prostu idealne. Myślę, że do popołudniowej herbatki Teekanne taki wieniec spisałby sie super. Jak sądzisz, może do nadzienia pasowałby też starty marcepan? Czy to juz za dużo dobroci w jednym wieńcu :D
A co myślisz o takich lecz z serem??
Witaj Zosiu!
Czy mogę przygotować ciasto dzień wcześniej i upiec wieńce rano kolejnego dnia?
Pani Zosiu czy z tego ciasta mozna upiec male rogaliki? Czy utrzyma sie ksztalt? A moze cos innego Pani doradzi.
Witam,
czy mogę zastąpić mleko mlekiem roślinnym lub bezlaktozowym? pozdrawiam serdecznie :)